Bogdanie - Na górze i na dole ... to jeden i ten sam tytuł. Na górze nie chciał zapisać się tak, jak jest w oryginale.., stąd przed wierszem - powtórka. Brzmi dokładnie tak: :-) Kiedy spada szyszka z drzewa płacze las nad stratą. Nie ma dwóch tytułów. Pozdrawiam :mrgreen: [ Dodano : Wto 27 Mar, 2012...

ZWIERZĘTA CYRKOWE Przytupują do taktu niedźwiedzie, skacze lew przez płonące obręcze, małpa w zółtej tunice na rowerze jedzie, trzaska bat i muzyczka brzęczy. trzaska bat i kołysze oczy zwierząt, słoń obnosi karafkę na głowie, tańczą psy i ostrożnie kroki mierzą. Wstydzę się bardzo, ja - człowiek. ...

:arrow:

Niech odwija, Boogie
Ochoczo

Ja zakończyłabym na :słowem niedokończonym. Te dwie zwrotki mieszczą wystarczająco dużo treści. Na tyle luźnej interpretacji, że poczułam się nimi usatysfakcjonowana. Zaś ostatnia zwrotka - stanowi człon zupełnie innego wiersza. " śpiące oddechy, uderzanie nagim skrzydłem w stół, krawędź ust, arena ...

Biorąc pod uwagę tytuł, dość ciekawa myśl.

Mirku, jeśli mogę tak bezpośrednio, taka była potrzeba zapisu. :-)
Bożenko, miło mi :-)

Coś w tym wierszu jest, co zatrzymuje. Podglądanie innych? Sprawdzanie siebie i swoich upodobań? Przekraczanie granic, bądź zamykanie z trzaskiem zbędnych nam - drzwi. Są fragmenty bardzo ciekawe, ale w niektórych miejscach przycięłabym zbędne dopowiedzenia. Np. tu; "podrzucającym za lekkie nogi do ...

Janie, Marcinie, i wszyscy nie wymienieni tu, z imienia: Dziękuję pięknie za ciepłe słowa dla wiersza. Mnie cieszy, że budzi takie obrazy, że czujecie zapach żywicy, widzicie, jak spływa po korze. I pekaes nie jest wam obojętny. Nawet z tymi wszystkimi wybojami dróg, które oczywiście wynikają z same...

Sam tytuł dość intrygująco ciekawy.
Bania szkła i rozżarzony drucik.
Dość ryzykowne by bezpiecznie zasnąć :roll:

Każdy z nas jest wyjątkowy, zatem chęć bycia kimś szczególnym,
powinna być myślą przewodnią każdego z naszych dni. To mi się podoba.
Pozdrawiam.

Trudny temat - dobry wiersz. Nie wolno nam zapominać, tym bardziej poeta pamiętać musi.
Kłaniam się

"Wszystko już było. Spokojnym ruchem czeszę fale,
wygładzam ślady, we mnie siła matki. Póki trwa obrót,
będę wyszukiwać miejsca do rodzenia, dzieci ochronię,
nie oddam żadnego bez walki".

Podpisuję się pod tymi słowami. Ziemia jest cierpliwa, wciąż rodzi i wojowników
i ofiary.

Kochani, bardzo Wam dziękuję za tak miłe słowa dla wiersza.
Fakt, pekaesy dawniej, miały fajne mordki, ale i "pachniały" ropą :zniesmaczony:
Dla osób z chorobą lokomocyjną, to była masakra. A żywica pomaga to znosić ;)
Serdecznie wszystkich pozdrawiam :motylek:

Śmierć nie jest rozwiązaniem, a życie i tak jest piękne. Czasem tylko szukamy
w niewłaściwych miejscach.
Czytam ten wiersz od końca i całkiem mi to dobrze idzie ;) :tanczy:

 
:arrow: