Oj, Margot! Naprawdę w niektórych kieliszkach mieszkają wiersze. Byleby nie sięgnąć po kolejny.

ciężko muzę znaleźć w czasach
gdzie za pamięć biorą życie

Wiersz dobry, może nawet świetny. Jenak byli, którzy w okrutnych czasach znajdowali muzę. Nie musiało być łatwo.
Dlatego zamiast "ciężko" użyłbym "trudno"

Piasek słów przesypuje się cicho w nieznane, jaskółki piszą dziś pogodę na błękicie. Może to już ostatni słoneczny poranek? Kopczyki miałkich myśli nikną rozwiewane podmuchem czasu, który mija skrycie, piasek słów przesypuje się cicho w nieznane. Wirują wątłe chwile. Rachityczny taniec trwa długo, n...

Znakomitość. Brak mi słów. Prawda psychologiczna w zwięzłych wersach. Gdybym tak potrafił... ech.

I znów - dostrzeganie i docenianie drobiazgów. Charakterystyczne u Ciebie. W tym jest poezja.

Magdo, ćmo, Hanno L - doceniłyście puentę. Dzięki. Pokorna rezygnacja wobec potęgi natury - nie każdy ją sobie uświadamia.
Doroto Chołody - dlaczsgo nie lubisz imiesłowów? Przydatne są.
Margot - dostrzeganie małych rzeczy. W Twoich wierszach to jest najważniejsze

Nie potrafię powiedzieć o Twoim wierszu "bardzo ładny", "czytałem z przyjemnością", nie! On wierci w głowie zgrzytając sprzeciwem, protestem, jest okrutny... jak życie.

Słów piękne motyle spadają rojem lekko...
Tyko kto (co?) przystanąć ma i po co?
Poza tym lekkość, wdzięk, prostota.

Nie ma zadowalającej definicji czasu. Wiersz jest próbą jego okiełznania, nie zrozumienia, ale oswojenia. A że jeszcze zmusza do wysiłku mózgownicę, znaczy dobry jest.

wypatrując krańców czasu i brzegów przestrzeni przekraczając linie horyzontów odcinające przyczyny od czynów oddzielające zamysły od myśli odróżniające dzieje od nadziei nasłuchując szeptów wabiących i podszeptów cynicznie życzliwych biegnąc usiłując dążąc mijam jaszczurkę pogrążoną w lenistwie słon...

Dzięki za uwagi. Kto wie, może nawet słuszne :) Spróbuję się zrehabilitować.

posypywanie głów popiołami zmarłych choćby i najbliższych nie wpłynie na porost włosów na porost są substancje w płynie lepsze to niźli wcieranie grudek gleby żyznej od szczątków uległych rozkładowi dusza uleciała w procesie utleniania wysokotemperaturowego popiół jest więc sterylny i schłodzony nie...

JSK - nie zadziwiła mnie Twoja ocena, ani nie rozbawiła. Poczekam na następne

Liliano - dzięki za uwagi, przecinek usuwam czym prędzej rumieniąc się ze wstydu. Fałszywie brzmiący wers postaram się poprawić, jeno myślę powoli.

Edwardzie, Perełko, Mario - dzięki za dobre słowo.

majolika słowobłyszczem uśmiejona

Mógłbym od siebie to samo napisać (zmieniając jedynie płeć podmiotu). Dobre spostrzeżenie i dobra robota.