wiersz przypadł mi do gustu, a szczególnie ten fragment

bezsenność pisze:Poleżałbym chętnie ptasi chochole
zanurzyłbym dłonie w tą trawę polną
Od lat dźwigam grzechy każdy z nich kole
dlatego zatrzymać mi się nie wolno

Pozdrowienia

Bożena pisze:wyśnić sen tak by zrealizować go na jawie- nie jest to niemożliwe- wtedy nadchodzący dzień będzie sprzymierzeńcem

Ładnie powiedziane :) dziękuję za czas

- "jestestwo" - słownik języka polskiego jak najbardziej uwzględnia to słowo, ale na ile ja się na tym znam, to jest to już wyrażenie archaiczne, i przez to jest - znów tylko moim zdaniem - dysonansem, przy obecnych w wierszu "strzałach z wiatrówki", czy inszym "burbonie" - zgrzyta mi. Może więc za...

"pryzmat zamkniętych oczu" - Pomyśl jeszcze nad tym... Pozdrawiam serdecznie ciężka sprawa... nic do głowy nie przychodzi... Ładna puenta, oczywiście w zestawieniu z tytułem - bez niego byłaby banalna. Coś niepokojącego i interesującego tkwi również we fragmencie z kroplą deszczu. Natomiast druga z...

świetne! lubię dobre rymowanie :) Pozdrowienia

pomysłowo i na czasie :) podoba się. Pozdrowienia

Wiersz bardzo mi się podoba, chciałem "wyhaczyć" najlepszy fragment, ale w sumie po co, skoro cały, od pierwszego do ostatniego słowa jest dobry. Jeszcze wrócę do niego... Pozdrowienia

czy się podoba, czy nie, doceniam czas poświęcony wierszowi, za który uprzejmie dziękuję. Jeśli chodzi o tytuł, to nawet mi Kaczmarski na myśl nie przyszedł, a poza tym, jest wiele utworów, nie tylko w poezji, o identycznym, tudzież podobnym tytule... :) Pozdrowienia :rozyczka: ps: tekst poprawiłem,...

świetny klimat, fajne rymy, kapitalny wiersz według mnie... Pozdrowienia

Zabrakło poezji, między powagą spraw rzeczywistych, a kruchością sennych obrazów. Noc nie odchodzi na palcach jak kiedyś, strzela z wiatrówki do czarnych kotów i popijając burbon, śpiewa ballady o samotności. Dzień zjawia się jakby nieproszony - ściąga z głowy sen i stawia przed faktem niedokonanym....

Spójrzcie na Mistrza (podziw mam), ile zabiegów i finezji Jaki magazyn, jaki trzos - by się zabierać do poezji. Konkretny kaliber :) Jednak ostrzegam (jakby co), nie można zbytnio być zawziętym Bo mimo wszystko dobrze jest, świadomie zdążać do puenty. bardzo dobra rada :) Tekst poprawił mi humor :)...

polunatykujmy wśród wyśnionych na jawie ulic gdzie każda modlitwa o cud jest kroplą deszczu na śpiącej głowie stając się częścią niespójności oglądajmy świat przez pryzmat zamkniętych oczu - zobacz jak rytuał przechodzi w odruch zaciśnij powieki - rozprostuj skrzydła i wzleć jutro będziemy spadać

Ofiarował, nie chciałem być uszczypliwy :p niemniej jednak dziękuję za czas :) pozdrawiam

Witam. A tytuł nic szanownej nie podpowiedział? To wiersz sen, więc wszystko możliwe ;) pozdrawiam

Wychowałem się w przekonaniu, że trzy wartości jakie wpajano mi od dziecka, uproszczą i umilą życie. Wiara - przede wszystkim w siebie, miała pomóc pokonać przeszkody. W innych, zjednać braterstwo, w Boga, uchronić od piekła. Nadzieja - niepewność pragnień, jak nie przymierzając światełko w ciemnych...