Ona, on i ona... Co do tego, być może jestem w błędzie, ale na pewno tytuł tego wiersza winien brzmieć "Wieloznaczność". Im większa, tym lepiej. I tym lepszy utwór, za co dzięki Autorce. Instrumenty bywają różne... zaś odnośnie do lustra, za szkłem zawsze coś się kryje... czy weneckie, czy fenickie....

Będąc na miejscu tego, kto musi odejść również żałowałbym. I to bez wezwania, tutaj wg mnie niepotrzebnego. Dobrze, ale mogłoby być bardzo dobrze. Pozdrowienia. :ukłon:

Anit, nie napisałem, że Ci "nie wyszło". Zaproponowałem tylko skrócenie końcówki wiersza, względnie rozwinięcie jej w następny utwór. Poza tym to ładny, nastrojowy, pełen emocji wiersz. I jeszcze: Czy ktoś stwierdził, że pisanie pod wpływem impulsu jest złe? Zatem spokojnie. Pozdrawiam serdecznie. <...

Anit, linijki druga i trzecia od końca zawierają się treściowo w ostatnim wersie. Może rozwiniesz je i napiszesz kolejny utwór? Serdecznie pozdrawiam. <img>

Snufkinie, "Śmierć (...) jako kac w najczystszej postaci"? I cóż tu dodać? Przecież tak jest, człowiek upija się niebem. A "Śmierć proszę państwa" - jakby wyjęte z tekstów Wojciecha Młynarskiego. W całości faktycznie Młoda Polska. Pozdrawiam. <img>

Możemy bez "pani i pan". Zatem, Aniu... Miło mi, dziękuję za propozycję, mnie facetowi nie wypadało. Cóz, pora późna, więc życzę Ci spokojnej nocy.

Pani Anno, moim zdaniem druga wersja bardziej udana. Pozdrawiam. :ukłon:

Panie Mirosławie, mała propozycja jeśli można... Z pierwszej zwrotki usunąłbym "ja". Serdecznie pozdrawiam. :ukłon:

Dobry wieczór. Utwór pełen nostalgii - czy trzeba dodać coś więcej? Serdecznie pozdrawiam.

Zatem cóż... Jasne. Miło i dziękuję :ukłon: .

Hmm... Jest powiedzenie: "Jak coś działa, nie naprawiaj." Ogrodnicy! Mamy dobrą nazwę, po co ją zmieniać... (Na wszelki wypadek przepraszam za to "mamy")

Wspaniale, bo zarazem tak zwyczajnie: cholerna zima, zacinające się okno, chęć by zapalić papierosa... Codzienna, zwykła niezwykłość. I te tęsknota wraz z zazdrością- zgoda na mniejszą połowę kołdry, ba, nawet na przepraszanie, byle tylko nie dokuczały. Bo dojmują tak, że o k... Ból, cierpienie, śmi...

Mam wrażenie, że w tym wierszu kryje się niepokój. Nie bez powodu muezin chciał zbudzić śpiących rycerzy... Należy też pamiętać przysłowie Rzymian:"Chcesz pokoju, szykuj się do wojny." Dzwony milczą - na razie. A nad Jeruzalem krążą stalowe orły... Pozostaje ha-tikva - tytułowa nadzieja, że Noe będz...

[quote=""Mariusz""]konie zawsze wzbudzają we mnie zachwyt niedosyt ogarnięcia wzrokiem kopyt w pędzie strach przed nieokiełznanym jakby natura ostrzegała nie podchodź zabrałem tylko zapach trawy z pastwiska[/quote] [size=99px][ Dodano : 2009-11-05, 22:43 ][/size] To, co najistotniejsze - MARZENIA - ...

Każdy kimś zostaje, albo kimś bywa. To raczej oczywiste i nie jest powodem wstydu, chyba że poszło się w złą stronę. A krew na chodniku jest radosnym uśmiechem diabła.