Rozpiszę się (pod swoim tematem mogę :-D ) Ależ Andreasie, nic a nic się nie gniewam. Mam natomiast swoje własne (wynikłe bezpośrednio z osobistego gustu, którym to na ogół się kieruje) zdanie na temat rzeczy takich jak na przykład średniówki. - Po pierwsze: wierszy mam sporo, te nie są jedyne. I są...

"Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz, Ale w innym sadzie, w innym lesie, — Może by inaczej zaszumiał nam las, Wydłużony mgłami na bezkresie..." ;-) (B. Leśmian) Dobry efekt uzyskujesz dzięki tym skróceniom ostatnich wersów każdej strofy. Szczególnie podoba mi się ów fragmencik z pierwszym rumie...

Podobało mi się bardzo, jak "zużyłaś" synonimy błękitu, a szczególnie to z tym papierem, co jako jedyny "ożywa od słów sinych" (odczytałem dosłownie jako kolor tuszu, tak mi się podoba najbardziej :-) ).

Moim zdaniem prawidłowo. Rzeczywiście można to tak odczytać, tym bardziej, że deska ciśnie w tyłek :-)

No i w ogóle to "Upadam."... scena jak z drogi krzyżowej ;-)

Ewa Kłobuch pisze:Podoba mi się Twoja interpretacja:)

To miło, a trafna? (zawsze mnie intresuje "co poeta miał na myśli" ;-) )

A, i przy okazji jak w popularnej piosence: "do nieba nie chodzę, bo jest mi nie po drodze, teraz jestem tu" ;-)

Wiersz znów bardzo mi się podobał, jest naprawdę świetny! Ponownie zaryzykuję i pokuszę się o bardzo dosłowną interpretację (tym razem wszystko do siebie pasuje, w wierszu "matka nie moich dzieci" nie skojarzyłem po prostu o co chodzi z tą butelką). Wiersz ma - zdaje się - wymowę religijną? Pierwsza...

Oremus pisze:Bardzo mi się podoba.

Bardzo mnie to cieszy :-)

irkuirku - "Matka nie moich dzieci" to miłość życia peela. Kobieta o której nie potrafi zapomnieć i która ma wpływ na całe jego życie. Trzyma jej zdjęcie, nie potrafi się go pozbyć, bo kiedy na nie patrzy, to jest trochę tak... jakby jednak z nim była. Pozdrawiam:) Zdjęcie kobiety też mi przyszło d...

Ewa Kłobuch pisze:irkuirku - to rzeczywiście Twój wiersz i zrobisz z nim co zechcesz. Nikt Cię przecież nie namawia
do żadnych zmiam - wyraziłam tylko swoje zdanie (od tego zdaje się są komentarze).

No przecież wiem :-)

Ponadto irekirek napisał: "Zmieniłem, bo uznałem, że taki kompromis jest mało ważny, a jednej osobie przynajmniej ulgę przyniesie." - nie uważasz autorze, że to trochę lekceważące podejście? Wrrr... no to nieźle zabrnąłem... Nie chciałem nikogo zlekceważyć... Pomyślałem tak: zaimków - nie wytnę, po...

Panie Tomaszu, ten patos jest raczej z kpiną, "ze smaczkiem". Niech Pan zwróci uwagę na opozycję w pierwszej - dla przykładu - zwrotce: pierwsze dwa wersy patetyczne, a dwa następne - komiczne. A dalej: "on pieśni słodkie on pieśni gorące" trzeba czytać "z przekąsem", bo zaraz potem jest "na poczeka...

Wielu wielkich współczesnych poetów pisuje nadal każdy wers majuskułą {niedowiarkom służę wykazem (Grochowiak, Bryll, Stachura, Wojaczek, Różewicz - niektóre, itd...), choć sądzę, że są oczytani i wiedzą}. Więc, że kogoś "drażni" nie powód to ani przyczyna - zmieniać. Interpunkcja nie ma tu nic do ...

Po pierwsze: dużo w Tobie empatii, bo podmiot liryczny jest mężczyzną. Wiersz z takich wierszy, co się je pragnie czytać wiele razy (i już z dziesięć razy przeczytałem), może dlatego, że z zagadką? Ciągle mam problem z rozpoznaniem adresatki, a w tym wierszu zdaje się to być rzeczą kluczową... Kto m...