Moje myśli
pozbawione wglądu do kalendarza.

Ty na brzegu słuchawki, do której
nie dopływa oddech.

Wybacz.
Składam się z nieodebranych połączeń.

dość dawno czytałem Leonie twoje wiersze i z niekłamaną przyjemnością zapoznałem się z powyższym, męczą mnie trochę w wierszu proste rymy(przyzwyczaiłeś mnie do wyrafinowanych) ale chyba rozumiem zamysł wiersza, który brzmi trochę jak kołysanka lub gawęda gdzieś na progu realizmu magicznego, bardzo ...

Świetne nagromadzenie złości, żalu w wierszu, jednakże wiersz traci siłę w moim odczuciu w poniższym momencie: Zamknij się. Zamknij oczy. Albo chociaż się odwróć. Do ściany. Kiedyś wyrwę cię z ram. Pogniotę i spalę. Zamienię na pejzaż z krzyżami w tle. Poza tym niezwykle sugestywnie przekazujesz emo...

zbyt długie rękawy czasem przeszkadzają
jak nazwy miast których nie znam

niby banalne, oczywiste a jednak zestawienie znaczeń,obrazów jak dla mnie bardzo sugestywnie, mimo że łagodnie iskrzące w umyśle

Wyszłaś przez okno, przy którym jako dziecko
oczekiwałem zdziwienia, matki, błyskawic.

Wybiegałem na ulicę w poszukiwaniu świadków,
wylewne jedynie przypuszczenia.
Mijały lata. Miasto jest wielkie.

Szukam ciebie lub okna.

Wysłany: Dzisiaj 21:32 zdążyć przed zimą II I Listopad Matka jest blizną w której nie zamieszka rozgrzeszenie. Cisza z łatwością ucieka ze świątyń. II Grudzień Papierosy i śnieg mają wspólnego przodka, czas zostawia instrukcję nieczytelną na krótkich dystansach. Ślady kroków i oddechów zmierzysz ocz...

Byliśmy skazani na kłótnie,
zachowałaś rytm stosowny
dla gry w oskarżenia,
wieczór cięższy o próbę
podwojenia stawki.

Księżyc jak sen dziecka
przychodził na raty.

Noc. Bóg zabrał możliwość wyrażenia zachwytu
w trosce o jakość obrazu.
Z twojego milczenia
uczyliśmy się szacunku dla poranków.

misza pisze:Fauna nigdzie nie było. Na odwyku biedak.

Ta linijka mi szczególnie przypadła do gustu, perełka wręcz, skonfrontowanie Fauna z odwykiem naprawdę oryginalne, konfrontacja patosu z przykrą ,codzienną koniecznością. to wybitne jest, szkoda że to jedyna tak oryginalna część wiersza, jednakże świetna!

rozumiem, że aluzja do minionych epok świadoma i wiersz jest świadomą stylizacją i jak u ciebie widać udaną, lubię twoje wiersze, są mi bliskie, jednakże wolę twoje krótsze formy

Kalendarz przypomina o konieczności
przygotowania wierszy i alkoholu,
w biblioteczce i piwnicy trwają poszukiwania.
Kurz znakuje właściwe egzemplarze.

Deszcz przynosi tajemnice większe
niż starożytne przekazy,
przebiegłość ukryta w powszechności.

Widzisz tylko deszcz.

o! własnie oto mi chodziło w poprzednim wierszu, nie wyważanie otwartych drzwi a nacisk na żart, lekkość jak w fraszce, dobra końcówka, wierszyk cały taki zalotno-fikuśno-zabawny i cudny jest! naprawdę na myśl się cały śmieje i uśmiecham, w takiej formie wiersza jesteś wyśmienita, nie mam uwag, wysy...

Jak dla mnie przekaz jest oczywisty i forma niestety również nie sprawiła, że nagle zacząłem na omawiany temat spoglądać jakby inaczej, jednakże muszę pochwalić konstrukcję puenty, poza tym fajnie, dowcipnie i celnie grasz skojarzeniami, żartem, może bardziej w tą stronę wiersze kieruj?

Autor nie powinien bawić się w psychoanalizę czytelnika, bo tak naprawdę nie wiesz co myślę o wierszu oraz w polemikę ( a raczej inwazyjny monolog autorki) na temat absolutnej słuszności i wyłączności wykorzystywania zabiegów , emocji przez nią w określonym wierszu. Jeśli autor musi tłumaczyć wiersz...