Czyli kwestia "niemożenia ze śmiechu" wyjaśniona. A mnie właśnie chodziło o ten kolokwializm. Usunąłem "i". Co do "deprymujące", to żadne inne słowo nie przyszło mi do głowy. Te brzmiało odpowiednio. Dziękuję bardzo za krytykę. Z każdą radą człowiek mądrzejszym się staje (no, o ile ją rozważy i zapa...

A najlepsze, że każdy znajdzie w nim własną interpretację.

pod powiekami pełno ciebie
i nieistotna pora roku
szelestem liści spływa drżenie
trzaskiem gałązek zaś niepokój

Wbiło mi się mantrą w głowę.

słucham własnego oddechu
wybitego w nutach
powinienem się uśmiechać

nie lubię takich stanów

nie lubię kiedy
wszyscy mówią
że zgubiłem twarz

to takie deprymujące
rozsądek leży na ziemi
i nie może ze śmiechu
a wczorajsze słowa
głośno drwią

Dziękuję, ja również cieszę się ogromnie, że udaje mi się poprawić coś dobrze. Sursum corda! Doskonalmy się i uczmy z pokorą i pewnością siebie, że się uda, bo wszystko możliwe. Hu ha! :) (Mam świetny humor jakoś dzisiaj <img> ) Edit: Akurat, w moim wierszu, osoba, która mówiła, żeby wierzyć, nie ok...

Dziękuję pięknie za rady. :) "Uwierz" zostawiam. :)


Czasami płacz
nie rodzi wstydu
uwierz

mijają łzy
smutek dojrzewa
wreszcie ma siwą brodę
a łzy żłobią dziurę w sercu
i plamią wspomnienia

uwierzyłem
dlaczego więc
zakrywasz oczy
gdy mnie widzisz


Serdecznie pozdrawiam :)

Ja go rozumiem jako :
1. Ona mówi.
2. Narrator opowiada.
3. Ja (peel, tak to się określa?) mówię.

Dziękuję za konstruktywne cięgi. :) A może tak?:

Czasami płacz
nie rodzi wstydu
uwierz

potem mijają łzy
smutek dojrzewa
aż wreszcie ma siwą brodę
a łzy żłobią dziurę w sercu
i plamią wspomnienia

uwierzyłem
dlaczego więc
zakrywasz oczy
gdy mnie widzisz

Ach! ona świeci blaskiem wspaniałym
w gwiazd spadającym hymnie!
Gwiazdy - to mało, morze - to mało,
jeżeli miłość jest przy mnie,

bo wtedy mogę ująć w ramiona
świat od miłości mej szerszy
falą wezbraną, falą szaloną
nie napisanych wierszy...

Amen.

warsztat nie mnie (jeszcze) oceniać, ale czuję za to krzyk

Może trochę banalny. Czekam na wielką garść porad, jak stać się lepszym :) "Człowiek małymi falami dorasta" Czasami płacz nie rodzi wstydu czasami warto płakać mówisz potem mijają łzy smutek dojrzewa aż wreszcie ma siwą brodę a łzy wyżłabiają dziurę w sercu i plamią wspomnienia pytam się gdzie jest ...

Osobiście, mnie także ona najbardziej przypadła do koloru serca :) Ale niech leży i czeka, może mnie olśni i jeszcze bardziej dożylną i dosercną wersję sklecę :)
Pozdrawiam.

Piękny... więcej słów nie potrafię z siebie wydobyć

Dziękuję za pamięć :) I niech więc tak będzie. Zostawiam go i powrócę za jakiś czas.

Mithril, śmiem twierdzić, że Twoja wersja mojej wersji brzmi lepiej niż moja wersja :P, dziękuję :)

A teraz?

nie kłam proszę
dotykiem
nie oszukuj wzrokiem
nie zatrzymuj się przed szybą
i nie ródź ochoty
na chwilę zabawy
i wieczność nudy
nie otulaj kurzem wspólnych snów
nie wekuj ich w fałszu
jak mam cię zobaczyć
z zaszytymi oczyma

proszę
nie pozwól abym runął
nie przeżyję
kolejnej ściętej róży