A może jednak nie wrócę do szuflady... Postaram się popracować nad tym utworem, daliście mi szansę. Widzę, że niestety dalej pracuję metodą studencką 3razy z (zakuć, zdać zapomnieć). Przyznaję, bardzo głupio. Zazwyczaj taka formacja wyrazów powstaje 5do10minut i później już tego nie ruszam, ale czło...

No, może i racja (na pewno) nie powinienem chować się znowu do szuflady. To w moim przypadku jest zwykłe wygodnictwo, darujcie. Nigdy nie obrażam się za opinie, ale niestety chowam głowę w piasek i i to jest faktem.... Przepraszam

Pewnie ma Pan rację Panie Profesorze, ale żeby zaraz kopać leżącego?
Tak raczej czyni młodzież i naszemu wiekowi to nie przystoi....
A mnie wypada jeszcze tylko przeprosić za zajmowanie cennego czasu i znowu wycofać się w niebyt....

wygnanie z raju zapukano cicho do drzwi a może był to już łomot karabinowych kolb sparaliżowany nie otwierałem więc wyważyli a potem już tylko razy wyzwiska nie czułem bólu schował się wystraszony pod stołem czy kanapą nie szukali bezwiednie spijałem drwiny z ust zwiewaj stąd nie chcemy cię jesteś o...

No, no pięknie i te kosmiczne porównania...
Wiesz, lubię kosmos i to na mnie zawsze działa

w ciszy

zrozumienie przychodzi w ciemności
i rozpływa w głębi
życie jest czastką
zaplątania w czasie

bez słów
by nie spłoszyć oddechów
potrzeba tylko muśnięcia
niepokornej ciszy

Fredzie, ŚWIĘTE SŁOWA... I taki mam zamiar (chyba) ;-)

Basieńko ( jak to czasem warto czytać posty innych ) masz rację, ale to w niczym nie przeszkadza, aby czasem napisać radosny wiersz... i tego życzę

Nazwałbym to tak: Historia pewnej miłości... Zręcznie napisane, choć nie od razu zrozumiałem formę zapisu. Teraz już wiem i chylę czoła. Bardzo ładne.
Pozdrawiam CS

Dziękuję, że się podoba. Fredziu, Twoje uwagi są bardzo cenne, niemniej uważam ( nie wiem czy słusznie ), że poezja rządzi się własnymi prawami i niekoniecznie musi trzymać się znanych kanonów... No, chyba że całkowicie źle zrozumiałem słowa Macieja Szczawińskiego. Meybe i Leonie, dziękuję za pochwa...

głosem zawołam nim wyrośnie światło zmierzwione w złotym łanie aby natchnienie przyszło w wiośnie by zaświtało nim się stanie noc gdy zawisła nad istnieniem pustka co w ciszy nieprzebyta i jeszcze tylko błogie tchnienie i klucz co w zamku głośno zgrzyta potykam się w kolejnej drodze daleko zajść chc...

Podoba mi się w całości. To jakby opisane moje ranne wstawanie kiedy nie muszę iść do pracy... Nawet można powiedzieć: piękne

Wyczyszczona pamięć... to się nazywa chyba skleroza. Czasem się przydaje, ale tylko jak nie chcę pamiętać. Wolę jednak coś wiedzieć jak choćby tylko to, że podoba mi sie to rymowanie.

Janie kochany. Napisałem kiedyś , że dobrego poety ze mnie nie zrobią, ale próbować warto, jeśli zabawa przy tym może być przednia... Nie mam w zwyczju ani obrażać się, ani zrażać... <img> <img>

A co mam zrobić jak lubię Adasia... <img>