Nie wiem dlaczego, przychodzi mi na myśl stare kino i sławna scena z Marylin Monroe w sukience podwiewanej prądem powietrza. Wiersz intrygujący.

Dopracować i chyba nieco rozjaśnić. Czy "ona" to schizofrenia, czy matka dotknięta schizofrenią? Trochę się gubię.

Jeśli patrzeć na załącznik, wydawałoby się wszystko jasne :)) Można powiedzieć, że wiersz refleksyjny; zaczynam się zastanawiać, co właściwie znaczy być dobrą kobietą? Myślę, że skarpetki i majtki raczej nie wystarczą... <img>

Zgadzam się z Tomkiem. Poza tym, krótka wersyfikacja, poszarpana, warta poprawienia.

<img> Gloinnen :) dziękuję Ci bardzo. Właśnie przed chwilą jeszcze edytowałam; naniosłam drobne poprawki dot. wersyfikacji w ostatnich dwóch cząstkach i interpunkcji.

w dłoniach pamięć śliskich kartek. lubiłeś wracać. wino w altanie, sandwicze i zapach wodorostów. wystarczał stół na tarasie, a potem wszystkiego było za mało. parę stron wcześniej biegłam w kierunku jeziora do miejsca, skąd nosiłeś kamienie. pieszczone w dłoniach, oglądane z zachwytem, kładłeś na t...

Wiersz piękny, pod każdym względem.
Pozdrawiam :)

Boogie, z tej półkuli i nadal nieśmiały :)) dziękuję za przeczytanie i wpis pod wierszem.
Również ciepło pozdrawiam :)

Piękny wiersz, Jarku :)

Niestety, według mnie, proponowane zmiany nie wyszłyby z korzyścią dla tego wiersza. Na koniec, spośród wielu, wybrałam wiersz /pierwszą zwrotkę/ Haliny Poświatowskiej, bardzo charakterystyczny. "więc jesteś jesteś" więc jesteś jesteś jesteś daj niech sprawdzę niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i u...

Wojtku , fakt, ostatnio i ja często spotykam to słowo, jednak, kiedy wiersz był pisany, wydawało mi się ono wystarczająco oryginalne. Nie usunę go ze względu na znaczenie i treść przekazu. Ma się kojarzyć z widokówką, z miejscem docelowym wyjazdu; chodzi o to, że wystarczy w przenośni, "wejść w wid...

Colett, bardzo Ci dziękuję :)
chyba jednak nie masz trudności w" swobodnym wyrażaniu myśli" :) a już z całą pewnością nie wynika to z Twoich wierszy; przecież widzę jak świetnie sobie radzisz :)
pozdrawiam serdecznie :) <img>

Nic mi nie wadzi w tym tryptyku; jest piękny. Twoje pióro Jarku, Twój styl. Chylę czoła.
:( Ów "ogonek" przeczytałam tylko dlatego, że jest Twojego autorstwa.
<img>

Piękny wiersz.

"...pożegnam błotnistą ścieżkę...wszystko inne zabierze krzyk. " Ten fragment zachwycił mnie nie tylko frazą, ale mocnym akcentem w tej krótkiej treści. Ciekawie wybrzmiewa.
<img>