Latima pisze: ↑pt 22 sty, 2021 W Ogrodzie Ciszy sprawy prywatne nie interesują forumowiczów, od tego jest PW, tyle w temacie, La

Tu nie ma żadnych prywatnych spraw.

Cholera, wiem, że zawsze może przestać i znam kilku takich, co przestali po wielu latach picia i już wiele lat nie dotykają alkoholu. Ja znam (znałem) kilku takich, co mieli pod kontrolą i w każdej chwili mogli przestać. Dzisiaj mają przytulną kwaterę na komunalnym. Mylisz się sądząc, że to kpina a...

Margot pisze: ↑pt 22 sty, 2021 A nie jest to, (...) nadzieja na następny kieliszek?

A wiesz, że każdy alkoholik ma pod kontrolą swoje picie i zawsze może przestać?

Margot pisze: ↑pt 22 sty, 2021 drogi poeto

A to mogłaś sobie darować.

Czyżbyś chciał zasugerować w "wierszydle", że picie to rodzaj hazardu? W Black Jacku czai się wygrana duża kasa a w następnym (tylko w którym następnym?) kieliszku - wiersz? Nie wiem, skąd ten hazard... ale bawiąc się sofistyką, można udowodnić, że życie samo w sobie jest hazardem... ale do rzeczy:...

Margot pisze: ↑pt 22 sty, 2021 Napisałeś: "Być może w następnym kieliszku czai się wiersz"
Piotrek, popukaj się w czuprynkę. Zacząłeś przebóstwiać alkoholizm?
Pozdrawiam.

Jeżeli już, to może coś na temat wierszydła, rekolekcje zachowaj dla znajomych.

Smak wódki jest uniwersalny, pasuje do wzlotów oraz upadków, pozwala zrozumieć zmarnowany żywot. Przegrywam dla ciebie, przez ciebie i nic z tego nie wynika, poza obopólną niechęcią oraz koniecznością oddychania wspólnym powietrzem. Noc znowu stroi się w szkło, świt może zgubi adres, dlatego piję ci...

Jeszcze wczoraj po ogrodach, jak szarańczę, nieznany pchał nas wiew. Dzisiaj dla zapowietrzonych brak tlenu i żadnych powitań po przebytych nocach, matowieje cała jaskrawość. Może po drugiej stronie pan Edward nuci piosenkę, której nie można przestać śpiewać, ale tutaj cisza, jednoznaczna jak kropka...

Michu pisze: ↑pn 18 sty, 2021 ?

!

Fanatycy Linuxa mogą być sceptyczni.

Mayere pisze:bezimienna masa, honor na klatkach
i jedna miłość budzi ogień
- choć dawno z dymem poszła wiara

powyższe mnie zatrzymało.

Kondensacja tęsknot, niespełnień i lęku przed nimi.

księżycowa pisze:nie spała czekając naszych snów

czy aby przypadkiem nie brak przecinka?

Czasem szkic jest bardziej wymowny niż cała paleta barw.

Wiersz "bardzo konkretny", chociaż jest w nim coś onirycznego... z wyczuwalnym lękiem.

Iść gdziekolwiek. Nim północ
zaśpiewa niezrozumiale i opadną
słowa z wiersza, który dzieckiem
był i płodem. Nie umarł wtedy

lecz przyjął wszystko, poezję
z karty choroby. Panie Kazimierzu,
nikt nie przyniesie kipiącej narkozy,
gdy chciwie patrzy w niebo

szczęście z pyskiem
w wiadrze pomyj.

Zanim się rozbierzesz do snu, zatańcz. Choćby z pogrzebaczem, Księżyc gotowy do menueta. To jedyne co nam zostało po buncie. Może jeszcze wspomnienia po balladach rycerskich i niewydolne wątroby. Tak, panie Stanisławie, nikt nie poluje na cietrzewie, zwiędły agresty. I nie wiem, skąd wiem, że nie bę...

Ten świat znam na pamięć, jak alfabet, tabliczkę mnożenia, miesiące po usraną śmierć, każdego dnia matowieją zdjęcia i nas jakby mniej. Dobrze, że cisza o nic nie pyta, wie że między pierwszym akordem a pękniętą struną jest wieczność, która nie da zakląć się w bursztyn. Przez sen przedziera się bezd...