Zwracają uwagę dobrze skonstruowane rymy. To dobra podstawa, aby zbudować ciekawą treść.

Pozdrawiam

Lato żyje w ciągłym odurzeniu - wytwarza tyle zapachów. Nic dziwnego, że sen ucieka.
Czasownik "konać" ze względu na negatywną konotację trochę mi nie pasuje do wiersza.
Dzień może "odchodzić"...? Tak jest trochę optymistyczniej.
Klaksony zawsze kojarzą mi się z autami...

Pozdrawiam

Ogień zdaje się oczyszczać, ale zbyt wiele tego żywiołu powoduje nieodwracalność. Nie da się go oswoić, przekroczyć granicę, aby następnie bezpiecznie powrócić. Może raz na jakiś czas powinniśmy wejść w ogień...

Pozdrawiam

Odezwało się we mnie wspomnienie dzieciństwa - ryby, raki, czysta woda... I lody...

Pozdrawiam

Pięknie zobrazowane emocje.

Pozdrawiam

Jeden z moich ulubionych cytatów biblijnych: "Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym". Gdzie można odrzucić kamień, aby nie stał się podstawą mocnego gmachu...

Pozdrawiam

Pozwoliłem kształtować swój literacki kościec za pośrednictwem prozy Dostojewskiego. Uwielbiam poezję rosyjską, utwory poetyckie Cwietajewej, Siewierianina, Błoka czytuję w oryginale... Ludzie są tylko ludźmi i czasami plotą trzy po trzy - często pod wpływem negatywnych emocji lub alkoholu. Nawet ci...

Również i ja skłaniam się ku refleksji zawartej w wierszu. Jak już napisałem pod leonowym wierszem, obojętność też jest emocją. Musimy teraz opisać stan bezemocjonalny, stan (chyba) patologiczny.

Pozdrawiam

Zapach wrotyczu nie należy do najprzyjemniejszych - jego smak również. Nie jest łagodny, w większej dawce to trucizna, jednak w mojej kuchni wrotycz jest często stosowany (w odpowiedniej dawce).
Nie musimy przyprawiać się o cierpienie i rozliczać siebie - zrobią to bardzo dokładnie za nas.

Pozdrawiam

Tak już jesteśmy stworzeni, że emocje prędzej czy później muszą opaść.
Obojętność jest też emocją, ona też mija.
Ciągle się coś w nas buzuje, przetrawia... I niech tak pozostanie.
Stan bezemocjonalny wymaga interwencji na kozetce.

Pozdrawiam

Chciałbym, aby poezja była i moją kapłanką (czytaj kochanką)... Ale ona przychodzi do mnie we śnie, odchodzi nad ranem. Nie da się dotknąć, tylko zostawia jakieś niezrozumiałe frazy i każe doszukiwać się w nich głębokich sensów. Chyba trzyma sztamę z moim kotem, ale ten sam pisze wiersze, nie podzie...

Dobre skrzaty mieszkają w człowieku, powrócą, przycupną gdzieś pod nowym progiem. Pomogą w oswojeniu nowej i obcej ziemi. Reszta pozostanie w sercu, w wierszach, na pożółkłych fotografiach...

Pozdrawiam

Przywołałem dwa znaczenia czasownika "dotykać". Trzeba wierzyć, że to tylko szamotanie w klatce, że poza nią jest życie, że można je ciągle jeszcze uratować... Niech bohaterce wiersza starczy siły i wiary!

Pozdrawiam

Z najdroższymi osobami, które odeszły, wytwarza się więź jedyna w swoim rodzaju, np. monologi-dialogi...

Pozdrawiam

W poezji świetnie przechowuje się pamięć.
Niezwykle uniwersalny wiersz pełen tęsknoty do tego, co było lub co będzie...

Pozdrawiam