Dziękuję, Mariolo!
Już poprawiam.
Pozdrawiam Cię znad jeziora Lednickiego

Stara wiśnia jest ciężarna, lecz zgnieciony owoc nie pocieknie żywym sokiem, ale rzadkim śluzem. Wypasione muchy wabi czerwienią surową i kolorem mięsa w jatce, gdy poleży dłużej. Wszystkie drzewa w dzikim sadzie dawno sparszywiały, Po gospodzie nie została nawet jedna deska, żaden gość się nie poja...

Dzięk Tomku!

Liliano, Twoja wersja była bardzo dobra,
ale wybrałem swoją - rubaszną.
Z pozdrowieniami

Pokój hotelowy z widokiem
na cały świat

Dzięki, Andreasie
Staramy się, staramy.
Tymi ręcyma i tymi palcyma
Z pozdrowieniami

Liliano :rozyczka: Jednak zostanę przy swoim, chociaż Twoja wersja jest przecież bardzo dobra. Inwersja i owo "słówko" w pierwszej części, wprowadza nastrój archaicznej rubaszności, charakterystycznej dla ludowych ballad i pieśni dziadowskich. A oto mi chodziło. Przynajmniej się starałem :-D Z pozdr...

Kupuję z podziękowaniem.
Ha! Zawaliste...

Wydrzyk drze się wniebogłosy wśród wiązu gałęzi, bowiem gzi się i uprawia ptasią pornografię, gdy wiąz trzeszczy pohańbiony i z korzenia pierdzi, a co jeszcze tam się dzieje, pisać nie potrafię. Bowiem wiejskie uroczysko, za gminnym pastwiskiem w chmurze pokrzyw oraz ostów pokryte szczeciną, kryje s...

"Kiciowate"? Trudno. Mi to jakoś nie przeszkadza.
Ale ja mam taki gust, jaki mam
Z pozdrowieniami

Dawne reminiscencje
Pozdrawiam, Hexe
Pozdrawiam, Leo

W hotelowym pokoju zawsze zimne ściany. Powietrze ciężkie smrodem trawionej wiśniówki pozostawił po sobie chłodny dzień. Pijany od poranka do zmierzchu. Dobrze, że tak krótki. Spocony bezsennością, owinięty w białą powłokę cienkiej kołdry, patrzysz na żyrandol czując, że jesteś trupem wpakowanym w c...

Dla autora zawsze lepiej,
kiedy czuje niedosyt
Pozdrawiam

Dziękuję i pozdrawiam

Dzięki!
Wyobrażam sobie pierwszą godzinę (nocną),
na Starym Mieście w Lublinie!

Trafnie to określiłeś, Tomku.
Masz rację!