[quote=""fryzjerka""]
Dzisiaj słyszałam taki dialog:
[/quote]
a nie może być dziś , czytałoby się lepiej i sylaby....

brawo za wierszyk dla dzieci i niech im słoneczko wciąż świeci <img>

[quote=""Maria""][quote=""JJ.""]
a niech to weźmie....jasna cholera.[/quote]

a niech to! i basta.[/quote]

Właśnie taki jest morał i dosadna kpina,
oraz los jaki czeka, kiedy ktoś przegina. <img>

Trafie
jak nie zawodzi
znaczy zazdroszczą starzy i młodzi.

no to powtórzę dobry jesteś... <img>

Liliana ja już tak od przedszkola przyzwyczajony Bałuty i Chojny to naród spokojny dzięki za wsparcie :kwiat: :piwo: Skaranie boskie myślę, że w tym się syn świetnie orientuje, dzisiaj młodzież posługuje się doskonale wieloma językami , więc chyba go nie zaskoczysz. Dzięki za odwiedziny <img>

Fredzie
Choć nie gustuję w takim języku
chciałem napisać coś o Kaziku
i ta wypowiedz jest bardzo szczera
też się w tym gubię jasna cholera !
<img>
pozdrawiam

O w połe ! mam przejebke w pytę jeża
eva_14 pozdrawiam <img>

Raz młodzieżowo, raz na ludowo :kwiat:

[quote=""skaranie boskie""]Wczoraj trakt, którym przyszedłeś tonął w uśmiechu. Dziś, gdy odchodzisz pokrywa się patyną.[/quote]
A ja odbieram gościniec jako wielki podarunek szczęścia,
który dziś traci swoją wartość i walczy chcąc pokonać zgryzotę.

Glo
za ekonomię w poezji :kwiat: <img>

Dzięki Aniu miło, że wpadłaś. <img>
Nieraz tak bywa koń się topi, grzywa pływa.
pozdrawiam <img>

Oczywiście bez wątpienia i mnie również miło.
:piwo:

Janie dla Waszmości z uwagi na dostojność i nie tylko postaram się na prędko przetłumaczyć. (jeśli nie precyzyjnie, proszę wybaczyć pośpiech) <img> Patykiem pisane wino się lało z seksi dziewczyną seksu się chciało głupi nie wiedział, że ciąża złudna a bazar, narkotyk to sprawa trudna Pieniędzy nie ...

Dzięki Glo <img>
niech się każdy domyśla a może...
to takie nasze, stare babci kamasze,
lecz do tego tłumacz potrzebny.

Paciana patyk gdyby się lała
to wtedy foczka git by orała
lecz fool nie kuma, że franki ściema
wpadł na floryde a gandzi nie ma

Kabza jest pusta, kabina licha
Kazek spogląda w stronę kielicha
zawija garba, zwieracz zabiera

a niech to weźmie....jasna cholera.

trafie, wszystko jest względne <img>

To wszystko zależy, jak komu leży.
____________________________ <img>