Szczęście jest w Tobie. Dobrze jest mieć uśmiech nawet bez kobiety i alkoholu. Ja to nie rozumiem ludzi, którzy, aby się uśmiechać muszą sobie strzelić jednego.
Pozdrawiam.

Słońce ogrzewa wprawdzie moją grubą korę lecz czuję jak ustaje cichych soków ciek Jeszcze tylko czerwone oddać światu płody jeszcze tylko otrząsnąć szeleszczący płaszcz Dokładam kolejne słoje Hołubię wolność ptasich gniazd Jaskółczym lotem poderwać się pofrunąć daleko od gwaru miast Witam. Zacznę od...

Nie zawsze kończy się tak, jak z Ligią i Winicjuszem. Czyż można jednak myśleć o ludzkości, nie potrafiąc uszczęśliwić jednego człowieka? Nawet takiego, któremu "nie po drodze"? Zamyślił Twój wiersz. Pozdrowienia Więc nad czym tak rozmyślasz? Myślę, że do uszczęsliwiania "innych" jest daleko pelowi...

To znaczy Mario według Ciebie jest dobrze? Pozdrawiam.

masz wygłodniałe ręce

patrzysz
w zdziwione oczy
czuję jak anioł śmierci gra
na moich kościach

Ankh jeszcze nie wypadł mi z rąk

próbuję poznać
kilka białych prawd


z Jezusem ci nie po drodze

Mario , co do kości to tego wersu nie zmienię. Zmieniłam jedynie zamiast na Anioł śmierci Gra na mojej kości to będzie Anioł śmierci gra na moich kościach. Mam nadzieję, że tak lepiej będzie. Ankh to chodzi mi tutaj o krzyż więc myślę , że pole do interpretacji jest duże. Wiersz rozbijam na dwa wier...

Witam. Tak, Mario masz rację od połowy jest kawa na ławę. A co myślicie o zmienie trzeciej strofy na spalasz się patrząc na stroskane oczy wygłodniałe ręce nie zauważając że Anioł śmierci gra mi na kości trzymam w rękach Ankh wydobywając kilka białych prawd Byłaby spójna? Tak myślałam, aby rozbić te...

Witam. Na tą chwilę dodaję wiersz w takiej wersji. Zastanawiam się nad pierwszym wersem. Czy zostawić tak jak jest czy napisać w ten sposób "depczemy po tych samych ścieżkach". I nie wiem jakby to brzmiało gdybym zapisała "wyciągasz dłonie po stroskane oczy wygłodniałe ręce..." no i nie wiem jakby t...

dzieli nas krok od siebie
nie drżę
nie chowam się pod koroną
ognistych rumieńców

zgarbiona w niebieskim szlafroku
siedzę
szykując bukiet czerwonych róż

czekam aż powiesz
chodź wskrzesimy nasz czas

wtedy po raz pierwszy założę
czarną sukienkę

na przebaczenie

A dopasuj sobie, co tam chcesz? Może powinnam napisać, że w powodzi cierpienia np? Ale to według mnie nie potrzebne dopowiedzenie.
Pozdrawiam.

To, co niespełnione kąpie się w powodzi,
Cierpieniu spełnieniem należy dogodzić.

Z pierwszego wersu pierwszej strofy rozumiem, że ktoś pracował w polu I nie miał czasu dla pelki stąd te częstsze mieszanie w herbacie. Może dobrze było dla wiersza aby napisać jaka to herbata, gdyż każda nazwa ma inne znaczenia, a z drugiej strony jest większe pole do interpretacji. Więc ja sobie w...

Mam wrażenie jakby ten wiersz napisała kobieta bardzo załamana, która nie wie, co ma zrobić ze sytuacją, gdzie się udać i szukać pomocy. Możliwe, ze nie potrafi odejść od terrorysty, ale to tylko siedzi w jej głowie że nie umie odejść, a przy dobrych chęciach wszystko może zzdziałać. więc tylko życz...

Nie każdy potrafi dostrzeć wnętrze człowieka. Patrzymy widzimy postać, ale nie umiemy rozpoznać tego, co siedzi głęboko w drugim człowieku.

Pozdrawiam.

Witaj Bożenko. Według mnie to ja z pierwszej strofy usunęłabym wers „na policzkach”. Nie pomagają modlitwy... oddzieliłabym tą strofę od reszty. Pod „do pidżamy” również dałabym enter. Nie wiem, co Ty na to? Każdy dzień jest jedyny w swoim rodzaju. Każdy dzień daje nowe szanse. Raz pod wozem raz na ...