TRUDNY WYBÓR z dwóch dziś pić pragniesz pucharów z jednego - miłość źródlaną z drugiego - złociste miody lecz się człowieku zastanów bo światło ostre jak diament z mrokiem się nigdy nie zgodzi wycieknie z ust nazbyt chciwych goryczą wsiąknie w piach wspomnień a tobie nektar fałszywy przepali serce i...

Lubię dobre paszkwile, lecz tylko wtedy, gdy cośkolwiek z nich rozumiem. Byłam, czytałam i nie mam nic do powiedzenia:((( semi.

To był rzeczywiście jeden z wyjątkowych poetów epoki. Pomilczmy. semi.

CO WIESZ O NIEJ czerwone papeterie wylizane pluszowym językiem białego misia nie o to w tym wszystkim chodzi kiedy szumnie nazywasz cmok cmok pod kasztanem dodajesz że cierpliwa i łaskawa czy wiesz co to naprawdę oznacza z dala od źródeł? gotowość na przekór grudom błota ciśniętym prosto w twarz i c...

Rewelacyjny!!! semi.

Pierwsza linijka zadziwiająco prawdziwa. Marne przyjaźnie, zawiedzione zaufanie, nieszczerość, zmienność nastrojów. Tak tak:))) semi.

to raczej o robieniu z siebie pośmiewiska... dziękuję za uwagę:))) s.

czy to jest wiersz o odtrąceniu? bardzo trudny, ale piękny:))) semi.

Dobrze, że tylko taki, bo po drugiej stronie lustra mieszka znacznie gorszy:))) s.

ZWIERCIADEŁKO POWIEDZ PRZECIE w słodyczy mieszka demon ustom podaje puchary ze sztucznego złota i każe powtarzać przeklęte imiona z każdą literą łyk zatrutego nektaru rozpala powoli stajesz się posłuszny myślą mową uczynkiem zaniechaniem* * niepotrzebne skreślić powiedz choćby tylko sobie czy nie ze...

Bardzo prawdziwy tekst. Ciekawi mnie, jak dużą satysfakcję ma śmierć... :))) semi.

Piękne pisanie :))) semi.

I proszę nie leć pod któryś mój utwór, aby odreagować.

To zdaje się Ty teraz przyleciałaś pod mój utwór aby odreagować. A raczej aby bronić Twojego guru. Nie mierz mnie Twoją miarką, bo się ośmieszasz. A Twoje wiersze będę omijać z daleka. Żadna strata:/ s.

Dla anastazji jesienne serdeczności:))) s.

tekst to oczywisty autoportret (pierdosłów)

Ciebie nie stać by było na autoironię...

KRĄŻENIE

czas nie podał ręki
i już po temacie
na co ci to
było

na co ci to
jeszcze

póki dogorywasz
patrzą
bezlitośnie
nieustannie
szydząc

potem

piszą wiersze