Ha, to mi radość sprawiłeś, czyli do przyjęcia(bez szału). Również się kłaniam. Lilano w twoją stronę ślę za fachowe, redakcyjne podejście do tematu.

Boję się biedronek od kiedy zmieniły kolor nie mogę zasnąć, postrzępiły kropki nie śpię w ogóle chrup chrup słyszę Gdy rosły w każdym miescie przestałem jeść a kiedy obległy wszyskich przestałem pić chrup chrup Ja ich tu nie zapraszałem na obiad z siedmiokropki a obgryzają i ciebie i mnie po trochu ...

Poprawiłem, być może poszło w lepszą stronę. Oceńcie sami.

Ha, a to się uśmiałem. Dobrze, że nie mleczną pierś
Dziękuję za uwagi. Popracuję nad tekstem.

plecak ciężarem zaczyna uciskać schowaj się w tę zamieć kiedy światło błyska ramię ojcowskie szczelnie opatuli największą troską w zastępstwie matuli opowiedz o troskach które kłują serce z bajkami pozostaw by nie kłuły więcej wyprowadź z kniei chłodnych opowieści gdzie wicher nie wieje i liść nie s...

Nie miałem pomysłu, jednak już puenta się wkradła. Dziękuję Mariuszu za poczytanie.

Firnament gumigotę przywdziewa wstydliwie strzepując jaśmin zmywając marengo z powiek owiniętą w tycjan chusteczką chamoisową Malując zatroskane patynowe trawy powoli budzisz malachitowe liście porcelanowe chmury wczorajsze pytanie które coraz bardziej cynobrowe Miasto spod burego kapelusza patrzy p...

Takie tanie czasy, że czasy się zmieniają. Dlatego kiedy zapyta: Brat, kolega, babcia, ksiądz Odpowiadam, że moja: dziewczyna, partnerka, towarzyszka, Kobieta smaży tak dobry: chlebek w jajku, jajko w chlebku, chlebek z jajkiem, chlebek smażony że brzuszek się uśmiecha, i potrafi jak nikt inny mnie ...

Czytałem bez: "kiedy" i "kiedyś". Ładnie można odpłynąć.

Krótko, zwięźle, wyobraźnia niesie, nucąc.

Podpisuję się wszystkimi kończynami pod uwagą Mariusza, nie mniej wiersz mnie chwycił i zachwycił.

Skoro odjęło mowę, więc tylko skromna

Krzykiem beztroski strosząc piórka Potrzeby kwiląc wśród szpalerów Desantem naraz wyleciały Na chodnik gdzie pleśnieje bułka Nie wiedząc jak tu się zachować Jak taką miłość skonsumować Kiedy porzucił ktoś cukierek Rozumu nie mając za wiele Naraz ogromnie się stroskały Ni to tekturka ni bibułka Więc ...

Pasza, pasza dla bydła
Słowa, słowa dla bydła- ciśnie się na usta przy czytaniu.
Konkretnie napisane Boogie.

Ha ha, teraz to mi się czerwono zrobiło. Dziękuję za uzupełnienie mojej interpretacji.