Przepraszam - wstawiłam komentarz dwa razy. Proszę o usunięcie tego wpisu, z góry dziękuję.

Tomku, Haniu - bardzo dziękuje za czytanie i komentarze. Faktycznie było strasznie. Byłam kilka razy na obozach z młodzieżą, zawsze lało jak z cebra. Przeżyliśmy trzy ewakuacje, nocą pod eskortą Straży Pożarnej z terenu gdzie szaleństwo górskiej rzeki zagłuszało ciszę, a deszcz łomotał w szyby jak z...

Leo - dziękuję za komentarz. Poprad - rzeka, która zawsze niosła strach i tak mi zostało. Pozdrawiam

Musiałam tutaj wrócić po raz wtóry. Tak czasem mam. Pozdrawiam

Marek - dziękuję i pozdrawiam.

Doris - piękny wiersz, a puenta - mega. Pozdrawiam

Myślec Poprad jak wariat zbierał fanty z namiotowych pól a w Starym Sączu brodziły autobusy po trzech latach świat skąpany po szyję jak na Phuket pod gwiezdną osłoną lądujemy w Rytro kolejny powrót wezbrany nurt kradnie cudze dzieci emocje i kipiel w głowach żegnaj Myślec znowu potop tutaj „Martwa r...

Dark - zerkniej - 5 wersów w tym 2 metafory dopełniaczowe, można byłoby chociaż jedną zamienić. Pozdrawiam.

Hmm... pięknie opisałeś Marku, warto wnieść trochę ciepła i spotkać się z ludźmi, których los rzucił w życiowe zawirowania. Kiedyś miałam okazję tam bywać jako odwiedzająca Julię, która już odeszła, tam - skąd nikt nigdy nie wraca. Pozdrawiam.

Marek - dziękuję i pozdrawiam

Księżycowa - piękny wiersz, a puenta mega. Pozdrawiam

Mnie się także Twój wiersz bardzo podoba. Pozdrowionka pełne słonka

Leo - ładny wiersz, ale trochę zaszalałeś z czasownikami. Pozdrawiam

Tomku, dziękuję i pozdrawiam

Leo - dziękuję za komentarz i ślę pozdrowionka