Przyjaciel Rocky
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nie wiedziałam ile dla mnie znaczysz,
teraz nurzam się w głupiej rozpaczy,
szukam ciebie i wciąż nasłuchuję,
a ta cisza, tak dotkliwie kłuje.
Nie zaszczekasz, nie machniesz ogonem
i nie uśniesz ufnie już koło mnie.
Kto zawinił przyroda, czy ludzie,
zmiótł listopad, chociaż przyszedł grudzień
i najbliższe dni pełne nadziei,
nie potrafię jakoś się weselić.
Śpij spokojnie,w północnym ogrodzie,
ja myślami będę tam przychodzić.
Urządzimy znów grządki , rabatki,
posadzimy wiosną nowe kwiatki.
Byłeś, jesteś nielicznym z niewielu,
wyjątkowy, wierny Przyjacielu.
.
teraz nurzam się w głupiej rozpaczy,
szukam ciebie i wciąż nasłuchuję,
a ta cisza, tak dotkliwie kłuje.
Nie zaszczekasz, nie machniesz ogonem
i nie uśniesz ufnie już koło mnie.
Kto zawinił przyroda, czy ludzie,
zmiótł listopad, chociaż przyszedł grudzień
i najbliższe dni pełne nadziei,
nie potrafię jakoś się weselić.
Śpij spokojnie,w północnym ogrodzie,
ja myślami będę tam przychodzić.
Urządzimy znów grządki , rabatki,
posadzimy wiosną nowe kwiatki.
Byłeś, jesteś nielicznym z niewielu,
wyjątkowy, wierny Przyjacielu.
.