Strona 1 z 1

No, cóż...

: pn 03 lut, 2014
autor: fryzjerka
Wyznaczają mi godziny na zegarze,
usiłują poprzestawiać myśli w głowie,
a ja staram się być wierna swym zwyczajom
i nie wierzę w każde głupstwo co ktoś powie.

Sztywne normy, czarnowidztwo, to nie dla mnie,
miałka papka, co dzień sączy się z ekranu,
wolę sama prognozować swoją przyszłość,
nie zamierzam bezkrytycznie wierzyć panu.

Jestem trudna i uparta, nic nie wskórasz,
choć niektórzy utrzymują, że mam serce,
stąd daremnie pan się trudzi i namawia,
ja po prostu, po namyśle mówię, nie chcę…