Pogoda ducha
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nie wietrzę wciąż podstępu
i ciągle wierzę w ludzi,
gdy sny mam mroczne, ciężkie,
staram się szybko zbudzić.
W zimie ubarwia życie,
kilka niezwykłych kwiatków,
storczyki kwitną pięknie,
domową są rabatką.
Wbrew mrocznym przepowiedniom,
o rychłym końcu świata,
staram się nie przejmować,
a nawet figle płatać.
Potrafię się rozczulić,
gdy wnuczka do mnie dzwoni,
i pewnie szczerze pyta,
kiedy przyjadę do niej.
Misia, siostrzyczka młodsza,
telefon jej wyrywa,
„teraz ja będę mówić,
to moja babcia, wybacz”.
i ciągle wierzę w ludzi,
gdy sny mam mroczne, ciężkie,
staram się szybko zbudzić.
W zimie ubarwia życie,
kilka niezwykłych kwiatków,
storczyki kwitną pięknie,
domową są rabatką.
Wbrew mrocznym przepowiedniom,
o rychłym końcu świata,
staram się nie przejmować,
a nawet figle płatać.
Potrafię się rozczulić,
gdy wnuczka do mnie dzwoni,
i pewnie szczerze pyta,
kiedy przyjadę do niej.
Misia, siostrzyczka młodsza,
telefon jej wyrywa,
„teraz ja będę mówić,
to moja babcia, wybacz”.
Ostatnio zmieniony śr 05 lut, 2014 przez fryzjerka, łącznie zmieniany 1 raz.