ściana

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
miromaj
Posty: 245
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Post autor: miromaj »

To jest dobre Tomasz,
po ostatnich krucjatach <img> zmiana tematyki
zaskoczyła mnie pozytywnie,
styl wiersza sprawia, że czyta się z przyjemnością
(nie o perfekcję techniki tu chodzi, ale sposób przedstawienia tematu,
między ścianami mówiąc, gdzie egzystencjalne nawiązania
tylko nadają im specyficznego koloru)
<img>
Pozdrawiam
"Odbieramy wrażenia rzeczy coraz to różne, wedle tego, jacy w danej chwili jesteśmy i co nam się zdaje"
(Montaigne)
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Gloinnen""][quote=""Tomasz Kowalczyk""]W tym miejscu chciałem użyć wyraz z terminologii filozoficznej, aby podkreślić mądrość peelki. I tak skłaniałem się między bytem, istotą a jestestwem. Wyszło to ostatnie...[/quote]

Ale nie wyszło. <img> [/quote]
To jest zwykłe słowo. Nie należy patrzeć, jak ono brzmi, jak wygląda, lecz jaki ładunek znaczeniowy ze sobą niesie. Wybrałem "jestestwo" po namyśle, a mój wybór nie był motywowany przypadkiem. Są słowa, których nie stosujemy, bo ich nie lubimy. Być może nie lubisz tego wyrazu.
[quote=""Gloinnen""][quote=""Tomasz Kowalczyk""]Ściany też mają serca, tylko że biją one dla ich samych. Mam nadzieję, że mimo wtórności wyrażenia, to broni się za pomocą kontekstu.[/quote]

Według mnie broni się średnio. Osobiście sugerowałabym wybrać jedno z tych pojęć i odświeżyć je, dopasowując mniej wyświechtane i emocjonalne dopełnienie.[/quote]
Wyobrażam sobie, jakie gromy ściągnąłbym na siebie - i całkiem słusznie - gdybym użył słowa "dusza", któremu nie pomogłyby najbardziej oryginalne nawet konteksty. Jest zbiór słów, który pomijamy w naszych tekstach poetyckich. Proza przełknie już dużo więcej. Powtórzę zatem: wskazanego przez Ciebie wyrażenia nie powinno się rozpatrywać w oderwaniu od wiersza, bo rzeczywiście wyjdzie na to, że wprowadzam powszedniość w utwór.
[quote=""miromaj""]To jest dobre Tomasz,
po ostatnich krucjatach <img> zmiana tematyki
zaskoczyła mnie pozytywnie,[/quote]
Nic z tego, Mirku. Wiersz napisałem prawie rok temu i nadal po uszy tkwię w tematyce "niebopiekielnej" - jak mawia emde. Od czasu do czasu popełniam wyjątki. Oto jeden z nich...

Dziękuję i pozdrawiam

Tomek
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]Jak to dobrze, że ściany są dyskretne i plotkują tylko ze sobą. Gdyby nagle zechciały udostępnić swoje teczki, wiele domów by runęło...[/quote]
Ściany to może są i dyskretne. Cóż z tego że stoi budynek, gdy prawdziwy dom runął? Pozostały tylko niewidzialne mury...
[img]http://gpkt.files.wordpress.com/2008/03 ... sinski.jpg[/img]

Dzisiejszy świat wygląda tak, jakby przeszło po nim tornado albo burza piaskowa. Pozostały tylko ruiny związków i pustynia duchowa. Niewiele domów się ostało. Niektórzy próbują z gruzu odbudować swoje gniazdo. A co z tymi na pustyni, gdy budulec przesypuje im się przez palce?
norkam

Post autor: norkam »

Odczytuję "Ścianę" jako symbolikę
Gratuluję Tomku, trafiasz i pewnie nie wiesz jak celnie to robisz
Ukłony za wiersz i co w nim zawarte
Cichutko liczę na następne tego gatunku
Podoba się nornicy bardzo
:kwiat: <img>
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Tomku,

z drobnej polemiki pod wierszem widać, że nasze poetyckie koncepcje są zdecydowanie odmienne - dwie różne wrażliwości :kwiat: :kwiat:

Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""eva_14""][quote=""emde""]
Bo budowanie domu należy zaczynać od dymu z komina.[/quote]

wg Staffa... ale to tylko taka koncepcja, Mariolu

Tomku
znakomite czytanie, dobrego wiersza. kiedyś napisałam (przypomniałeś mi) w wersji humorystycznej o ścianach. temat jest bardzo nośny, bo świadkowanie ścian, zawsze inspirowało wyobraźnię. [/quote]
Ściany też potrafią być nośne. Cieszę się, Ewo, że Ci się spodobały moje ściany.
[quote=""Jolanta Kowalczyk""][quote=""Tomasz Kowalczyk""]Jak to dobrze, że ściany są dyskretne i plotkują tylko ze sobą. Gdyby nagle zechciały udostępnić swoje teczki, wiele domów by runęło...[/quote]
Ściany to może są i dyskretne. Cóż z tego że stoi budynek, gdy prawdziwy dom runął? Pozostały tylko niewidzialne mury...[/quote]
Budynek może i stoi, ale domu nie ma. Pozostała wirtualna zabawa.
[quote=""Jolanta Kowalczyk""]Dzisiejszy świat wygląda tak, jakby przeszło po nim tornado albo burza piaskowa. Pozostały tylko ruiny związków i pustynia duchowa. Niewiele domów się ostało. Niektórzy próbują z gruzu odbudować swoje gniazdo. A co z tymi na pustyni, gdy budulec przesypuje im się przez palce?[/quote]
To ciekawa i chyba daleko idąca interpretacja wiersza.
[quote=""norkam""]Odczytuję "Ścianę" jako symbolikę
Gratuluję Tomku, trafiasz i pewnie nie wiesz jak celnie to robisz
Ukłony za wiersz i co w nim zawarte
Cichutko liczę na następne tego gatunku
Podoba się nornicy bardzo[/quote]
Bardzo mi miło, Mariolu. A ścianę należy oczywiście odczytywać w sposób symboliczny.

[quote=""Gloinnen""]Tomku,

z drobnej polemiki pod wierszem widać, że nasze poetyckie koncepcje są zdecydowanie odmienne - dwie różne wrażliwości <img>

Ja cenię sobie minimalizm, dążenie do eliminacji tego, co zbędne, siłę uderzenia szczegółem. Ty - lubisz klimaty bardziej intelektualne, i często sięgasz do estetyki filozoficznej, za czym ja akurat nie przepadam. Wiersz dla mnie nie powinien być wypisem z traktatu, nie warto go ubierać w nadmierną "uczoność"... Ale to już chyba jednak rzeczywiście kwestia bardzo indywidualnych upodobań. Nigdzie (mam nadzieję) nie napisałam, że wiersz jest słaby.[/quote]
Kilkakrotnie wspomniałem, że niełatwo przyswajam sobie Twoje wiersze. Czasami minie kilka dni, zanim zdecyduję się na komentarz. Na szczęście jesteśmy różni, mamy inne koncepcje ujęcia poszczególnych tematów i każda uwaga, nawet ta powodowana odmiennością poetyckiego punktu widzenia, ubogaca i każe inaczej spojrzeć na własny tekst. Spotkałem się kiedyś z zarzutem, że piszę "na zimno", ale... inaczej chyba nie potrafię. Nawet emocje, jakie zawieram w tekstach, są kontrolowane...
[quote=""Gloinnen""]Pozostańmy przy tym, że można pięknie się różnić.[/quote]
Uważam naszą dyskusję za ciekawą i pouczającą.

Dziękuję i pozdrawiam

Tomek
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]Spotkałem się kiedyś z zarzutem, że piszę "na zimno",[/quote]

Myślę, że to nie do końca prawda.
Pisanie na zimno, z wygaszeniem emocji - jest raczej (według mnie) czymś jak najbardziej pożądanym, przynajmniej staram się również dążyć do wyzbycia się egzaltacji (z różnym efektem końcowym, naturalnie).

Mnie chodzi bardziej o intelektualne "udziwnienia". Stężenie filozoficznej terminologii może wpędzić czytelnika w kompleksy, peszyć go.
A przecież nie chodzi o to, aby dać komukolwiek do zrozumienia, że "nie dorósł" do Twoich tekstów, czy jest na nie "za głupi". Bo tak to można czasem odbierać.


Pozdrawiam i dziękuję,
Glo. <img>
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Kiedy piszę wiersz, nie zastanawiam się, że wskutek zastosowania pewnej terminologii, ktoś będzie miał kłopoty z jego odczytaniem. Można powiedzieć, że nie dbam o czytelnika, lecz o własną satysfakcję z napisanego tekstu. Nie będzie mi przykro, jeżeli ktoś nie zrozumie, o czym pisałem. Wiem, że są tacy, co nie będą mieli trudności ze zrozumieniem. "Stężenie filozoficznej terminologii" nie jest może często stosowane, ale odpowiada mojej koncepcji widzenia poezji i z niej nie zrezygnuję.
Zauważ, że obecnie najbardziej popularni poeci to tacy, którzy nie piszą skomplikowanych wierszy. Czytelnictwo idzie na łatwiznę.

Pozdrawiam

Tomek
Awatar użytkownika
Beata
Posty: 646
Rejestracja: ndz 19 lip, 2009
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Beata »

Ach, Tomaszowa wersja "The wall". Warta muzyki Rogera Watersa <img>
błyszcz własnym światłem

***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

[quote=""Tomasz Kowalczyk""]
wali się wtedy domek zbudowany
ze źle dobranych kart[/quote]

i wszystko w tym temacie. <img>
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Beata""]Ach, Tomaszowa wersja "The wall". Warta muzyki Rogera Watersa :piwo:

Dziękuję i pozdrawiam

Tomek
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3720
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

zobaczyłam ścianę i
wiersz
<img>

PS.Cenię wyjątki, chociaż potwierdzają regułę.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Długo trwało zanim zdecydowałem się kilka słów pod wierszem skrobnąć.
Małpa bowiem, jako istota z natury konstrukcją do pierwszej wersji młockarni zbliżona, ogromne kłopoty miewa z odczytaniem każdej symboliki a już tej murowanej szczególnie.
Głowiła się tedy, waliła siwizną w mur (nie przebiła) aż ją olśniło.
Ogólnie rzecz ujmując, napisałeś, że dom to nie ściany a raczej zawartość, jaką w sobie wespół z dachem (kompromis, egzystencja itp.) kryją.
Dodatkowym moim atutem jako odbiorcy jest znajomość z Autorem, co pozwala mi zakreślić wyraźną granicę między nim a peelem (tutaj symboliczną ścianą).
Ta granica tym wyraźniejsza im gorzej dobrane karty do budowy.

Wybacz ten elaborat, inaczej tego opisać nie umiem.

Pozdrawiam i zapraszam na <img>
Na świeżym powietrzu, bo między ścianami różnie bywa. <img>
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Colett""]zobaczyłam ścianę i
wiersz
<img>

PS.Cenię wyjątki, chociaż potwierdzają regułę.[/quote]
Wydaje mi się, że w najbliższym czasie będzie trochę więcej wyjątków.
[quote=""skaranie boskie""]Długo trwało zanim zdecydowałem się kilka słów pod wierszem skrobnąć.
Małpa bowiem, jako istota z natury konstrukcją do pierwszej wersji młockarni zbliżona, ogromne kłopoty miewa z odczytaniem każdej symboliki a już tej murowanej szczególnie.
Głowiła się tedy, waliła siwizną w mur (nie przebiła) aż ją olśniło.
Ogólnie rzecz ujmując, napisałeś, że dom to nie ściany a raczej zawartość, jaką w sobie wespół z dachem (kompromis, egzystencja itp.) kryją.
Dodatkowym moim atutem jako odbiorcy jest znajomość z Autorem, co pozwala mi zakreślić wyraźną granicę między nim a peelem (tutaj symboliczną ścianą).
Ta granica tym wyraźniejsza im gorzej dobrane karty do budowy.[/quote]
Ot i prawdę powiedziałeś. Jeżeli się buduje z kiepskiego materiału, dom musi sie wtedy zawalić. I nie trzeba mieć tu pretensji do ścian, lecz do siebie.

Dziękuję i pozdrawiam

Tomek