O czułości dwóch piekieł
Moderator: Tomasz Kowalczyk
O czułości dwóch piekieł (Sun-hwa)
Siedzą na końcach czerwonego materaca, zmęczeni pościgiem
i że nic nie było ich powiernikiem. Gasząc lampki, tworzą coś
pomiędzy (cieplejsze od niczego, choć o tej samej konsystencji) -
dość, by czuć, że dokądś się podąża, a jakiś mięsień jest spełnianiem
słowa. Kiedy maluje kwiaty na jej paznokciach, ona ? palcami rozchyla
płatki brzucha. Tak ? mówi ? deszcz daje się pojmać w blaszany kubek,
a słońce lubi być więźniem policzka.
O czułości dwóch piekieł (Tae-suk)
Właśnie tak ? być straconym. Jako jej cień, strumyk jedwabnych
koronek wytryskający ze skały. Siać po sobie całą krew i ptactwo
ze starych horrorów, by mogła się przebić jedna z lilii brzucha.
Właśnie ? słuchać. I być słuchanym, jako cień, kochanek z tych,
którzy rano przynoszą kubeł wódki i świeżą ciabattę. Lecz ? nosić
też pieśń, której nikt nie wysłuchał. Niech będzie ptactwem krwi
lub lilią zaszytą w membranie brzucha.
Siedzą na końcach czerwonego materaca, zmęczeni pościgiem
i że nic nie było ich powiernikiem. Gasząc lampki, tworzą coś
pomiędzy (cieplejsze od niczego, choć o tej samej konsystencji) -
dość, by czuć, że dokądś się podąża, a jakiś mięsień jest spełnianiem
słowa. Kiedy maluje kwiaty na jej paznokciach, ona ? palcami rozchyla
płatki brzucha. Tak ? mówi ? deszcz daje się pojmać w blaszany kubek,
a słońce lubi być więźniem policzka.
O czułości dwóch piekieł (Tae-suk)
Właśnie tak ? być straconym. Jako jej cień, strumyk jedwabnych
koronek wytryskający ze skały. Siać po sobie całą krew i ptactwo
ze starych horrorów, by mogła się przebić jedna z lilii brzucha.
Właśnie ? słuchać. I być słuchanym, jako cień, kochanek z tych,
którzy rano przynoszą kubeł wódki i świeżą ciabattę. Lecz ? nosić
też pieśń, której nikt nie wysłuchał. Niech będzie ptactwem krwi
lub lilią zaszytą w membranie brzucha.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Tu się nie da krok po kroku, tu trzeba ogarnąć całość jednym haustem i poddać się magii wiersza. O czym? O miłości.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Jak zwykle u Ciebie istotą wiersza jest jego nastrój i obrazy. Uniosły wyobraźnię daleko. Wszystko można zobaczyć i odczuć. Rzeczywiście, jak mówi emde - Twoich tekstów raczej się nie czyta, raczej się pozwala im w siebie wsiąkać.
Pozdrawiam,
<img>
Glo.
Pozdrawiam,
<img>
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No i faktycznie wsiąkamy w siebie wzajemnie. Ja w tekst, a on we mnie. Tu żadnych pochwał nie trzeba.
Tu trzeba czytać, po prostu.
Pozdrawiam.
Tu trzeba czytać, po prostu.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Hariharahani
- Posty: 125
- Rejestracja: sob 20 gru, 2008
- Kontakt:
jakies dziiiwne powietrze dzisiaj.......... juz drugi dobry erotyk czytam tegoz wieczoru w swobodnej
Pozostaje mi tylko poklonic sie i zadumac...i pomarzyc.....
Dziekuje
Pozostaje mi tylko poklonic sie i zadumac...i pomarzyc.....
Dziekuje
Hari <img>
Myśl się zwichnęła nadmiarem ironii
J.S.Kiczor - za pozwoleniem <img>
Myśl się zwichnęła nadmiarem ironii
J.S.Kiczor - za pozwoleniem <img>
Cieszę się, że czytacie i że czerpiecie z tego czytania Coś.
Pozdrowienia,
Kamil <img>
Pozdrowienia,
Kamil <img>
Dziękuję wam za czytanie!
Teksty wizyjne trzeba po porostu czuć. Wyrastają z podbrzusza niczym kwiat lotosu.
Tak pięknie o miłości może tylko Kamil...
Dziękuję za wieczorną ucztę z olejkami. Czuję się namaszczona.
Serdeczności :)
Tak pięknie o miłości może tylko Kamil...
Dziękuję za wieczorną ucztę z olejkami. Czuję się namaszczona.
Serdeczności :)
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
Dzięki ci za czytanie, meandro.
czytam i wnikam <img> pięknie <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Czytam i ja Twój wiersz, już po raz kolejny. Pięknie skomentowała go Meandra, podpisuję się więc pod tymi słowami.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
:kwiat: :kwiat: :kwiat: <img>
Basia - biedronka