powidok wewnętrzny
Moderator: Tomasz Kowalczyk
ubóstwo nie raziło nikogo.
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem
zajść i dojść. jest jeszcze zejście
między szpary. wilgoć ziemi,
wieczna retencja.
wiedziała jak trzymać pion, biła się z niewidzialnym,
cel uświęcał od środka.
nie było ran, żadnych śladów. szumiała wewnątrz
oczu, na brzegu kilka cieni i śladów stóp.
kreśląc piętą okrąg na piasku
mówiła do psa na łańcuchu
najładniej tłukę jajka
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem
zajść i dojść. jest jeszcze zejście
między szpary. wilgoć ziemi,
wieczna retencja.
wiedziała jak trzymać pion, biła się z niewidzialnym,
cel uświęcał od środka.
nie było ran, żadnych śladów. szumiała wewnątrz
oczu, na brzegu kilka cieni i śladów stóp.
kreśląc piętą okrąg na piasku
mówiła do psa na łańcuchu
najładniej tłukę jajka
Ostatnio zmieniony pt 02 wrz, 2011 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
W pierwszej zwrotce przeszkadza nadmiar rzeczowników odczasownikowych:
[quote=""Beata""]ubóstwo nie raziło nikogo.
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję rozgryzania
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem porzuceń,
niepowodzeń w zajściu i dojściu. jest jeszcze zejście
między szpary. spłynięcie w wilgoć ziemi,
wieczna retencja.[/quote]
Myślę, że po ich usunięciu lub zamianie, będzie można ze spokojem prześledzić myśl.
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""Beata""]ubóstwo nie raziło nikogo.
ubytki w uzębieniu
stanowiły naturalną konsekwencję rozgryzania
zagadek. każdy tak ma, bez użalania
nad rozlanym nadmiarem porzuceń,
niepowodzeń w zajściu i dojściu. jest jeszcze zejście
między szpary. spłynięcie w wilgoć ziemi,
wieczna retencja.[/quote]
Myślę, że po ich usunięciu lub zamianie, będzie można ze spokojem prześledzić myśl.
Pozdrawiam
Tomek
Pomyślałam. Tyle można zrobić, żeby nie stracić sensu.
Dziękuję za uwagi <img>
Dziękuję za uwagi <img>
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
nie stracił wiersz sensu- wręcz przeciwnie- <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Jestem kontenta i dziękuję za komentarz Bożenko <img>
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
Bo już na ślubach goście wołają "gorzko"...
Dziękuję za słowa komentarza Boogie <img>
Dziękuję za słowa komentarza Boogie <img>
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jestem kontent. To chyba dobry komentarz?
:kwiat: <img>
:kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
maybe, ten pies na łańcuchu pewnie może być traktowany jako szersza metafora (zrywasz się czasem z łańcucha "koniecznych" obowiązków?), ale empatycznie utożsamię się ze wszystkimi łańcuchowymi burkami w duchu nowej ustawy o przeciwdziałaniu okrucieństwu wobec zwierząt.
Janie Stanisławie - jasne, że dobry, wszak liczy się wrażenie poparte przeżyciem. Zrozumiałam, że dał się strawić :h:
Janie Stanisławie - jasne, że dobry, wszak liczy się wrażenie poparte przeżyciem. Zrozumiałam, że dał się strawić :h:
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
burek czy człowiek na łańcuchu NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zrywajmy się świat jest wielki <img>
zrywajmy się świat jest wielki <img>
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Solidaryzuję się w proteście, ale bywa, że dziwnie niemożliwym jest zerwać się z łańcucha Mirku. Nie każdy ma dość siły, a czasem jeszcze upewniany jest, że tylko do tego się nadaje.
Dzięki za komentarz <img>
Dzięki za komentarz <img>
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)