Rozkołysanie

[Jan Stanisław Kiczor]

Rozkołysanie

Niepotrzebnie łowiłeś na tę starą wędkę,
Dawne wspomnienia;
Już nie chcą nas znać.
Chciałeś rozżarzyć z własnej myśli prędkiej;
Iskrę w płomienie -
Jednak chłód wciąż trwa

Nie mam kontaktu z własnym szczęściem,
Bez ceregieli precz odeszło
I tylko, w pożegnalnym geście,
Miękkość siedzenia dało krzesłom.

Swąd się rozchodzi w niepamięci,
Zwarcie na stykach zwiędłej kory,
Można spokojnie czas poświęcić
Pijąc do części bardziej zdrowych.

Niepotrzebnie wracałeś na krócej, na dłużej,
Szukać w ogrodzie
Pomnikowych chwil.
Cokoły pomurszały, chwast pnie się ku górze,
Umysł jak co dzień;
Nic nie śniąc wciąż śni.

.

[Boogie]

To jesień średniowiecza z dupy? :0q: <img> <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

Sam nie wiem. Brak mi takiej pewności (ale to mam od małego) :D

:piwo:

[Leon Gutner]

Niejanowa klamerka otwiera i zamyka to co bardzo Janowe niczego wierszowi nie ujmując .
I Leon znów zachwycony

Z uszanowaniem L.G.

[Gloinnen]

Plusy: forma. Jest ciekawa, nietuzinkowa, to dobrze, że próbujesz wydeptywać własne ścieżki.

Ładne frazy:

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Swąd się rozchodzi w niepamięci,
Zwarcie na stykach zwiędłej kory,[/quote]

A reszta? Jakoś mnie nie zachwyciła. Ta "dupa"... Może moja uwaga zabrzmi tak, jak w tym przysłowiu o kotle i garnku, ale według mnie - nie pasuje do klimatu całości.

Tak naprawdę widzę w tekście dużo bardzo poetyckich "gotowców", z których korzystasz jak sztubak, a Tobie nie uchodzi:

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Po cóż dałeś się uwieść myśli takiej prędkiej;[/quote]

Sformułowanie bardzo nieporadne. Jakbyś dopiero uczył się pisać.

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Wciąż zimno trwa w nas.[/quote]

"zimno" - natychmiastowe skojarzenie z opryszczką (ale może jestem złośliwa).

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nie mam kontaktu z własnym szczęściem, [/quote]

Net Ci wysiadł, czy komunikatory nie chcą działać?

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]I w pożegnalnym jakby geście[/quote]

Dlaczego "jakby"? Zabrakło pomysłu na "zrobienie" dwóch sylab i zapchanie dziury?

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]I dzień jak co dzień[/quote]

I trzeba to było uwieczniać w wierszu?

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Zwykłe wspomnienia,
Monotonny czas.[/quote]

Jw.
Zapachniało pchlim targiem.

Ogólnie jestem tym razem na nie. Ale może następnym razem...

Pozdrawiam, <img> stawiam.

Glo.

[Fred]

Myślałem, że chodzi o spiralę hydrauliczną, ale gdy doszedłem do miejsca:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Miękkość pod dupę, dało krzesłom.[/quote]
zacząłem brać pod uwagę spiralę domaciczną.
Sam już nie wiem. <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

[quote=""Gloinnen""](ale może jestem złośliwa).[/quote]

[quote=""Gloinnen""]Ogólnie jestem tym razem na nie. Ale może następnym razem...[/quote]

Coś w tym jest... :D

:kwiat: <img>

[Abi]

fakt, forma i mnie zaintrygowała
na tyle, żeby się z nią kiedyś posiłować,
(w nieco innym przekazie)
widzisz? zaszczepiłeś... to coś znaczy,
a ja nie odpuszczam tak łatwo <img>

<img> A.

[Liliana]

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nie mam kontaktu z własnym szczęściem,
Bez ceregieli precz odeszło
I w pożegnalnym jakby geście
Miękkość pod dupę, dało krzesłom.[/quote]

a jednak coś to szczęście na odchodnym dało, nie wypięło się tak całkiem,

ciekawa forma, Janie <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

Nawet dziękować nie mam sił, choć wiem, to niegrzeczne jest :D

A może zbytnio się przejmuję?

Ale i tak coś tam "podłubałem". Wszystkim, nie dogodzę...

:kwiat: <img>

[Gloinnen]

Po poprawkach dużo lepiej.
A w ogóle - to zapomniałam powiedzieć (z premedytacją), to teraz powiem:

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Swąd się rozchodzi w niepamięci,
Zwarcie na stykach zwiędłej kory,[/quote]

To mi się bardzo spodobało. Dobry fragment z intrygującą, niebanalną metaforyką.

[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Nawet dziękować nie mam sił,[/quote]

:foch:


Glo.

[Abi]

gdy moje zdanie nie uległo zmianie
pozdrowienia jeno ślę... i już główkuję nad zaszczepionym... <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

[quote=""Gloinnen""]:foch:[/quote]

:D

:kwiat: :piwo: <img>

[Gloinnen]

O, to ostatnie to już mi się bardziej podoba... :D

[Abi]

Niepotrzebnie łowiłeś na tę starą wędkę,
Dawne wspomnienia;
Już nie chcą nas znać.
[...]
Cokoły pomurszały, chwast pnie się ku górze,
Umysł jak co dzień;
Nic nie śniąc wciąż śni.

raz wtóry jestem tu z nadzieją,
że owych cokołów nie ruszysz <img>