Historia zaczyna się od legendy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
legenda biegnie czasem trubadurów
ma też swoisty zapach
farby i kostiumów w stęchłym wozie
czasami marnie śpiewana
tam dalej za górą
wpisze się w gaje różne
i przydrożne kamienie
flet grajka przygrywa
a jeszcze dalej
już nie jest legendą
bo zapisał poeta
i stało się
historia własnością każdego
śpiewająco
ma też swoisty zapach
farby i kostiumów w stęchłym wozie
czasami marnie śpiewana
tam dalej za górą
wpisze się w gaje różne
i przydrożne kamienie
flet grajka przygrywa
a jeszcze dalej
już nie jest legendą
bo zapisał poeta
i stało się
historia własnością każdego
śpiewająco
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
takie tam rympały od śmigła ukazujące tylko infantylny pomysł i.......................wykonanietakisobie pisze:legenda biegnie czasem trubadurów
ma też swoisty zapach
farby i kostiumów w stęchłym wozie
czasami marnie śpiewana
tam dalej za górą
wpisze się w gaje różne
i przydrożne kamienie
flet grajka przygrywa
a jeszcze dalej
już nie jest legendą
bo zapisał poeta
i stało się
historia własnością każdego
śpiewająco
ad kosz
no i obrazek potrzebny jak............................świni siodło
Ostatnio zmieniony pt 06 wrz, 2013 przez Mithrandir, łącznie zmieniany 1 raz.
Według mnie nie jest źle.
(pomimo komentów - dyżurnego wyzłośliwiacza oraz dyżurnej pleciugi)...
Myślę jednak, że poeta powinien historię uwieczniać w jej twardości, prawdziwości, a nie usubtelniać. Tyle na temat treści.
Glo.
(pomimo komentów - dyżurnego wyzłośliwiacza oraz dyżurnej pleciugi)...
---> po prostu "gaje".takisobie pisze:gaje różne
Myślę jednak, że poeta powinien historię uwieczniać w jej twardości, prawdziwości, a nie usubtelniać. Tyle na temat treści.
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Gloinnen pisze:Według mnie nie jest źle.
(pomimo komentów - dyżurnego wyzłośliwiacza oraz dyżurnej pleciugi)...
oczywiście, bez wymądrzającej się (tradycyjnie już) wazeliny...................nie może się obejść
trzeba coś pod włos zagaić, aby poprawić sobie nastrój, ciekawe, że na takie rewelacje, jak podważanie wypowiedzi/gustów innych niż "wazelina", ja nie wpadnę, szanując właśnie autonomię odbioru, odczuć, spojrzenia i wypowiedzi "współczytelników"
wiadomo mądralność zawsze z paluchem (do tablicy) w górze wie; więcej od innych, szybciej od innych.......................śmieszniej? (jak nie wszyscy)
ps...............................podobają ci się gnioty glowazelino, to je chłoń i pisz elaboraty interpretacji i rozbiory, twoja sprawa mi nic do tego, jak tobie nic do mnie
Mithrandir locuta, causa finita
"pierdosłów", "rympały", "naciągane dyrdymały", "ciabata", "przeinwersjowany - nadczynnościowy, adolescencyjny (...) gniot"...Mithrandir pisze:mądralność zawsze z paluchem (do tablicy) w górze wie; więcej od innych, szybciej od innych.......................śmieszniej? (jak nie wszyscy)
Jak widać na załączonym obrazku.
Ale dobrze, że stać Cię na obiektywną samoocenę. To pierwszy krok do wtajemniczenia.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie jest dobrze, gdy "walkę" prowadzimy za pomocą słów "wytrychów". Wiedzy nie poszerza, a co najwyżej używającemu ich daje poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
Zwłaszcza, gdy brak logiki:
Wazeliniarstwo bowiem jest wtedy (moim zdaniem) gdy człowiek chwali coś (kogoś) "na siłę", wbrew własnemu przekonaniu, licząc na jakąś opłacalność takiego działania (jak nie zaraz, to w przyszłości).
Nie zauważam tutaj takiego zjawiska. Choć może jestem ślepy, albo co gorsza, też wazeliniarz?!
Choć wierszem akurat zachwycony nie jestem. Czytałem lepsze tegoż Autora.
Pozdrawiam.
Zwłaszcza, gdy brak logiki:
Jeżeli coś się podoba, to zarzut wazeliniarstwa jest bezpodstawny, można mieć wątpliwości co do gustów (choć o nich, wiadomo...)Mithrandir pisze:podobają ci się gnioty glowazelino
Wazeliniarstwo bowiem jest wtedy (moim zdaniem) gdy człowiek chwali coś (kogoś) "na siłę", wbrew własnemu przekonaniu, licząc na jakąś opłacalność takiego działania (jak nie zaraz, to w przyszłości).
Nie zauważam tutaj takiego zjawiska. Choć może jestem ślepy, albo co gorsza, też wazeliniarz?!
Choć wierszem akurat zachwycony nie jestem. Czytałem lepsze tegoż Autora.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Gloinnen pisze:"pierdosłów", "rympały", "naciągane dyrdymały", "ciabata", "przeinwersjowany - nadczynnościowy, adolescencyjny (...) gniot"...Mithrandir pisze:mądralność zawsze z paluchem (do tablicy) w górze wie; więcej od innych, szybciej od innych.......................śmieszniej? (jak nie wszyscy)
Jak widać na załączonym obrazku.
Ale dobrze, że stać Cię na obiektywną samoocenę. To pierwszy krok do wtajemniczenia.
oooo tak.........................niewątpliwie pierdosłowiem można określić twoją wypowiedź, bo tradycyjnie już (a widać, że lubisz tradycję) ponosi ciebie fantazja doklejając to, co nie zostało powiedziane, no ale histeria już tak ma, że musi dobarwić, przy braku środków...
I tym optymistycznym akcentem zakończyłeś poranną toaletę.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
legenda
biegnie czasem trubadurów
ma swoisty zapach
farby i kostiumów
dalej za górą
wpisze się w gaje
i przydrożne kamienie
kiedy zostanie zapisana
stanie się własnością każdego
Tak to czytam, ale przyznam bez porywów.
Obrazek nijak nie przystaje do treści.
Przecież nie kto inny jak emde powiedziała przecież, że nie zależy Jej na uczeniu, a chce tu po prostu mieć kawiarenkę.
Tak więc Iskierka ma tu prawo być / moim zdaniem/ a Mith ma prawo wyrażać swoje zdanie.
Nie ma autorów, którzy piszą tylko wybitne dzieła, każdemu może trafić się gniot, ale nie trzeba jednych rozlizywać a drugich wdeptywać w glebę / "dyżurna pleciuga"/
Autora wiersza powyżej, przepraszam za prywatę.
Pozdrawiam.
biegnie czasem trubadurów
ma swoisty zapach
farby i kostiumów
dalej za górą
wpisze się w gaje
i przydrożne kamienie
kiedy zostanie zapisana
stanie się własnością każdego
Tak to czytam, ale przyznam bez porywów.
Obrazek nijak nie przystaje do treści.
Glo pozwala sobie za dużo. W stosunku do Iskierki i Mithandira.Gloinnen pisze:Według mnie nie jest źle.
(pomimo komentów - dyżurnego wyzłośliwiacza oraz dyżurnej pleciugi)...
Przecież nie kto inny jak emde powiedziała przecież, że nie zależy Jej na uczeniu, a chce tu po prostu mieć kawiarenkę.
Tak więc Iskierka ma tu prawo być / moim zdaniem/ a Mith ma prawo wyrażać swoje zdanie.
Nie ma autorów, którzy piszą tylko wybitne dzieła, każdemu może trafić się gniot, ale nie trzeba jednych rozlizywać a drugich wdeptywać w glebę / "dyżurna pleciuga"/
Autora wiersza powyżej, przepraszam za prywatę.
Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
do...Mitterrand, Irena, Iskierka.
...to nie ma porywać, nie jest też wierszem w którym coś pełza po chmurach, czy się ślini. To Fakt polityczny. Trzeba czytać bardzo uważnie tego autora. Czasami kamufluje, bździ, plecie...ale nie traci sensu. Trzeba uważnie czytać. Odczytać intencje.
Ale co ja ta wiem, Mitterrand to jest gość, uważa że tylko on pisze wiersze dla wszystkich i chwała mu za to. Ja tak nie potrafię.
Mam pytanie. Dlaczego to szanowny krytyk i znawca przedmiotu lży kogoś za jego zdanie, nie życzę sobie tego tu pod moim (jaki by nie był) wierszem. Wypowiedziałeś swoje zdanie a i brawo, ale innych zdania nie podważaj. To mnie bardzo (...) :-\
Pozdrawiam. :-*
[ Dodano: Nie 08 Wrz, 2013 ]
Miło mi ale zmiany formy tego (ściśle, tego) tekstu zmienia zamierzenie autora pozdrawiam Ireno
...to nie ma porywać, nie jest też wierszem w którym coś pełza po chmurach, czy się ślini. To Fakt polityczny. Trzeba czytać bardzo uważnie tego autora. Czasami kamufluje, bździ, plecie...ale nie traci sensu. Trzeba uważnie czytać. Odczytać intencje.
Ale co ja ta wiem, Mitterrand to jest gość, uważa że tylko on pisze wiersze dla wszystkich i chwała mu za to. Ja tak nie potrafię.
Mam pytanie. Dlaczego to szanowny krytyk i znawca przedmiotu lży kogoś za jego zdanie, nie życzę sobie tego tu pod moim (jaki by nie był) wierszem. Wypowiedziałeś swoje zdanie a i brawo, ale innych zdania nie podważaj. To mnie bardzo (...) :-\
Pozdrawiam. :-*
[ Dodano: Nie 08 Wrz, 2013 ]
Irena pisze:legenda
biegnie czasem trubadurów
ma swoisty zapach
farby i kostiumów
dalej za górą
wpisze się w gaje
i przydrożne kamienie
kiedy zostanie zapisana
stanie się własnością każdego
Tak to czytam, ale przyznam bez porywów.
Obrazek nijak nie przystaje do treści.
Glo pozwala sobie za dużo. W stosunku do Iskierki i Mithandira.Gloinnen pisze:Według mnie nie jest źle.
(pomimo komentów - dyżurnego wyzłośliwiacza oraz dyżurnej pleciugi)...
Przecież nie kto inny jak emde powiedziała przecież, że nie zależy Jej na uczeniu, a chce tu po prostu mieć kawiarenkę.
Tak więc Iskierka ma tu prawo być / moim zdaniem/ a Mith ma prawo wyrażać swoje zdanie.
Nie ma autorów, którzy piszą tylko wybitne dzieła, każdemu może trafić się gniot, ale nie trzeba jednych rozlizywać a drugich wdeptywać w glebę / "dyżurna pleciuga"/
Autora wiersza powyżej, przepraszam za prywatę.
Pozdrawiam.
Miło mi ale zmiany formy tego (ściśle, tego) tekstu zmienia zamierzenie autora pozdrawiam Ireno
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
takisobie pisze:
do...Mitterrand, Irena, Iskierka.
..
pierwsze - proszę pisać nick poprawnie, bo w tej mierze też mnie stać na fantazję kija o dwóch końcach
drugie - ...............................z "bździnami" nie podyskutuję i skoro z takimi mam do czynienia w sektorze "poetyckim", to następne pominę lub określę zapachowo
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Skoro już ujawniasz naszą prywatną korespondencję, to może z całą konsekwencją - Ogród ciszy nie jest miejscem dla wybrańców (najczęściej samozwańczych) ale dla wszystkich, bardziej i mniej zdolnych twórców i miłośników poezji. Nigdy nie miałam ambicji forum edukacyjnego, bo nie mam patentu na rację w kwestii sztuki tak nieokreślonej jak poezja. Ogród ciszy powinien być miejscem przyjaznym dla artystów i wierszokletów, odskocznią od dnia codziennego. Przyjazność nie wyklucza szczerości krytyki, ale dobór słów jest istotny.Irena pisze:Przecież nie kto inny jak emde powiedziała przecież, że nie zależy Jej na uczeniu, a chce tu po prostu mieć kawiarenkę.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
:oki:Mariola Kruszewska pisze: Ogród ciszy nie jest miejscem dla wybrańców (najczęściej samozwańczych) ale dla wszystkich, bardziej i mniej zdolnych twórców i miłośników poezji. Nigdy nie miałam ambicji forum edukacyjnego, bo nie mam patentu na rację w kwestii sztuki tak nieokreślonej jak poezja. Ogród ciszy powinien być miejscem przyjaznym dla artystów i wierszokletów, odskocznią od dnia codziennego. Przyjazność nie wyklucza szczerości krytyki, ale dobór słów jest istotny.
to tyle.
pozwoliłem sobie wyróżnić słowa dla mnie najistotniejsze.
serdeczności, Mariolu :-) .
Poeta zawsze ma dotkliwy bagaż, dźwiga ze sobą parszywie nieporęczne koło albo pal. Gdy zapierdala z obłą walizeczką, to mu nie wierzę i w związku z tym nie interesuje mnie, jakie nic ma w środku.
/Roman Honet/
/Roman Honet/
Tak. Przyznaję. Pozwalam sobie za dużo, bo złośliwość nazywam złośliwością, a plecenie głupot pleceniem głupot.Irena pisze:Glo pozwala sobie za dużo. W stosunku do Iskierki i Mithandira.
Przepraszam, już nie będę.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol