Zapamiętane ze wschodu (cykl poetycki)

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Zapamiętane ze wschodu (1)

*** (Wołyńskie trawy)

Wołyńskie trawy
wciąż rodzą czerwone ziarna;
z przełamanych kłosów
wypadają skrzepy, kołtuny,
strzępy skóry.

Pod tłustymi skibami pęknięte cysty
uwalniają krzyki. Wiatr wypełnił
dymem rozpadliny, rozdarcia;
w kolejnych żniwach ścinano
jedynie pszeniczne cienie.

Budymy Lachiw rezaty.

Zapamiętane ze wschodu (2)


*** (Sterta kukurydzianych liści)

Sterta kukurydzianych liści
przykryła trzepoczące się dłonie.
Już po wszystkim. Nafta powleka
jelita, płuca; ostatnie
namaszczenie.

Płomień łączy pokolenia, spuchnięte
korzenie drzew. Odstrzelony
dziewczęcy warkocz leży osobno.
Na stronie.

Gniazdo, w którym złotawe włosie
ogrzeje wronie pisklęta,
jeszcze się nie przyśniło.

Zapamiętane ze wschodu (3)

*** (Lato w ostatnim stadium rozkładu)

Lato w ostatnim stadium rozkładu,
rozpływało się wśród łąk miodem,
zapachem czereśni. Strzechy zwilgotniały,
nasiąkając bełkotem.

W cerkwi poświęcono
kosy, widły i siekiery.
Czas zbiorów nadszedł nazajutrz,
po kolana w bydlęcej
jusze.

Wysyp barw ze strząśniętych owoców.
Głęboki granat niemowlęcych oczu,
wprost na bagnet, żółć i fiolet
pod nogi rezunów.

Ściany chaty obrosły mięsem,
zasycha w słońcu, szarzeje w milczeniu;
Polska od morza do morza
rozpięta na drewnianych drzwiach.

Zapamiętane ze wschodu (4)

*** (Gorąca noc)

Gorąca noc. Wokół ognisk
przy dźwiękach harmonii
tańczą żniwiarze z dziewczętami.

W przełyku zapłonęły
pakuły, drzazgi.
Lipcowy wiatr toczy bezsenne
czaszki po miedzach. Niedomiar czasu
nie pozostawił wyboru.

Gorycz wykłosiła się jeszcze ciepłymi
strupami, na korze lip. Smak popiołu
zapieczony w chlebie
nigdy nie pozwoli odetchnąć.

Zapamiętane ze wschodu (5)

*** (Polski orzeł wysoko lata)

Polski orzeł wysoko lata.
Sześciomiesięczna ptaszyna z gwoździem w potylicy,
i połamanymi kośćmi. Usta wypluwają
gnojówkę, ślinę, krew; ostatni
wiatyk.

Przybite za język do stołu,
dociera do granicy, dławiąc się
ciemnością. Zdziczałe psy
rozwłóczyły imiona między osmalonymi
kikutami płotów.

Wokół drzew wianuszki, beznogie
truchełka; droga do wolności
wrosła solą w odrąbane piersi, w mapę ciała.

Siwizna pokrywa studnie, przychacia.
Skóra płatami odrywa się
od nieba. Z fałdów sukienki
na brzuchu ciężarnej, sączą się
wszystkie kolory. Ciemne, lepkie.

Mamo, chodźmy do domu.

Stamtąd wszystkie ptaki
niestrudzenie przynoszą
do wiośnianych ojcowizn
kawałeczki ciał w dziobach.



____________________
Glo.
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2014 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Glo - jeżeli Ty to zapamiętałaś - to STRASZNE!!!!!!!!
Ale chyba ktoś Ci naopowiadał, bo jesteś przecież nie taka leciwa, żeby to pamiętać.

I powiem tylko tyle - siły mi brak by czytać takie wiersze.
A jeszcze jedna refleksja - szczęśliwa jestem, że urodziłam się na ziemi innej niż ta, która ostatnio zaprząta wiele głów.

A może ktoś pracuje nad tym by doprowadzić jednak do ognia pochłaniającego Europę? :?:
Smutne to wszystko :cry:
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Ja tego nie zapamiętałam, natomiast zanim napisałam ów cykl, przeczytałam chyba wszystkie możliwe materiały na ten temat, jakie można znaleźć w internecie: wspomnienia, relacje świadków (np. cudem ocalałych), fragmenty dzienników, prace badawcze i naukowe... Starałam się jedynie opierać na wiarygodnych źródłach posiadających rangę dokumentów. Czytałam także na forach dyskusyjnych trochę polemik o rzezi wołyńskiej, bo zapatrywania ludzi też są różne, w zależności od światopoglądu, doświadczeń.

Ale tak naprawdę ocena historyczna i etyczna jest tutaj naprawdę niezwykle trudna, wziąć należy pod uwagę wiele aspektów problemu i sięgnąć głęboko wstecz, do źródeł.

Ale opisać dramatyzm tamtych wydarzeń i prawdę o nich - jednak należy. Zwłaszcza teraz, gdy waży się pytanie, w jaki sposób ukształtują się stosunki polsko-ukraińskie, na jakich fundamentach będą budowane.

Glo.

PS. Nie jestem pewna, czy nie wklejałam już tutaj tych wierszy, jeżeli tak, to z góry przepraszam.
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2014 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Lidia
Posty: 1117
Rejestracja: czw 14 lis, 2013

Post autor: Lidia »

Omówienie przeniosę do innego działu :'( Muszę ochłonąć, bo znowu zaatakowały mnie upiory wyobraźni (nie przesadzonej) :'(
Przez długie lata uciekałam z domu przed tymi relacjami, słuchać nie chciałam, byłam głupia.
Zmądrzałam; stwierdziłam, iż o prawdę upominać się należy i nie popadać w idiotyczne sentymenty z programu Panów Kaczyńskich: "ojejej, jakie to było brzydkie, lecz nie można wiecznie wspominać i wypominać" [tym sposobem prezes PiSu postradał mój głos :zniesmaczony: ] czy uważanego za świętego [przez banderowców] arcybiskupa obrządku grekokatolickiego, wnuka Aleksandra hr. Fredry - pana A. Szeptyckiego, który mniej więcej w ten sposób napominał swoje owieczki:
"Nie zarzynajcie :-X tak sąsiadów Polaków, bo to nie uchodzi..."
Odpłacać pięknym za nadobne: w żadnym wypadku; świadczyć humanitarną pomoc: jak najbardziej po chrześcijańsku. I mieć szeroko otwarte oczy oraz: niczym mysz badylarka wąchać wiatr. Od południowego wschodu :rozyczka:
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2014 przez Lidia, łącznie zmieniany 2 razy.
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Maria pisze:A może ktoś pracuje nad tym by doprowadzić jednak do ognia pochłaniającego Europę?
Fatalne rozumowanie.
Każdą przyjaźń budować można i należy. Nawet między wrogami. Warunek jednak jest jeden.
Trzeba prawdę (bez względu jak bolesna) przeszłości "wyłożyć" na stół. Winowajca musi uznać winy i choćby przeprosić. Po obu stronach i bez licytacji, kto był lepszy kto gorszy.
Uznanie tego, co w historii już się wydarzyło, jest warunkiem otwarcia na nowe, na przyszłość.
Historii, dla doraźnych celów, nie można przeinaczać, "zamiatać" pod dywan.
Zbrodnie, zbrodnią trzeba nazwać, występek występkiem.

Niestety, straszą nas, że milczeć lepiej, bo interesy, bo "przyjaźń, bo wreszcie jak wyżej:
"...ktoś pracuje nad tym by doprowadzić jednak do ognia..."

Nie. Pracować musimy by właśnie ognia uniknąć. Poprzez prawdę.

Nie mebluję się domu na starych śmieciach. Najpierw się dom sprząta, myje, a dopiero na nowo mebluje.

Tego chcieć muszą obie strony, bo nie można być "przyjacielem jednostronnym".

Niemcy nie negują już odpowiedzialności za zbrodnie II Wojny Światowej. Rosja przyznała wreszcie, że Katyń to jej "dzieło", zaś Ukraina do dziś nic z siebie "wydusić" nie potrafi, relatywizuje zbrodnie i chwilami wychodzi na to, że wręcz bronili się tylko.

To nie jest droga do pojednania, do współpracy, nie mówiąc już o przyjaźni.

Pozdrawiam.

.
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Lidia
Posty: 1117
Rejestracja: czw 14 lis, 2013

Post autor: Lidia »

Adminie, w imieniu moich okrutnie pomordowanych Krewnych i swoim, bardzo Cię kocham za te słowa :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Teraz jeszcze uporządkuj wcześniejsze wpisy [moje oraz Marii] z których wynika, że nic nie wynika. Prócz historyczno-histerycznej "pyskówki" :oops:
Marię tłumaczę tym, że ta kobieta przez całe swoje niekrótkie życie nigdy nie wiedziała, czego tak naprawdę chce. Dlatego też postaram się - mówiąc po krakowsku - "dać se siana" i ani na wiersze, ani na komentarze w/wym. już nie odpowiem.
Pozdrowienia :rumience:
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2014 przez Lidia, łącznie zmieniany 1 raz.
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Jan Stanisław Kiczor pisze:
Maria pisze:A może ktoś pracuje nad tym by doprowadzić jednak do ognia pochłaniającego Europę?
Fatalne rozumowanie.

.
Janie - gdyby od mojego rozumowania zależał pokój na Ziemi, to mielibyśmy dawno prawdziwy Eden.
Hanna L.
Posty: 2866
Rejestracja: sob 16 lut, 2013

Post autor: Hanna L. »

Gloinnen , to co napisałaś, jest jak Trylogia Srokowskiego zamknięta w wersach, poruszająca i skondensowana tragedia Polaków z Wołynia.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr 05 mar, 2014 przez Hanna L., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ćma
Posty: 694
Rejestracja: sob 12 sty, 2013
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: ćma »

Dziękuję za wiersz :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
hawi
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 3887
Rejestracja: wt 01 mar, 2011
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Ewa Włodek »

czytałam po raz kolejny, i zawsze będę powtarzać, że: po pierwsze - historia stworzeń z gatunku homo sapiens to historia wojen, przemocy, okrucieństwa, które - id czasu, do czasu, jak mereżka, przerywa sztuka, kultura, radość tworzenie czegoś konstruktywnego. A ja już przy tworzeniu jesteśmy - to takie wiersze warto tworzyć, może dzięki nim, z czasem te proporcje się odwrócą, i to, co paskudne stanie się - no, może nie mereżka, bo to by było zbyt optymistyczne - się - wstawką...
:oki:
gratuluję, Glo, wiersza...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Awatar użytkownika
takisobie
Posty: 446
Rejestracja: sob 24 lis, 2012
Lokalizacja: DG
Kontakt:

Post autor: takisobie »

:rozyczka: Zabieram Glo, zabieram. ;-)

Panie Janie, a rzeczywistość na dziś?
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded