Spóźniona miłość
Moderator: Tomasz Kowalczyk
nie prosiłaś losu by przyszła
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina
zalała serce żarem upalnego lata
zwilżyła oczy rosą wzruszenia
i obiecała że już nie odejdzie
pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
wiem że już nigdy nie będzie jak było
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina
zalała serce żarem upalnego lata
zwilżyła oczy rosą wzruszenia
i obiecała że już nie odejdzie
pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
wiem że już nigdy nie będzie jak było
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
Jak napisać wiersz o miłości?
Zawahały mną zwroty: "dni znaczyły codzienność", "radosna jak dziecko", "żar upalnego lata", "rosa wzruszenia", "umierać z bólu" czy "miłość nie w porę".
[quote=""Ania""]nie prosiłaś losu by przyszła
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną [/quote]
Usunąłbym zwrotkę z wiersza. Jako tytuł utworu dałbym: "nie prosiłaś by przyszła" Co by przyszło? Tego czytelnicy dowiedzieliby się z treści.
[quote=""Ania""]zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina[/quote]
Pozbyłbym się "tłuściochów" i dokomponowałbym resztę strofy.
Pozdrawiam
Tomek
Zawahały mną zwroty: "dni znaczyły codzienność", "radosna jak dziecko", "żar upalnego lata", "rosa wzruszenia", "umierać z bólu" czy "miłość nie w porę".
[quote=""Ania""]nie prosiłaś losu by przyszła
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną [/quote]
Usunąłbym zwrotkę z wiersza. Jako tytuł utworu dałbym: "nie prosiłaś by przyszła" Co by przyszło? Tego czytelnicy dowiedzieliby się z treści.
[quote=""Ania""]zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina[/quote]
Pozbyłbym się "tłuściochów" i dokomponowałbym resztę strofy.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Podoba mi się i temat, i wykonanie. Mam tylko wątpliwości dotyczące zwrotów: [quote=""Ania""]radosna jak dziecko [/quote][quote=""Ania""]zalała serce żarem [/quote][quote=""Ania""]rosą wzruszenia[/quote] Może dałoby się jakoś uprościć?
A to perełka w Twoim wierszu:
[quote=""Ania""]pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę [/quote]
Jak w piosence: "co zrobić, co zrobić z tą miłością?"
Pozdrawiam <img>
A to perełka w Twoim wierszu:
[quote=""Ania""]pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę [/quote]
Jak w piosence: "co zrobić, co zrobić z tą miłością?"
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
nie prosiłam losu by przyszła
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała cichutko jak dziecko
nie spojrzała na drzwi z tabliczką
tu mieszka rodzina
zalała serce żarem upalnego lata
zwilżyła oczy rosą gwałtownego wzruszenia
i obiecała że już nie odejdzie
co mam z nią zrobić
ukryć w tonach poezji
drżąc że ktoś znajdzie przed czasem
czy kazać odejść umierając codziennie
kropelka po kropelce
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
nigdy już
nie będzie jak było
- dziękuję Aniu ...... to powyżej zamiast komentarza a nie żeby przerobić coś w Twoim... :kwiat: :kwiat: :kwiat: <img> :ukłon: :zmęczony:
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała cichutko jak dziecko
nie spojrzała na drzwi z tabliczką
tu mieszka rodzina
zalała serce żarem upalnego lata
zwilżyła oczy rosą gwałtownego wzruszenia
i obiecała że już nie odejdzie
co mam z nią zrobić
ukryć w tonach poezji
drżąc że ktoś znajdzie przed czasem
czy kazać odejść umierając codziennie
kropelka po kropelce
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
nigdy już
nie będzie jak było
- dziękuję Aniu ...... to powyżej zamiast komentarza a nie żeby przerobić coś w Twoim... :kwiat: :kwiat: :kwiat: <img> :ukłon: :zmęczony:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
-
- Posty: 417
- Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Taka już ONA nieprzewidywalna , gdy czekamy - nie przychodzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Łucja Kucińska, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku, Haniu dziękuję za uwagi, myslę, jak poprawić, żeby było lepiej. <img>
Panterko...za przerobioną odpowiedź <img>
Łucjo, dziękuję ślicznie za zatrzymanie. Pozdrawiam :hejka:
Panterko...za przerobioną odpowiedź <img>
Łucjo, dziękuję ślicznie za zatrzymanie. Pozdrawiam :hejka:
Ostatnio zmieniony wt 21 kwie, 2009 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
[quote=""Ania""]pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu [/quote]
W żadnym wypadku nie kazać odejść !!!!!!!!!!!!!...po prostu cieszyć się, że jest i starać się aby była jak najdłużej.
Lubię ten spokój u Ciebie.
Serdecznie......................................Ir
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu [/quote]
W żadnym wypadku nie kazać odejść !!!!!!!!!!!!!...po prostu cieszyć się, że jest i starać się aby była jak najdłużej.
Lubię ten spokój u Ciebie.
Serdecznie......................................Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Aniu, napisałaś mądry wiersz, przemyślany tak, że nie wierzę, by peelka była tylko peelką i pisała o spóźnionej miłości z sufitu. Wszystko bowiem jest do bólu prawdziwe. Gdy spóźniona miłość wkracza w rzeczywistość znaną i bezpieczną, niełatwo ją przyjąć, a ona i tak nie pyta, czy wolno, ale bierze nas w posiadanie. A my drżymy, że ktoś ją odkryje. Umieramy ze strachu przed nią i o nią. I chcemy, by odeszła, i boimy się, że odejdzie.[quote=""Ania""]pytasz co trzeba z nią zrobić
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
(...)
wiem że już nigdy nie będzie jak było[/quote]
Aniu, dziękuję za ten wiersz.
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
(...)
wiem że już nigdy nie będzie jak było[/quote]
Aniu, dziękuję za ten wiersz.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
"nie prosiłaś losu by przyszła ..............zbędne
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina .............strofa jakowoż dla mnie żenująca i nazbyt dopowiedziana - coś by tu trza
zalała serce żarem upalnego lata ..............to usunąć lub przemalować
zwilżyła oczy rosą wzruszenia ............(zwilżyła oczy wzruszeniem)
i obiecała że już nie odejdzie
pytasz co trzeba z nią zrobić ............./...co z nią zrobić/
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
wiem że już nigdy nie będzie jak było"
Nie jestem wyzbyty onego uczucia....................ani trudem nie spłycam podejścia do takowej.................nie jest Ona też dla mnie żartem - ale..................Tu, czytając cały czas miałem spłaszczony kadr................nazbyt skromny i lekko żałosny choć prawdziwy i nie idzie mi Tu o hipokryzję, a..............o klimat jakiego mi zbrakło między strofami - myślę, że temat choć istotny, został dość niedbale podany - przykro mi..............Serdecznie Pozdrawiam!
dni znaczyły codzienność
bezpieczną i znaną
zastukała radosna jak dziecko
nie spojrzała że na drzwiach tabliczka
z wykutym napisem tu mieszka rodzina .............strofa jakowoż dla mnie żenująca i nazbyt dopowiedziana - coś by tu trza
zalała serce żarem upalnego lata ..............to usunąć lub przemalować
zwilżyła oczy rosą wzruszenia ............(zwilżyła oczy wzruszeniem)
i obiecała że już nie odejdzie
pytasz co trzeba z nią zrobić ............./...co z nią zrobić/
ukryć między tomami poezji
drżąc że ktoś ją znajdzie
czy kazać odejść umierając z bólu
nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
wiem że już nigdy nie będzie jak było"
Nie jestem wyzbyty onego uczucia....................ani trudem nie spłycam podejścia do takowej.................nie jest Ona też dla mnie żartem - ale..................Tu, czytając cały czas miałem spłaszczony kadr................nazbyt skromny i lekko żałosny choć prawdziwy i nie idzie mi Tu o hipokryzję, a..............o klimat jakiego mi zbrakło między strofami - myślę, że temat choć istotny, został dość niedbale podany - przykro mi..............Serdecznie Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę Aniu, że wiersz po retuszu będzie miał wyraz na jaki zasługuje treść:). Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Sosenko, Mithrilu - dziękuję za uwagi, wciąż myslę, a nie bardzo jeszcze umiem poprawiać, ale czas pokaże jak sobie poradzę
Irenko i Emde - dziękuję <img>
trudno jest przekazać swoje czucie tak by poczuł inny człowiek - dziękuję za Wasze zrozumienie, a Tobie Emde dziękuję za puente prozą...każda literka przez Ciebie napisana jest prawdą... :tuli:
Irenko i Emde - dziękuję <img>
trudno jest przekazać swoje czucie tak by poczuł inny człowiek - dziękuję za Wasze zrozumienie, a Tobie Emde dziękuję za puente prozą...każda literka przez Ciebie napisana jest prawdą... :tuli:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
hm ... z jednej strony szkoda jej ... tej miłości szkoda <img>nie wiem co się robi
z taką miłością nie w porę
wiem że już nigdy nie będzie jak było
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu