Ukryty Serafin
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Ukryty Serafin
Widziałem ją przelotnie na schodach
Gdy w dół płynęła sobie swobodnie
W białych, delikatnych pantofelkach
Z żaglem włosów wijącym się cudnie
Przy słońcu zachodzącym w oddali
Jej cień podążał wciąż za mną
Wołała mewy skaczące po fali
Noc przyzywając pieśnią radosną
Na łące, pod dębem raz sobie usnęła
Skrzydła motyli w koc miękki złożyła
Bezwiednie okiem lekko mrugnęła
Trącając swą rzęsą sen mi ziściła
Dziś rankiem nagle się przebrała
Nieśmiało ręką ku niej machałem
Skupione, poważne oblicze ubrała
I drogę bezpieczną do domu wskazała
Podziękowałem …
Widziałem ją przelotnie na schodach
Gdy w dół płynęła sobie swobodnie
W białych, delikatnych pantofelkach
Z żaglem włosów wijącym się cudnie
Przy słońcu zachodzącym w oddali
Jej cień podążał wciąż za mną
Wołała mewy skaczące po fali
Noc przyzywając pieśnią radosną
Na łące, pod dębem raz sobie usnęła
Skrzydła motyli w koc miękki złożyła
Bezwiednie okiem lekko mrugnęła
Trącając swą rzęsą sen mi ziściła
Dziś rankiem nagle się przebrała
Nieśmiało ręką ku niej machałem
Skupione, poważne oblicze ubrała
I drogę bezpieczną do domu wskazała
Podziękowałem …
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4469
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Pewnie piszesz co najmniej od kilku lat, bo na "Ogrodzie Ciszy" zarejestrowałeś się 9 lat temu. Czy to jest Twój ostatni wiersz? Tekst niniejszy posiada pewne błędy świadczące o tym, jakbyś dopiero rozpoczynał poetycką zabawę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Krystyna Morawska
- Posty: 1464
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Wiersz owszem barwny, ale taki ze sztambucha młodzieńca. Pozdrawiam.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -