osiem

[nancy]

*






i ślubuję ci miły zapomnienie
serdecznie
ściągając z palca obraczkę

połykam ogon
sykliwie
w kącikach ust nieskończoność

wpuszczam jad
dziś we mnie jest
wczoraj rodzi jutro








teraz' 10.09.2009 23:48

[blazej01]

Jak dla mnie trochę jakby na siłę napisany wiersz. Ma swoją myśl, ale nie do końca ona z niego wypływa.
a ogon jak smakuje ?

[nancy]

zapewniam - nic na siłę

myśl jest - i to poprowadzona konsekwentnie

[quote=""blazej01""]a ogon jak smakuje ?[/quote]
smakuje nieskończonością

[blazej01]

Najważniejsza jest pewność autora o swoim wierszu :)

[nancy]

[quote=""blazej01""]Najważniejsza jest pewność autora o swoim wierszu :)[/quote]

pewność - pewnością
a gdybyś tak poszukał głębiej?
może wtedy znajdziesz to co tam schowałam

[NathirPasza]

Fajne. Mi się podoba. Jest wymieszanie niesprecyzowanych uczuć w odniesieniu do wieczności. I wąż co własny ogon zjada jak rewolucja też fajny motyw. Ja nie będę aż tak krytyczny jak Błażej. Wydaje mi się, że jest to ciekawy i przemyślany wiersz i bynajmniej nie odczuwam jakby był pisany na siłę. Wręcz przeciwnie, jest lekki w czytaniu <img>

Pozdrawiam
NP

[blazej01]

pewność - pewnością
a gdybyś tak poszukał głębiej?
może wtedy znajdziesz to co tam schowałam

jasne, na pewno tu zawitam ponownie, Ty sie nie boi :)

[size=99px][ Dodano: 2009-09-14, 01:02 ][/size]
Wiktorze, poezja daje możliwość wielu zdań. Ile odbiorców tyle opinii, nie z każdą musimy się zgadzać ,prawda ?

[nancy]

[quote=""blazej01""]Ile odbiorców tyle opinii, nie z każdą musimy się zgadzać ,prawda ?[/quote]
i dlatego publikuję na wielu forach - chcę wiedzieć, jak to co robię odbierają różni ludzie. :)

yasne - opinie po to są by się z nimi zgadzać, nie zgadzać, zachowywać neutralność.

NP - dzięki za węża - skąd jednak ta rewolucja? pierwszy raz słyszę o wężu w kontekscie rewolucji... wyłazi ignoranctwo (ze mnie)?

[NathirPasza]

Wiktorze, poezja daje możliwość wielu zdań. Ile odbiorców tyle opinii, nie z każdą musimy się zgadzać ,prawda

Nie musisz mi w tak oczywisty sposób tłumaczyć tak oczywistych rzeczy A swoją drogą, czemu by nie przeprowadzić rewolucji w wieczności <img>

Pozdrowionka :niewiniątko:

[Anonymous]

[img]http://img225.imageshack.us/img225/9434 ... oboros.png[/img]

Wiersz jest tajemniczy, zastanawia i skłania do refleksji, wciąż próbuję sobie powiązać zapomnienie z wiecznością <img>

[quote=""NathirPasza""]Luźne skojarzenie. Mówi się, że rewolucja zjada własny ogon [/quote]

Dlatego jestem w zasadzie antyrewolucjonistą <img>

[megi]

[quote=""nancy""]wczoraj rodzi jutro [/quote] źle by było, gdyby jutro uparcie rodziło wczoraj, obietnica z pierwszej zwrotki byłaby niespełniona... tylko jak się to ma do połkniętego ogona? zamiast iść do przodu, peelka kręci się chyba w kółko?


[quote=""nancy""]i ślubuję ci miły zapomnienie
serdecznie
ściągając z palca obraczkę

połykam ogon
sykliwie
w kącikach ust nieskończoność [/quote]trochę mną zawahała podobna budowa zwrotek (środkowy wers - przymiotnik)

[nancy]

*Uroboros - pradawny wąż, który zwinąwszy się w kształt ósemki, wgryzł się zębiskami we własny ogon. Symbolizuje on nieskończoność i sam jest nieskończonością. Jest wiecznym odchodzeniem i wiecznym powracaniem, przypomina, że w każdej chwili, w każdym zdarzeniu kryją się przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. W każdym zdarzeniu kryje się wieczność. Każde odejście jest zarazem powrotem.

megi - z przymiotnkiem - wiem, wiem. resztę (+tytuł) wyjaśnia kursywa powyżej

[Beata]

Żeby to jeszcze tak czarodziejsko łatwo szło - puścić w zapomnienie. Wszak ślubowanie uznawane jest za wieczny (sic!) związek, którego żaden człowiek nie ma prawa rozdzielić. Rozumiem za to siłę peelki, która płynie z motywacji wyzwolenia się od tego, który skrzywdził jako pierwszy.

[Hanna Dikta]

I mnie spodobał się Twój wiersz, Nancy, szczególnie pierwsza zwrotka. Podobnie jak Megi mam zastrzeżenia do podobnej budowy strof, trochę mi zgrzytnęły te przysłówki. Pozdrawiam <img>

[Anonymous]

bliskie Ania mi to Twoje osiem.

dawno temu napisałam coś o ósemce w odniesieniu nieskończoności <img> .