dwie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
„Są we mnie dwie kobiety (…) Zmagają się we mnie przykładna pani domu i prostytutka.”
P. Coelho 11’
czesząc pasma zaglądam w jej oczy
iskrzą się wypalonym papierosem.
fanaberią skazańca.
tiul welonu goreje haftem
richelieu wyciętych źrenic
płótna przymkniętych powiek.
naciera popiołem z popielniczki
żałując -
kroi chleb. przed pierwszym
cięciem znak krzyża.
pędy cierniście wyznaczają szlak.
korona płonie.
P. Coelho 11’
czesząc pasma zaglądam w jej oczy
iskrzą się wypalonym papierosem.
fanaberią skazańca.
tiul welonu goreje haftem
richelieu wyciętych źrenic
płótna przymkniętych powiek.
naciera popiołem z popielniczki
żałując -
kroi chleb. przed pierwszym
cięciem znak krzyża.
pędy cierniście wyznaczają szlak.
korona płonie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
wykropkowałm fragment, który nie wnosił nic do wiersza, zostawiłam to co utkwiło. chyba, że chodzi o interpunkcję. hmmm o tym nie pomyślałam.
jasne, że jest więcej Megi :)
jasne, że jest więcej Megi :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
o, pamiętam, że już się kiedyś z nim zmagałam :P
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Mariusz""]Ja chyba nigdy nie zrozumiem kobiet..[/quote]
oj Mariusz ;-)
oj Mariusz ;-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Latte""]prawie w każdej z nas siedzi [/quote]
podobno to jest w oczach. tam mozna to zobaczyć ;) tak mówią.
czasem przygasa, czasem trawi wewnętrznym ogniem.
bywa, ze płonie przez cały czas równym ogniem. niebiesko.
podobno to jest w oczach. tam mozna to zobaczyć ;) tak mówią.
czasem przygasa, czasem trawi wewnętrznym ogniem.
bywa, ze płonie przez cały czas równym ogniem. niebiesko.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""nancy""]podobno to jest w oczach.[/quote]
tak, na pewno, ale niestety nie mogę publicznie napisać jak to się nazywa <img>
tak, na pewno, ale niestety nie mogę publicznie napisać jak to się nazywa <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
(ja też nie napiszę ;) publicznie <img> )
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Świetny wiersz, Nancy. Moje :ukłon: :ukłon: :ukłon: za niego.
Pozdrawiam <img>
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
- misiek_eklektyk
- Posty: 287
- Rejestracja: pt 26 cze, 2009
....miś chyba też już czytał kiedyś... dobrze, że Justyna potwierdziła, bo po ostatnich razach, pozostałoby mi tylko iść do psychiatry, albo wróżki....a co do publicznego nazwania... miś by nazwał.... to owies <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez misiek_eklektyk, łącznie zmieniany 1 raz.