doświadczenie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
kiedy zadania były zbyt trudne
mogłem pozwolić sobie na wagary
z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę
co zrobić jeśli na przejściu
zapalają się tylko czerwone światła
a po drugiej stronie
stoi pan w mundurze
mija mnie zima
kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz
mogłem pozwolić sobie na wagary
z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę
co zrobić jeśli na przejściu
zapalają się tylko czerwone światła
a po drugiej stronie
stoi pan w mundurze
mija mnie zima
kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz
Ostatnio zmieniony pn 06 cze, 2022 przez Mariusz, łącznie zmieniany 2 razy.
każdy komentarz uczy
"kiedyś mogłem sobie pozwolić na wagary
gdy czułem że trudne zadania będą zbyt trudne
z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę
co zrobić jeśli na przejściu
zapalają się tylko czerwone światła
a po drugiej stronie
stoi pan w mundurze
mija mnie zima
i kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz"
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
są czy ich nie ma
oto jest pytanie
gdy
przechodzisz nieprawidłowo
przez skrzyżowanie
............................i chyba jeszcze wrócę
gdy czułem że trudne zadania będą zbyt trudne
z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę
co zrobić jeśli na przejściu
zapalają się tylko czerwone światła
a po drugiej stronie
stoi pan w mundurze
mija mnie zima
i kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz"
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
są czy ich nie ma
oto jest pytanie
gdy
przechodzisz nieprawidłowo
przez skrzyżowanie
............................i chyba jeszcze wrócę
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Takie same odczucia co Jarek... Myślę, że z trzeciej zwrotki można zrezygnować.
Kromka chleba jest jedna a koszy wiele... Gdzie tu logika?: Czyżby chodziło o cudowne rozmnożenie chleba? <img>
[quote=""Mariusz""]z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę[/quote]
Wiersz nie przemówił do mnie...
Pozdrawiam
Jola
Kromka chleba jest jedna a koszy wiele... Gdzie tu logika?: Czyżby chodziło o cudowne rozmnożenie chleba? <img>
[quote=""Mariusz""]z kromką chleba nie zajdę daleko
chociaż jeszcze nie wiem
do ilu koszy ją wrzucę[/quote]
Wiersz nie przemówił do mnie...
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko, co zwykłe jest zarazem niezwykłe. Z jedną kromką też mozna zajść daleko - jeśli się ją rozmnoży. A czerwone światła? Pan w mundurze? Ludzie i okoliczności stojące na drodze. Jestem zdania, że warto zapłacić cenę, by iśc w życiu do przodu. W sferze osobistej i finansowej. Minąć tych, którzy przeszkadzają. Bo każdy decyduje o sobie i odpowiada za siebie. Za to, co zrobi i za to, czego nie zrobi. Jeśli zaś chce się odpowiadać za innych, trzeba najpierw odpowiadać za siebie. Najgorzej zaś, gdy innym stoi się na drodze i utrudnia marsz naprzód, rozwój osobisty i osiąganie celów. Generalnie: do mnie wiersz przemawia. Jest naprawdę DOBRY. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
[quote=""Mariusz""]mija mnie zima
i kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz[/quote]
Ta zwrotka najbardziej. Najmniej pierwsza i druga. Jakoś mi ta kromka nie leży, ale może to brak weny interpretacyjnej. Pozdrawiam <img>
i kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz[/quote]
Ta zwrotka najbardziej. Najmniej pierwsza i druga. Jakoś mi ta kromka nie leży, ale może to brak weny interpretacyjnej. Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Moim zdaniem to nie Twój poziom, do którego przyzwyczaiłeś. A może mnie po prostu nie podeszło? W każdym razie ani kromka chleba, ani pan w mundurze, ani nawet nawóz. Sorry.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję serdecznie za komentarze. Wybaczcie, że nie odpowiadam wszystkim z osobna, ale po prostu jestem zmęczony, a poziom jak poziom, raz jest niski , a raz wysoki. Bariery dźwięku nie przeskoczę, chociaż nie w tym rzecz. Pozdrawiam serdecznie. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
No chyba przemęczenie też dało mi się wczoraj we znaki. Zapomniałam, że podmiot liryczny może być zbiorowy. To odnośnie nieszczęsnej kromki chleba, ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Według mnie - piękna refleksja, ale czytam bez dwóch drobiazgów:
[quote=""Mariusz""]kiedyś mogłem sobie pozwolić na wagary
gdy czułem że trudne zadania będą zbyt trudne[/quote]
Pierwszym jest jednak wytłuszczone powtórzenie.
[quote=""Mariusz""]mija mnie zima
ikolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz[/quote]
Zdecydowanie bez spójnika.
Mam nadzieję, Mariuszu, że witamy Cię ponownie w zdrowiu...
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""Mariusz""]kiedyś mogłem sobie pozwolić na wagary
gdy czułem że trudne zadania będą zbyt trudne[/quote]
Pierwszym jest jednak wytłuszczone powtórzenie.
[quote=""Mariusz""]mija mnie zima
ikolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz[/quote]
Zdecydowanie bez spójnika.
Mam nadzieję, Mariuszu, że witamy Cię ponownie w zdrowiu...
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Michał Bojar""]warto zapłacić cenę, by iśc w życiu do przodu[/quote]...tak, tak, choć czasem jest wysoka... Witam serdecznie w Ogrodzie i pod moim wierszem.
[quote=""Mithril""].i chyba jeszcze wrócę[/quote]...będę wdzięczny, jak zwykle ;-)
[quote=""poem sometimes""]Sorry.[/quote] ...a za co..? <img>
Tomku, te dwa drobiazgi są do usunięcia, już wczoraj wiedziałem, że muszę to zmienić, jak zwykle jesteś czujny. Jeśli chodzi o powrót, to mam nadzieję, że nic mnie już z ogrodu nie wyrwie <img>
Dziękuję serdecznie za komentarze i pozdrawiam gorąco.
[quote=""Mithril""].i chyba jeszcze wrócę[/quote]...będę wdzięczny, jak zwykle ;-)
[quote=""poem sometimes""]Sorry.[/quote] ...a za co..? <img>
Tomku, te dwa drobiazgi są do usunięcia, już wczoraj wiedziałem, że muszę to zmienić, jak zwykle jesteś czujny. Jeśli chodzi o powrót, to mam nadzieję, że nic mnie już z ogrodu nie wyrwie <img>
Dziękuję serdecznie za komentarze i pozdrawiam gorąco.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
wiersz mi sie podoba <img> a Ty wracam do zdrówka, Mariuszku, bo torcika czas wypiekać <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost
mnie tylko przeszkadza takie "mocne" przejście z pierwszej do drugiej strofki pod względem czasownikowym, z przeszłości w teraźniejszość i do końca nie wiadomo, jak ma się ta kromka zlepić z trudnymi zadaniami.
ostatnia strofka trafia we mnie najbardziej.
pozdrawiam
ostatnia strofka trafia we mnie najbardziej.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam mieszane uczucia jak bywa mieszany chleb, ale cieszę się, że wróciłeś <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"- Bardzo lubię zachody słońca. Chodźmy zobaczyć zachód słońca.
- Ale trzeba poczekać.
- Poczekać na co?
- Poczekać, aż słońce zacznie zachodzić."
............................tak, jak powyższy cytat jest rozbrajająco prosty - tak;
"mija mnie zima
kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz"
trudno mi ogarnąć logiką lub surrealistycznym węchem.............do czego zmierza strofa finału...
- Ale trzeba poczekać.
- Poczekać na co?
- Poczekać, aż słońce zacznie zachodzić."
............................tak, jak powyższy cytat jest rozbrajająco prosty - tak;
"mija mnie zima
kolejny raz myślę
jak ze śniegu zrobić nawóz"
trudno mi ogarnąć logiką lub surrealistycznym węchem.............do czego zmierza strofa finału...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.