I znów przyszła noc...
Moderator: Tomasz Kowalczyk
***
I znów przyszła noc w betlejem
choć jak zawsze w kiepskim tonie
chociaż w płaczu i w mozole
mędrcy gwiazda
karp na stole
„słowo w ciało się zmieniło...”
cośtam ktośtam
jak to było.
Cicho
przeszła - chwała bogu -
postraszyła postukała
zahuczała zaszumiała
w nasze życie na wpół serio
na wpół nasze –
wszystko jedno.
I znów przyszła noc w betlejem
choć jak zawsze w kiepskim tonie
chociaż w płaczu i w mozole
mędrcy gwiazda
karp na stole
„słowo w ciało się zmieniło...”
cośtam ktośtam
jak to było.
Cicho
przeszła - chwała bogu -
postraszyła postukała
zahuczała zaszumiała
w nasze życie na wpół serio
na wpół nasze –
wszystko jedno.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakoś tak niepotrzebnie to jest chyba rymowane, rymy nie sprawiają najlepszego wrażenia. Z wiersza wyłapuję jedną myśl, obojętność wobec wielkiego wydarzenia, powodowana być może jedną powtarzalnością, nie wiem, więcej nic tu nie chwytam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst przeczytałem z przyjemnością jako przymrużenie oka na wigilijno-świąteczną tradycję.
:wielkie bravo:
Jenak pierwsza zwrotka mną zawahała:
[quote=""Snufkin""]I znów przyszła noc w betlejem
choć jak zawsze w kiepskim tonie
chociaż w płaczu i w mozole [/quote]
Myślę o wytłuszczonym wersie, w którym zawarłaś przymiotnik wartościujący. Całkiem niepotrzebnie! Zepsułaś tym efekt końcowy - pozwól domyśleć się paru rzeczy czytelnikowi!
Pozdrawiam
Tomek
:wielkie bravo:
Jenak pierwsza zwrotka mną zawahała:
[quote=""Snufkin""]I znów przyszła noc w betlejem
choć jak zawsze w kiepskim tonie
chociaż w płaczu i w mozole [/quote]
Myślę o wytłuszczonym wersie, w którym zawarłaś przymiotnik wartościujący. Całkiem niepotrzebnie! Zepsułaś tym efekt końcowy - pozwól domyśleć się paru rzeczy czytelnikowi!
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""poem sometimes""]Jakoś tak niepotrzebnie to jest chyba rymowane, rymy nie sprawiają najlepszego wrażenia. Z wiersza wyłapuję jedną myśl, obojętność wobec wielkiego wydarzenia, powodowana być może jedną powtarzalnością, nie wiem, więcej nic tu nie chwytam <img>[/quote]
Rymy wzmacniają ironię. Nie chodzi tutaj o obojętność wobec wydarzenia, a o wydarzenie, które jest obojętne.
Dzięki za odwiedziny.
[size=99px][ Dodano: 2009-12-27, 11:03 ][/size]
[quote=""Tomek""]Myślę o wytłuszczonym wersie, w którym zawarłaś przymiotnik wartościujący. Całkiem niepotrzebnie! Zepsułaś tym efekt końcowy - pozwól domyśleć się paru rzeczy czytelnikowi! [/quote]
Tomku, dziękuję za uwagi. Przemyślę i wrócę do tekstu :)
Dużo poświątecznego wytchnienia!
Rymy wzmacniają ironię. Nie chodzi tutaj o obojętność wobec wydarzenia, a o wydarzenie, które jest obojętne.
Dzięki za odwiedziny.
[size=99px][ Dodano: 2009-12-27, 11:03 ][/size]
[quote=""Tomek""]Myślę o wytłuszczonym wersie, w którym zawarłaś przymiotnik wartościujący. Całkiem niepotrzebnie! Zepsułaś tym efekt końcowy - pozwól domyśleć się paru rzeczy czytelnikowi! [/quote]
Tomku, dziękuję za uwagi. Przemyślę i wrócę do tekstu :)
Dużo poświątecznego wytchnienia!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.