Wystarczy zamknąć oczy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
bądź w zielonej dolinie gdzie nasz dąb admirał
gdzie pies przyjaciel pod cisem
taras w zaległych liściach i niedopite jesienią
wino z czarnych porzeczek
dojadę pojutrze
zimowe słowa pozbieram między kartkami
rozsypię zaczekam aż dojrzeją
myślą podróżną dotrę do końskiej drogi w lesie
stamtąd brzegiem jeziora już blisko
do ciebie - bez ciebie
dokończę niewypowiedziane
poskładam niedokończone
odnajdę to co ważne - co jeszcze nazwy nie ma
______________________
gdzie pies przyjaciel pod cisem
taras w zaległych liściach i niedopite jesienią
wino z czarnych porzeczek
dojadę pojutrze
zimowe słowa pozbieram między kartkami
rozsypię zaczekam aż dojrzeją
myślą podróżną dotrę do końskiej drogi w lesie
stamtąd brzegiem jeziora już blisko
do ciebie - bez ciebie
dokończę niewypowiedziane
poskładam niedokończone
odnajdę to co ważne - co jeszcze nazwy nie ma
______________________
podoba mi się - nastrój w wierszu- optymizm- chociaż i smutek dostrzec można- tylko- "końska droga" mi psuje całość- pozdrawiam
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
wiem- tylko ładniej bym chciała- końska droga sama nie wiem czemu mi psuje - może skojarzenia z końskimi zalotami- czyli takimi niezbyt - ale to tylko mnie więc...
na grzbiecie konia dotrę do duktu
stamtąd- np.- :)
na grzbiecie konia dotrę do duktu
stamtąd- np.- :)
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Gdy zamkniesz oczy wtedy wszędzie jest blisko, zarówno do doliny jak i do końskiej drogi. chociaż dobrze Bożena zauważyła, raczej nie poetycka ta droga i nic nie mówiąca, bowiem koń pokonuje różne drogi, leśne dukty, przedwojenne "kocie łby" = bruk, polbruk, szosę, piasczystą i nawet wodną - w poprzek rzeki też brykę pociągnie. A w lesie - znam wiele dróg służących zarówno dla wozów drabiniastych jak fur miejskich.
Przystaję do wersji Bożeny. <img>
Przystaję do wersji Bożeny. <img>
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Ja wolę końską drogę. Gdy czytałam wiersz po raz pierwszy - przyciągnęła moją uwagę i spodobała mi się... Myśl podróżna - końska droga - koń... W jesiennej mgle niemal usłyszałam stukot kopyt i parskanie, skojarzyło mi się to z obrazkiem sprzed wielu lat, jakiś XIX wiek, gdy o samochodach się nikomu nie śniło... I jakoś tak mi się zrobiło... <img> nastrojowo? Nie zmieniałabym.
Pozdrawiam,
Glóinnen
Pozdrawiam,
Glóinnen
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Glo - w takim razie jak będziemy się umawiać na grzyby w określonym miejscu, to każda z nas dotrze tam swoją ulubioną drogą, jedni duktem, drudzy końską, a jeszcze inni leśną alejką. Ważne żeby dotarli na czas. <img>
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
- J.Trześniewski
- Posty: 599
- Rejestracja: czw 26 sie, 2010
- Lokalizacja: Mława/Warszawa
- Kontakt:
Znam z autopsji magiczną drogę,miejsce i zaczarowany las:):) wiersz piękny, , tak, wystarczy zamknąc oczy...
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mogłoby być "przecinką", ale to takie tam...
A wiersz w całej swojej konstrukcji i myśli spodobał się. Ma nastrój - własny, prawdziwy...
A wiersz w całej swojej konstrukcji i myśli spodobał się. Ma nastrój - własny, prawdziwy...
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Jest stadnina pod lasem, a w lesie droga z napisem - "droga dla koni" /w innych miejscach można spotkać nazwę - "ścieżka konna"/, przeznaczona do konnej jazdy. Ta droga istnieje w rzeczywistości i jest bardzo ważna dla wiersza. Uważam, że fragment z myślą podróżną i końską drogą jest świetny w tym wierszu; wpasowuje się w treść i podkreśla nastrój.
Ale rozumiem, jeśli nie wszystkim się spodobał :)
Dziękuję za czytanie i refleksje pod tekstem :) <img>
Ale rozumiem, jeśli nie wszystkim się spodobał :)
Dziękuję za czytanie i refleksje pod tekstem :) <img>
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Podobają mi się łączniki między wersami, takie delikatne przejścia, dzięki którym wiersz płynie łagodnym nurtem.
[quote=""elżbieta""]bądź w zielonej dolinie gdzie nasz dąb admirał
gdzie pies przyjaciel pod cisem [/quote]
Zamiast powtórzonego "gdzie użyłabym spójnika "i".
W pierwszym czytaniu rzuciła mi się w oczy "końska droga", trąciło archaizmem. Ale wystarczy tylko zamknąć oczy, by cofnąć się w czasie...
Pozdrawiam
Jola
[quote=""elżbieta""]bądź w zielonej dolinie gdzie nasz dąb admirał
gdzie pies przyjaciel pod cisem [/quote]
Zamiast powtórzonego "gdzie użyłabym spójnika "i".
W pierwszym czytaniu rzuciła mi się w oczy "końska droga", trąciło archaizmem. Ale wystarczy tylko zamknąć oczy, by cofnąć się w czasie...
Pozdrawiam
Jola