Portret motyla

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Lubię patrzeć na nie z dołu, przysłaniając oczy daszkiem z dłoni.
Cytrynowe, białe i wytworniejsze ? brunatno-złote zdumiewające
symetrią ornamentów. Migoczą płatkami skrzydeł, tańczą w powietrzu
nad głowami kwiatków, same do nich podobne. Po swojemu krótko
cieszą (się) życiem.

Czuję się niepewnie z głową pochyloną nad oszklonymi gablotami.
Na ścianach egzotyczne piękności w aksamitach, dla nich ochy i achy.
Małe obrazki, pod kwadratami szybek oprawionych w ramki natura,
martwa na szpilce.
Ostatnio zmieniony pt 05 sie, 2011 przez maybe, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
ALUTKA
Posty: 1972
Rejestracja: pt 12 lis, 2010

Post autor: ALUTKA »

a kto Ci je przyszpilił !!!?????
u mnie całe pisanie zaczęło się od motyli
mam sentyment
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Pamiętam :005: Motyle górą <img>
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

"
po swojemu krótko cieszą (się) życiem.
Chyba bardziej bez (się). Tylko cieszą, ale wątpliwa to uciecha.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Lubię motyle (vide elfi avatarek) według mnie pomysł na wiersz bardzo ciekawy, ale należy pozbyć się z tekstu wielu rzeczy.

[quote=""maybe""]Lubię patrzeć na nie z dołu, daszkiem z dłoni przysłaniając oczy.
Cytrynowe, białe i wytworniejsze ? brunatno-złote zdumiewające
symetrią ornamentów. Migoczą płatkami skrzydeł, tańczą w powietrzu
nad głowami kwiatków, same do nich podobne. Po swojemu krótko
cieszą (się) życiem.
[/quote]

Według mnie wystarczyłoby po prostu "skrzydłami", zamiast "płatkami skrzydeł".

"kwiatki" zabrzmiały bardzo infantylnie - osobiście wolałabym zresztą jakieś konkretne kwiaty.

[quote=""maybe""]Czuję się niepewnie z głową pochyloną nad oszklonymi gablotami.
Na ścianach egzotyczne piękności w aksamitnych kolorach indygo,
palisandru czy amarantu. Dla nich ochy i achy, miksy zachwytu i żalu.
Małe obrazki, pod kwadratami szybek oprawionych w ramki natura,
martwa na szpilce.[/quote]

"czuję się" wraz z "cieszą się" z finału poprzedniej strofy - trochę się gryzą, ze względu na powtórzenie zaimka zwrotnego.

indygo, amarant - to już wiadomo, że kolory, więc masz tutaj "masło maślane". Jeśli już, to może "w aksamitnych odcieniach"?

Te "miksy zachwytu i żalu" również posłałabym do czorta, za bardzo dosłownie walisz po emocjach, w moim odczuciu ochy i achy wystarczą.

A, i przecinek powinien być chyba przed "natura"? Ale może się mylę?

Ostatni obraz "natura martwa na szpilce" - spodobał mi się jak nic!!!
To znaczy - nie martwe motyle same w sobie, ale poetyckie określenie - ujęło mnie.

<img>

Pozdrawiam z motylkiem,

Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Awatar użytkownika
AS
Posty: 978
Rejestracja: pt 26 lut, 2010
Lokalizacja: Kraków

Post autor: AS »

uzupełnię, że pierwszy wers to troszkę gramatyczny łamaniec
i taki zapis trudno uznać za środek artystyczny; poprawniej byłoby:
Lubię patrzeć na nie z dołu, przysłaniając oczy daszkiem z dłoni.

a wiersz się podoba bo nie mam urazu do marszałków motyli
ale do entomologów tak
pozdrawiam:)
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Myślę, że warto zastanowić się nad uwagami Glo i ASa. Sam nie gustuję w tematyce łąkowo-motylkowej, ale wiersz przeczytałem z uśmiechem.

Pozdrawiam

Tomek
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Mario - może trochę "się" też :->
ASIE - dziękuję ;-)
Tomku - uwagi zostały przyjęte z zadowoleniem. To nie tylko taka łąkowa, wolę żywą naturę niż ukatrupioną <img>
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Bardzo lubię motyle. Żywe, na łąkach, w sadzie itd...

Pozdrawiam. :kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Boogie
Posty: 4940
Rejestracja: sob 26 mar, 2011
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Boogie »

A skąd wiesz, że one cieszą się życiem? Dlatego, że skrzydłami trzepoczą? :D
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl

pomazany
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Janie - ... i w Ogrodzie :005:
Boogie - tak sądzę, a każdy sądzi według siebie. Zresztą dla wątpiących "się" jest w nawiasie. Mnie cieszą, żywe <img>
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
ofelia
Posty: 20
Rejestracja: wt 02 sie, 2011

Post autor: ofelia »

W Ogrodzie muszą być motyle :kwiat: <img>
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Tak jest Ofelio :kwiat:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

Uroczy obrazek pozostawiłaś w domyśle.
Wiersz raczej o tych, już szpilką w gablocie uziemionych, nietrzepoczących...
I w ogóle czy wiersz?
Skoro znawcy tematu nie mieli pod tym względem zastrzeżeń to pewnie nim jest, dla mnie jednak - zatwardziałego konserwatysty literackiego - to tylko fragment upoetyzowanej prozy, z której nijak, nawet enterem wiersza nie zrobisz.
Ale to tylko moje widzenie tzw. wolnego wiersza.
Nawet nie potrafię zdefiniować jakimi kryteriami się kieruję, uznając jedne za wiersze, innym zaś onej wierszowości odmawiając. Nie bierz więc ostatniej uwagi zbytnio do serca, raczej rozkoszuj małpim zachwytem nad pięknem samego tekstu.


Pozdrawiam :kwiat:
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Rozkoszuję się ;-)
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.