Przyszło poszło
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Pomiędzy jedną a drugą obietnicą nic się
nie zmieniło, odjechały bez dachu.
Poszarzał świat.
Cztery kąty, a penis piąty,
wczorajsze piwo. Dzisiaj
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy. Na kolanach
wtulona w chodnik, chciałam tylko
miękkiego lądowania. Prowadziłeś
do domu, był blisko, choć przecież teraz
najdalej. Zasięg się urwał. Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie
zaczekam.
Wersja II (z inaczej rozłożonymi przerzutniami)
Pomiędzy jedną a drugą obietnicą
nic się nie zmieniło, odjechały bez dachu.
Poszarzał świat.
Cztery kąty, a penis piąty,
wczorajsze piwo. Dzisiaj
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy. Na kolanach
wtulona w chodnik, chciałam tylko
miękkiego lądowania. Prowadziłeś
do domu, był blisko, choć przecież teraz
najdalej. Zasięg się urwał. Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie
zaczekam.
____________________
Glo
nie zmieniło, odjechały bez dachu.
Poszarzał świat.
Cztery kąty, a penis piąty,
wczorajsze piwo. Dzisiaj
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy. Na kolanach
wtulona w chodnik, chciałam tylko
miękkiego lądowania. Prowadziłeś
do domu, był blisko, choć przecież teraz
najdalej. Zasięg się urwał. Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie
zaczekam.
Wersja II (z inaczej rozłożonymi przerzutniami)
Pomiędzy jedną a drugą obietnicą
nic się nie zmieniło, odjechały bez dachu.
Poszarzał świat.
Cztery kąty, a penis piąty,
wczorajsze piwo. Dzisiaj
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy. Na kolanach
wtulona w chodnik, chciałam tylko
miękkiego lądowania. Prowadziłeś
do domu, był blisko, choć przecież teraz
najdalej. Zasięg się urwał. Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie
zaczekam.
____________________
Glo
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Kolejny Twój wiersz, który przyjmuję bez wahania.
Pozdrawiam
Tomek
Może zastanowiłbym się nad wyżej wymienionym wersem, który niepotrzebnie komentuje pierwsze słowa.Poszarzał świat.
Pozdrawiam
Tomek
Dziękuję, Tomku.
Sporny wers jest cytatem z piosenki.
Odsyła nieprzypadkowo do niej.
Nie chcę chwilowo zdradzać, o jaką chodzi, licząc na domyślność czytelników.
Pozdrawiam,
:kwiat: <img>
Glo.
Sporny wers jest cytatem z piosenki.
Odsyła nieprzypadkowo do niej.
Nie chcę chwilowo zdradzać, o jaką chodzi, licząc na domyślność czytelników.
Pozdrawiam,
:kwiat: <img>
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"przyszło poszło" przecież wróci. Mam jakąś pewność. Piwo też chwilowo tylko działa.
A zasięg. Ten nasz jest - nawet gdy pozornie go nie ma. Warto czekać...
To ładnie ujęłaś...
Pozdrawiam. :kwiat: :piwo: <img>
A zasięg. Ten nasz jest - nawet gdy pozornie go nie ma. Warto czekać...
To ładnie ujęłaś...
Pozdrawiam. :kwiat: :piwo: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
nie łykam nadmiaru przerzutni,
a tej rozpoczynającej ich kawalkadę z się pozostawionym na końcu wersu, szczególnie
śmiech odbity przez dwa głosy
przypadło mi... <img>
a tej rozpoczynającej ich kawalkadę z się pozostawionym na końcu wersu, szczególnie
znak czasów (jak to gdzieś takowe określiłaś) jawi mi się łatką z innego materiałuPomiędzy jedną a drugą obietnicą nic się
nie zmieniło, odjechały bez dachu.
natomiast trawestacja porzekadła:Zasięg się urwał.
orazCztery kąty, a penis piąty,
śmiech odbity przez dwa głosy
przypadło mi... <img>
ASie:
a przecież dar największy
to osoba dzięki której lekko śnisz :kwiat:
Janie:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]"przyszło poszło" przecież wróci. Mam jakąś pewność.[/quote]
Dziękuję za tę "jakąś pewność", za optymizm... :piwo:
A piwo najbardziej w d*** daje na drugi dzień dopiero. ;-) :kwiat:
Glo.
a przecież dar największy
to osoba dzięki której lekko śnisz :kwiat:
Janie:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]"przyszło poszło" przecież wróci. Mam jakąś pewność.[/quote]
Dziękuję za tę "jakąś pewność", za optymizm... :piwo:
A piwo najbardziej w d*** daje na drugi dzień dopiero. ;-) :kwiat:
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
[quote=""Gloinnen""]Dzisiaj
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy.[/quote]- ładnie to zobrazowałaś
może wróci może nie- a kobieta wierna czeka- lepiej w II wersji <img>
drobiny kurzu zachowały pamięć
o śmiechu odbitym przez dwa głosy.[/quote]- ładnie to zobrazowałaś
może wróci może nie- a kobieta wierna czeka- lepiej w II wersji <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Gloinnen""]Poszarzał świat.[/quote]
Może są to pierwsze słowa z piosenki Jacka Lecha:"Warszawa jest smutna bez ciebie", a może z innego utworu...
Uśmiechnęłam się przy fragmencie:
[quote=""Gloinnen""]Cztery kąty, a penis piąty, [/quote]
Można go naprawdę przewrotnie zinterpretować w zależności od sytuacji.
Najmocniejsza jest końcówka również dzięki zastosowanej wersyfikaci:
[quote=""Gloinnen""] Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie[/quote]
Cudze noże w cudzym domu, w cudzej kuchni... Już go nie ma, a ja cierpliwie czekam.
Cudze noże ostrzy cierpliwie, czyli czeka na okazję, by wbić je w plecy. Nasuwa się tylko pytanie :"Komu?". A może nóż to nie tylko ostre słowa lecz inny człowiek -narzędzie w ręku gracza, który cierpliwie czeka okazji na ostateczną rozgrywkę...
Pozdrawiam
Jola
Może są to pierwsze słowa z piosenki Jacka Lecha:"Warszawa jest smutna bez ciebie", a może z innego utworu...
Uśmiechnęłam się przy fragmencie:
[quote=""Gloinnen""]Cztery kąty, a penis piąty, [/quote]
Można go naprawdę przewrotnie zinterpretować w zależności od sytuacji.
Najmocniejsza jest końcówka również dzięki zastosowanej wersyfikaci:
[quote=""Gloinnen""] Cudze noże ostrzysz,
cierpliwie[/quote]
Cudze noże w cudzym domu, w cudzej kuchni... Już go nie ma, a ja cierpliwie czekam.
Cudze noże ostrzy cierpliwie, czyli czeka na okazję, by wbić je w plecy. Nasuwa się tylko pytanie :"Komu?". A może nóż to nie tylko ostre słowa lecz inny człowiek -narzędzie w ręku gracza, który cierpliwie czeka okazji na ostateczną rozgrywkę...
Pozdrawiam
Jola
Żyłem nadzieją noc i dzień
Miałem cel tak blisko być, tak blisko ciebie
Wierzyłem w to, że kiedyś też
poczujesz żar - ten wielki żar
pod moim niebem.
A kiedy spadnie deszcz
pójdę lekki przez ten poszarzały świat
po plecach spłynie dreszcz
poczuję siłę żeby znowu wierzyć w nas
to z piosenki Deszczowy w wykonaniu Janusza Radka,
peelka chyba czuje taką siłę i czeka,
pozdrawiam, Glo <img>
Miałem cel tak blisko być, tak blisko ciebie
Wierzyłem w to, że kiedyś też
poczujesz żar - ten wielki żar
pod moim niebem.
A kiedy spadnie deszcz
pójdę lekki przez ten poszarzały świat
po plecach spłynie dreszcz
poczuję siłę żeby znowu wierzyć w nas
to z piosenki Deszczowy w wykonaniu Janusza Radka,
peelka chyba czuje taką siłę i czeka,
pozdrawiam, Glo <img>
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Dziękuję, maybe. ;-)
Liliano - niestety jednak ci, którzy obstawili piosenkę Jacka Lecha mają rację, aczkolwiek wpisanie utworu w szerszy kontekst może nadać mu dodatkowe znaczenie, więc wszystkie chwyty dozwolone... Dzięki.
Jolu - dziękuję.
Ostrzenie cudzych noży w cudzej kuchni... Noży, które pomimo oddalenia ranią peelkę samym swoim istnieniem...
:kwiat: <img>
Glo.
Liliano - niestety jednak ci, którzy obstawili piosenkę Jacka Lecha mają rację, aczkolwiek wpisanie utworu w szerszy kontekst może nadać mu dodatkowe znaczenie, więc wszystkie chwyty dozwolone... Dzięki.
Jolu - dziękuję.
Ostrzenie cudzych noży w cudzej kuchni... Noży, które pomimo oddalenia ranią peelkę samym swoim istnieniem...
:kwiat: <img>
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
wg mnie II wersja ciekawsza, lepiej rozłożone akcenty. Myślę jednak nad początkiem, ponieważ te obietnice są nieco odległe od słów - odjechały bez dachu. Gdyby to był mój tekst, zapisałabym go tak
Niezmiennie między jedną a drugą obietnicą,
(które) odjechały bez dachu.
to "które", oczywiście, można pominąć, ale ten układ jest precyzyjniejszy w konstrukcji, bo po słowie obietnicy nie mam rozdzielenia, jest kontynuacja. I wers ma na początku przysłówek, wydaje mi się na tyle pojemny , że zastąpił kilka słów.
Serdeczności, Glo, LA
Niezmiennie między jedną a drugą obietnicą,
(które) odjechały bez dachu.
to "które", oczywiście, można pominąć, ale ten układ jest precyzyjniejszy w konstrukcji, bo po słowie obietnicy nie mam rozdzielenia, jest kontynuacja. I wers ma na początku przysłówek, wydaje mi się na tyle pojemny , że zastąpił kilka słów.
Serdeczności, Glo, LA