Skarbiec ( i wersja poprawiona)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Moja jesień - bujna i bogata:
z ametystu - astry, z kwarcu - dalie,
z nich kolczyki zrobię, i korale,
pajęczynę w filigran posplatam.
W czarnych bzów onyksy, mchów agaty,
w mgieł porannych mieniące bisiory,
w rdzawy safian liści się ubiorę,
pójdę w szczęściu na spotkanie świata.
* * *
Moja jesień - bujna i bogata:
ametysty - astry, z kwrcu - dalie,
na bzie czarnym - onyksu korale,
pajęczyna w filigran się splata.
Mgła co rano lśniący bisior utka,
złotogłowiem się trawa rozściela,
liście, liście - rdzawy safian, melanż...
moja jesień - szczodra i rozrzutna.
z ametystu - astry, z kwarcu - dalie,
z nich kolczyki zrobię, i korale,
pajęczynę w filigran posplatam.
W czarnych bzów onyksy, mchów agaty,
w mgieł porannych mieniące bisiory,
w rdzawy safian liści się ubiorę,
pójdę w szczęściu na spotkanie świata.
* * *
Moja jesień - bujna i bogata:
ametysty - astry, z kwrcu - dalie,
na bzie czarnym - onyksu korale,
pajęczyna w filigran się splata.
Mgła co rano lśniący bisior utka,
złotogłowiem się trawa rozściela,
liście, liście - rdzawy safian, melanż...
moja jesień - szczodra i rozrzutna.
Ostatnio zmieniony śr 21 wrz, 2011 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
Jesień kolorowa,
jesień przebogata...
Niektórym szkoda lata.
A na wiosnę kwiatki rosną
Dlatego wolę zimę bo nikt się jej nie czepia :34r: ;-) <img>
jesień przebogata...
Niektórym szkoda lata.
A na wiosnę kwiatki rosną
Dlatego wolę zimę bo nikt się jej nie czepia :34r: ;-) <img>
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
I cóż, że może jesień bujna i bogata.
Mnie wciąż jest szkoda wiosny... minionego lata... :D
:kwiat: <img>
Mnie wciąż jest szkoda wiosny... minionego lata... :D
:kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
Mario, jesien też ma swoje uroki...
:kwiat:
ja, Skaranie, ze wszystkich pór najbardziej lubię zimę, i nie tylko w górach, więc - obiecuję - będziesz mieć wierszyk i o zimie...Tylko niech Cię Ręka Boska broni, żeby się czepiać...
:D <img>
Moim Najmilszym Gościom pięknościowo dziękuję za odwiedziny, kwiecie, uśmiechy i inne fajności...Mnóstwo serdecznosci posyłam, uśmiechy dołączam...
Ewa
:kwiat:
ja, Skaranie, ze wszystkich pór najbardziej lubię zimę, i nie tylko w górach, więc - obiecuję - będziesz mieć wierszyk i o zimie...Tylko niech Cię Ręka Boska broni, żeby się czepiać...
:D <img>
Moim Najmilszym Gościom pięknościowo dziękuję za odwiedziny, kwiecie, uśmiechy i inne fajności...Mnóstwo serdecznosci posyłam, uśmiechy dołączam...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
Mnie uderzyły powtórki przyimków:
Pozdrawiam
Tomek
Po usunięciu takiego nadmiaru wiersz będzie prezentował się zupełnie inaczej.z ametystu - astry, z kwarcu - dalie,
z nich kolczyki zrobię, i korale,
pajęczynę w filigran posplatam.
W czarnych bzów onyksy, mchów agaty,
w mgieł porannych mieniące bisiory,
w rdzawy safian liści się ubiorę,
Pozdrawiam
Tomek
Ja dla odmiany przyczepię się rytmu (tradycyjnie), bo wiersz nie czyta się płynnie. Nie czuję średniówki.
W pierwszym wersie - naturalnie wypada po 4-tej sylabie.
W drugim i trzecim - po 6-tej.
W czwartym - znów po 4-tej.
W piątym - po 6-tej.
W szóstym - po 4-tej.
W siódmym - po 6-tej.
W ósmym - po 4-tej.
W związku z tym akcentacja się rozjeżdża.
Zgodzę się z Tomkiem, że zbyt dużo w utworze przyimków "w" i "z".
No i zdecydowanie w utworze jest za dużo inwersji, które powoduję, że całość wypada nieco sztucznie: "kolczyki zrobię", "czarnych bzów onyksy", "mchów agaty", "mgieł porannych mieniące bisiory" "w (...)safian liści się ubiorę"...
Zastanowiła metafora "mchów agaty". Mech nijak mi się nie kojarzy z kamieniami szlachetnymi. Jest miękki, puszysty, kosmaty. Cały obraz do mnie nie przemówił.
[quote=""Ewa Włodek""]pójdę w szczęściu na spotkanie świata.[/quote]
Pointa - banalna, aż boli. No nie, proszę... :kwiat: :kwiat:
Glo.
W pierwszym wersie - naturalnie wypada po 4-tej sylabie.
W drugim i trzecim - po 6-tej.
W czwartym - znów po 4-tej.
W piątym - po 6-tej.
W szóstym - po 4-tej.
W siódmym - po 6-tej.
W ósmym - po 4-tej.
W związku z tym akcentacja się rozjeżdża.
Zgodzę się z Tomkiem, że zbyt dużo w utworze przyimków "w" i "z".
No i zdecydowanie w utworze jest za dużo inwersji, które powoduję, że całość wypada nieco sztucznie: "kolczyki zrobię", "czarnych bzów onyksy", "mchów agaty", "mgieł porannych mieniące bisiory" "w (...)safian liści się ubiorę"...
Zastanowiła metafora "mchów agaty". Mech nijak mi się nie kojarzy z kamieniami szlachetnymi. Jest miękki, puszysty, kosmaty. Cały obraz do mnie nie przemówił.
[quote=""Ewa Włodek""]pójdę w szczęściu na spotkanie świata.[/quote]
Pointa - banalna, aż boli. No nie, proszę... :kwiat: :kwiat:
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
ooo, Glo, jak zwykle - dzięki, dzięki za uwagę poświęconą tekstowi i podkreślenie byków czerwoną kredką; Uwzględnię, pójdzie do poprawki...
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Najpiękniej Paniom dziękuję, że zechciałyście wstąpić, poczytać i powiedzieć słowko...
Moc serdeczności z uśmiechami posyłam
Ewa
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Najpiękniej Paniom dziękuję, że zechciałyście wstąpić, poczytać i powiedzieć słowko...
Moc serdeczności z uśmiechami posyłam
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Mnie również w odbiorze przeszkadza nierówność rytmiczna.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Wszystko fajnie, ale ten filigran zabrzmiał mi komicznie.
Chyba wbrew intencjiom autorki. <img>
Ja bym to zmienił, rozumiesz?
Ty filigranie jeden! <img>
Chyba wbrew intencjiom autorki. <img>
Ja bym to zmienił, rozumiesz?
Ty filigranie jeden! <img>
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
ooo, Emde, wiem, wiem...ta moja przypadłość z brakiem rytmu...Ale może się jeszcze poprawię...
:kwiat: :D :piwo:
Ślicznie dziękuję moim Milym Gościom za odwiedziny i dobre słowa...
Pozdrawiam bardzo serdecznie i pełno uśmiechów posyłam...
Ewa
:-)
:kwiat: :D :piwo:
Ślicznie dziękuję moim Milym Gościom za odwiedziny i dobre słowa...
Pozdrawiam bardzo serdecznie i pełno uśmiechów posyłam...
Ewa
:-)
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
To sprawa być może bardzo subiektywna. Ja nie muszę mieć racji. Akceptuję filigranowy (filigranowa) jako przymiotnik, ale rzeczownik jakoś mi nie bardzo pasuje.
Brzmi jak wykon, osiąg, ładniak, itd. Może dlatego tak myślę, ze sam filigranowy nie jestem. Wręcz przeciwnie :D
Brzmi jak wykon, osiąg, ładniak, itd. Może dlatego tak myślę, ze sam filigranowy nie jestem. Wręcz przeciwnie :D
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
ale, Fredzie, ówże przymiotnik: filigranowy - czyli wykonany z filigranu - wywodzi się z rzeczownika właśnie (jak: koronka - koronkowy)...
" filigran - 1. Technika wykonywania przedmiotów z cienkich drucików i ziarn metalowych, łaczonych w misterne desenie, stosowana głównie w złotnictwie. Przedmiot wykonany tą techniką; przykład: Misterny, staroświecki filigran. Zdobić filigranem."
"filigranowy - 1. Będący filigranem - wyrobem jubilerskim; wykonany filigranem - techniką złotniczą; przykład: filigranowy ornament.
2. wykonaniem przypominajacy filigran, ażurowy; przyklad: filigranowe kolumny
3. przenośnie - maly, drobny, delikatny; przykład: filigranowa dziewczynka"
Słownik Języka Polskiego PWN, t.I.; W-wa 1978; str. 586
Tak zacytowałam, dla porądku, bo - jak sądzę - Ty konkrety sobie cenisz, Fredzie, konkrety :-) A nie żeby koniecznie zmienaić Twoje subiektywne przekonanie, Broń Boże :-)
<img> <img>
I nieustanne serdeczności z uśmiechami posyłam...
" filigran - 1. Technika wykonywania przedmiotów z cienkich drucików i ziarn metalowych, łaczonych w misterne desenie, stosowana głównie w złotnictwie. Przedmiot wykonany tą techniką; przykład: Misterny, staroświecki filigran. Zdobić filigranem."
"filigranowy - 1. Będący filigranem - wyrobem jubilerskim; wykonany filigranem - techniką złotniczą; przykład: filigranowy ornament.
2. wykonaniem przypominajacy filigran, ażurowy; przyklad: filigranowe kolumny
3. przenośnie - maly, drobny, delikatny; przykład: filigranowa dziewczynka"
Słownik Języka Polskiego PWN, t.I.; W-wa 1978; str. 586
Tak zacytowałam, dla porądku, bo - jak sądzę - Ty konkrety sobie cenisz, Fredzie, konkrety :-) A nie żeby koniecznie zmienaić Twoje subiektywne przekonanie, Broń Boże :-)
<img> <img>
I nieustanne serdeczności z uśmiechami posyłam...
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A ja chciałbym być filigranowym filigranem i... nie wychodzi :D
:kwiat: <img>
:kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/