sen burmistrza

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
jerz
Posty: 4
Rejestracja: pn 24 paź, 2011

Post autor: jerz »

jechał burmistrz tramwajem
poprzez drogi rozstaje
patrzył sobie przez okno
jak mu pole podmokło

w polu pasły się krowy
widok był wystrzałowy
po zielonej dolinie
rzeka mleka popłynie

nieopodal sąsieka
stoi duża pasieka
burmistrz strapił się troszkę
że opuścił dziś wioskę

rad by w ciszy ogrodu
zakosztował był miodu
albo piwo od rana
mógłby sączyć ze dzbana

nagle sen mu przerwała
jakaś dziwna nawała
drzwiami walą się tłumy
ale kto je zrozumie

burmistrz nie ma dziś czasu
zaraz jedzie do lasu
niech go nikt tu nie kusi
rządzić gminą wszak musi
Fred

Post autor: Fred »

Jerzu Malusieńki! :021: <img>
Cóżeś to naklepał i narymował!
Tramwaj na wsi, wśród wiejskich dróżek i pól?!
Gdzie Ty widziales takie rzeczy?
Tramwaje są w miastach i to dużych, gdzie szefem jest nie burmistrz, lecz raczej prezydent miasta.
Na wsi to by raczej pasował wójt. No i nie jechalby tramwajem, ale najwyżej jakimś autkiem, a najlepiej furmanką.
Wiersz sklecony z przypadkowych rymów, które Cię poniosły jak nie ujeżdżony ogier!
czasu lasu, pitu pitu.
Rzecz w tym by pisać przede wszystkim do sensu, a do rymu niekoniecznie.
Widać, że piszesz o rzeczach o których nie wiesz.
To sie rzuca w oczy.
Wybacz mi taki surowy komentarz, ale naprawdę pochwalić nie ma za co, chociaż chciałbym. Może będzie okazja. Spróbuj pisać jakoś inaczej.
Awatar użytkownika
biedronka
Posty: 474
Rejestracja: pn 30 sie, 2010
Lokalizacja: Żary

Post autor: biedronka »

[quote=""Fred""]które Cię poniosły jak nie ujeżdżony ogier![/quote]
Nie przesadziłeś Fredzie? :D
nie mam czasu na niemanie czasu
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Ależ to tylko sen.
Więc śnił sobie wójt, że burmistrzem jest i tramwajem po opłotkach objeżdża swoje "włości". A widoki miał "wystrzałowe" - znaczy sen dobry, udany. Gorzej, co po przebudzeniu... :D

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
jerz
Posty: 4
Rejestracja: pn 24 paź, 2011

Post autor: jerz »

[quote=""Fred""]Cóżeś to naklepał i narymował!
Tramwaj na wsi, wśród wiejskich dróżek i pól?![/quote]

Drogi Panie Fredzie, przypomniał mi Pan dylematy z epoki jakże słusznie minionej, kiedy to moje miasto, słynące z bardzo dobrego klubu żużlowego o niespotykanej w innych miastach nazwie, rywalizowało z sąsiednim o prymat. Tam też mieli dobry klub, tylko nazwany wyjątkowo pospolicie "stalą".
Gdy im wytykaliśmy, że są dziurą i tylko prawem kaduka zrobiono z nich województwo, właśnie tramwajami nas w oczy kłuli.

Nie dziw się więc mojemu burmistrzowi, że śni mu się tramwaj na wsi. :-) :kwiat:

Jeden Pan Jan Stanisław Kiczor zrozumiał, co tu jest grane.
Brawo Panie Janie!
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Na razie było o treści. Jutro spróbuję o formie...

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Fred

Post autor: Fred »

[quote=""jerz""]Gdy im wytykaliśmy, że są dziurą i tylko prawem kaduka zrobiono z nich województwo, właśnie tramwajami nas w oczy kłuli.[/quote]
To wlasnie ja jestem z tej niby dziury, która wytykala podobno Tej Twojej dziurze jej dziurawość.
Te animozje bywaly podobno dawno, gdy ja zamieszkalem w Gorzowie nic takiego nie pamietam.
W wierszu pasuje ten tramwaj jak kwiatek do kożucha.
Z ludzmi z Zielonej Góry mam dobre relacje.
Choćby z pisarzem Januszem Koniuszem. Bywal na naszych warsztatach literackich.
Uroczy człowiek.
a teraz mamy województwo wspólne. <img>