ja i mój brat
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Moja babcia w czasie wojny mieszkała na wsi. Opowiadała, że musieli przyjmować żołnierzy niemieckich na kwatery pod groźbą rozstrzelania. Ukrywali też rodzinę żydowską pod podłogą. W jednym pokoju pod podłogą Żydzi, w drugim Niemcy... Opowiadała jednak, że Ci żołnierze nie zawsze byli okrutni, bezlitośni i zapatrzeni w Hitlera. Najczęściej byli to zwykli ludzie, niekiedy siłą zaciągnięci do armii. Gdy niektórzy dłużej mieszkali u babci, to nawet pomagali trochę przy gospodarstwie. Opowiadała, że kiedyś do wsi przyjechał inny oddział niemiecki i zabierali ludziom zwierzęta, pieniądze, często wszystko, co mieli. Zostawiali po sobie pustkę i bałagan. Przyjechali też do babci, chcieli przeszukiwać gospodarstwo. Została im wtedy tylko jedna krowa, która wiadomo, była potrzebna. Wtedy jeden z żołnierzy, którzy mieszkali u babci powiedział do tamtych Niemców, że nie mają tutaj czego szukać, że niczego tu nie ma. Kłócił się z nimi chwilę, ale odjechali od babci i ze wsi. Ryzykował wtedy własnym życiem oraz życiem swoich towarzyszy. Oni wszyscy ryzykowali dla rodziny babci i dla całej wsi, dla Polaków.emde pisze:A Gunter? A kto to taki?
Wojna nie przynosi niczego dobrego, jest nieludzka, ale nawet w czasie wojny są chwile i miejsca, gdzie człowieczeństwo, a nie okrucieństwo wysuwa się na pierwszy plan, ale o tym się najczęściej nie mówi. Podręczniki do historii przedstawiają tylko liczby, daty, nazwiska. To, co jest w nich zawarte oczywiście jest prawdą, ale głębsza prawda leży zupełnie gdzie indziej.
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
nad takim wierszem wypada pomilczeć-
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 07 paź, 2010
Piękny wiersz chociaż o rzeczach nie łatwych, po każdej stronie giną niewinni i winni w jakimś tam stopniu są wszyscy niezależnie od strony konfliktu.
Czy wojna jest nieludzka - niestety jak najbardziej ludzka i to jest chyba najsmutniejsze.
Czy wojna jest nieludzka - niestety jak najbardziej ludzka i to jest chyba najsmutniejsze.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sob 31 gru, 2011
Trudny temat - dobry wiersz. Nie wolno nam zapominać, tym bardziej poeta pamiętać musi.
Kłaniam się
Kłaniam się
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Raduj się, spodobał się.emde pisze:Jeśli spodobał się Wam ten wiersz, radość po mojej stronie.
Nie mogłem zaakceptować tego, iż tak nieliteracki tekst wybrałaś na motto. Po wyjaśnieniu, nie mam już uwag.
Tak to było. Władcy i cała sztaby dworskie uruchamiały machinę zbiorowych zabójstw. Chłopstwo było masowo ubijane, jak foki.
A najdzielniej biją króle!
A najgęściej giną chłopy.
W wierszu Rodowód tak to kiedyś sformułowałem:
Niegdyś, przez parę stuleci
poniewierał szlachcic kmieci.
Wraże armie, to znów „bratnie”,
miały za mięso armatnie
kwiat młodzieńców - synów chłopki.
Mogli mieć zajęć bez liku,
kochać panny, wiązać snopki...
Szli zabijać rówieśników.
Ukłony Emde.