(***) mówisz nie ma silniejszej

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Hanna Dikta
Posty: 1414
Rejestracja: śr 26 lis, 2008

Post autor: Hanna Dikta »

mówisz
nie ma silniejszej
a we mnie łąki
drżących stokrotek
w łuskach uśmiechów
rozpękłe bursztyny

odsupłać
tasiemka za tasiemką
przylgnąć ciepłą strugą
do opłatków dłoni
złamać pieczęć

z pestek szarej renety
złożyć siebie od nowa

w kamieniu
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Abi
Posty: 675
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: z wiersza

Post autor: Abi »

[quote=""Hanna Dikta""][size=99px]mówisz
nie ma silniejszej
a we mnie łąki
drżących stokrotek
w łusce uśmiechów
rozpękłe bursztyny[/size]

odsupłać
[size=99px]tasiemka za tasiemką[/size]
przylgnąć [size=99px]ciepłą strugą
do opłatków dłoni[/size]
złamać pieczęć

[size=99px]z pestek szarej renety[/size]
złożyć [size=99px]siebie od nowa
[/size]
zastygnąć[/quote]

hm...
rozpękłam...
poczekam na moją Hanię <img>

zióbki
Abi
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
    Obrazek
    Hanna Dikta
    Posty: 1414
    Rejestracja: śr 26 lis, 2008

    Post autor: Hanna Dikta »

    Abi, masz rację z czasownikami, dużo ich. Niestety, trudno z któregoś zrezygnować... Zmieniłam puentę, może nawet jest teraz bardziej sugestywna (i nie jest czasownikiem, heh!). Pozdrawiam i dziękuję za zajrzenie. Cierpliwości. <img>
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
    Tomasz Kowalczyk

    Post autor: Tomasz Kowalczyk »

    W ostatniej strofie sporo bezokoliczników otulonych kobiecą poetyką Hani. Nie odczuwam tzw. efektu wyliczanki. Utwór odbieram jako tekst napisany delikatnym stylem, ale nie jest to często spotykana maniera nadużywania wyrażeń o zwiewnych konotacjach dla nadania utworowi lekkości.
    Czuję w Twoich wierszach autentyzm lekkiego pióra.

    Pozdrawiam

    Tomek
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
    megi
    Posty: 2345
    Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
    Lokalizacja: skądinąd

    Post autor: megi »

    [quote=""Hanna Dikta""]mówisz
    nie ma silniejszej
    a we mnie łąki
    drżących stokrotek
    w łuskach uśmiechów
    rozpękłe bursztyny [/quote]urocze są te łąki drżących stokrotek

    [quote=""Hanna Dikta""]z pestek szarej renety
    złożyć siebie od nowa

    w kamieniu[/quote]
    powstanie kobieta z kamienia <img>
    końcówka skojarzyła się z tytułami filmów Wajdy i za to duży plus
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
    DOBREGO 2018
    Awatar użytkownika
    Mariola Kruszewska
    Posty: 12383
    Rejestracja: czw 24 lip, 2008
    Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

    Post autor: Mariola Kruszewska »

    Tam, gdzie stokrotki, tam mój uśmiech.
    Ładne metafory, ładny klimat, mądre przesłanie.
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
    Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

    Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
    Hanna Dikta
    Posty: 1414
    Rejestracja: śr 26 lis, 2008

    Post autor: Hanna Dikta »

    Czuję w Twoich wierszach autentyzm lekkiego pióra.
    Za to <img>
    Megi, Emde, mnie też najbardziej podobają się stokrotki.
    powstanie kobieta z kamienia <img>
    Dokładnie tak!
    Pozdrawiam i dziękuję za zaglądnięcie i komentarze. Zastanawiam się jeszcze nad "odsupłać", może "uwolnić" byłoby lepiej... Ale już nie zmieniam w oryginale.
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
    Anonymous

    Post autor: Anonymous »

    Haniu,
    delikatność i kobiecość Twojego pióra jest niezaprzeczalna.

    Piękny wiersz a

    [quote=""Hanna Dikta""]mówisz
    nie ma silniejszej
    a we mnie łąki [/quote]

    to dla mnie cud....

    Pozdrawiam <img>
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
    Anonymous

    Post autor: Anonymous »

    no cudeńko - to się nazywa wiersz. wcale niepotrzebne jest nazywać rzeczy po imieniu, kiedy czytając aż te wszystkie uczucia przeszywają. i we mnie budzą się drżące stokrotki, nawet oczu nie trzeba zamykać.
    pierwsza strofka jest przeurocza, zdecydowanie wybija się na tle pozostałych. to chyba tak jak z tą kobietą. ktoś ją dostrzegł w tłumie.
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
    Awatar użytkownika
    Mariusz
    Posty: 3238
    Rejestracja: wt 30 wrz, 2008
    Lokalizacja: Bydgoszcz

    Post autor: Mariusz »

    Haniu, tego wiersza chyba nie zapomnę. :ukłon: Pozdrawiam serdecznie
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
    każdy komentarz uczy
    Hanna Dikta
    Posty: 1414
    Rejestracja: śr 26 lis, 2008

    Post autor: Hanna Dikta »

    Dekadencjo, bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój wiersz! Animo, zgadzam się, pierwsza zwrotka najlepsza, to jest sedno... Nie rozumiem tylko, skąd się wzięła kobieta dostrzeżona przez kogoś w tłumie, pomożesz? Mariuszu, ogromnie mi miło. Pozdrawiam Was i dziękuję!
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
    Anonymous

    Post autor: Anonymous »

    bo ja sobie pomyślałam o odwzajemnionej miłości, jakieś uczucie targa podmiotką, więc założyłam, że drżące stokrotki to właśnie miłość ;) a jeśli odwzajemniona, to podmiotka musiała być zauważona w tłumie innych kobiet.
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
    Hanna Dikta
    Posty: 1414
    Rejestracja: śr 26 lis, 2008

    Post autor: Hanna Dikta »

    Hm... to wiersz o kobiecie z kamienia, ale... w sumie może być też o miłości, niech stracę. ;) A poważnie, to dziękuję za piękną interpretację. <img>
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
    Awatar użytkownika
    Mariola Kruszewska
    Posty: 12383
    Rejestracja: czw 24 lip, 2008
    Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

    Post autor: Mariola Kruszewska »

    "Stalowe magnolie". To o niejednej z nas. I o peelce z wiersza Hani.
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
    Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

    Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
    Anonymous

    Post autor: Anonymous »

    to ja bym dorzuciła, że tu jest od kamienia do kamienia, bo przecież wcale taka twarda przez cały czas nie była. coś się poruszyło, a widocznie słabiuchne to uczucie było ;)
    Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.