Strona 1 z 2

(***) mówisz nie ma silniejszej

: pt 02 sty, 2009
autor: Hanna Dikta
mówisz
nie ma silniejszej
a we mnie łąki
drżących stokrotek
w łuskach uśmiechów
rozpękłe bursztyny

odsupłać
tasiemka za tasiemką
przylgnąć ciepłą strugą
do opłatków dłoni
złamać pieczęć

z pestek szarej renety
złożyć siebie od nowa

w kamieniu

Re: (***) mówisz nie ma silniejszej

: pt 02 sty, 2009
autor: Abi
[quote=""Hanna Dikta""][size=99px]mówisz
nie ma silniejszej
a we mnie łąki
drżących stokrotek
w łusce uśmiechów
rozpękłe bursztyny[/size]

odsupłać
[size=99px]tasiemka za tasiemką[/size]
przylgnąć [size=99px]ciepłą strugą
do opłatków dłoni[/size]
złamać pieczęć

[size=99px]z pestek szarej renety[/size]
złożyć [size=99px]siebie od nowa
[/size]
zastygnąć[/quote]

hm...
rozpękłam...
poczekam na moją Hanię <img>

zióbki
Abi

    : sob 03 sty, 2009
    autor: Hanna Dikta
    Abi, masz rację z czasownikami, dużo ich. Niestety, trudno z któregoś zrezygnować... Zmieniłam puentę, może nawet jest teraz bardziej sugestywna (i nie jest czasownikiem, heh!). Pozdrawiam i dziękuję za zajrzenie. Cierpliwości. <img>

    : sob 03 sty, 2009
    autor: Tomasz Kowalczyk
    W ostatniej strofie sporo bezokoliczników otulonych kobiecą poetyką Hani. Nie odczuwam tzw. efektu wyliczanki. Utwór odbieram jako tekst napisany delikatnym stylem, ale nie jest to często spotykana maniera nadużywania wyrażeń o zwiewnych konotacjach dla nadania utworowi lekkości.
    Czuję w Twoich wierszach autentyzm lekkiego pióra.

    Pozdrawiam

    Tomek

    : sob 03 sty, 2009
    autor: megi
    [quote=""Hanna Dikta""]mówisz
    nie ma silniejszej
    a we mnie łąki
    drżących stokrotek
    w łuskach uśmiechów
    rozpękłe bursztyny [/quote]urocze są te łąki drżących stokrotek

    [quote=""Hanna Dikta""]z pestek szarej renety
    złożyć siebie od nowa

    w kamieniu[/quote]
    powstanie kobieta z kamienia <img>
    końcówka skojarzyła się z tytułami filmów Wajdy i za to duży plus

    : sob 03 sty, 2009
    autor: Mariola Kruszewska
    Tam, gdzie stokrotki, tam mój uśmiech.
    Ładne metafory, ładny klimat, mądre przesłanie.

    : sob 03 sty, 2009
    autor: Hanna Dikta
    Czuję w Twoich wierszach autentyzm lekkiego pióra.
    Za to <img>
    Megi, Emde, mnie też najbardziej podobają się stokrotki.
    powstanie kobieta z kamienia <img>
    Dokładnie tak!
    Pozdrawiam i dziękuję za zaglądnięcie i komentarze. Zastanawiam się jeszcze nad "odsupłać", może "uwolnić" byłoby lepiej... Ale już nie zmieniam w oryginale.

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Anonymous
    Haniu,
    delikatność i kobiecość Twojego pióra jest niezaprzeczalna.

    Piękny wiersz a

    [quote=""Hanna Dikta""]mówisz
    nie ma silniejszej
    a we mnie łąki [/quote]

    to dla mnie cud....

    Pozdrawiam <img>

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Anonymous
    no cudeńko - to się nazywa wiersz. wcale niepotrzebne jest nazywać rzeczy po imieniu, kiedy czytając aż te wszystkie uczucia przeszywają. i we mnie budzą się drżące stokrotki, nawet oczu nie trzeba zamykać.
    pierwsza strofka jest przeurocza, zdecydowanie wybija się na tle pozostałych. to chyba tak jak z tą kobietą. ktoś ją dostrzegł w tłumie.

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Mariusz
    Haniu, tego wiersza chyba nie zapomnę. :ukłon: Pozdrawiam serdecznie

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Hanna Dikta
    Dekadencjo, bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój wiersz! Animo, zgadzam się, pierwsza zwrotka najlepsza, to jest sedno... Nie rozumiem tylko, skąd się wzięła kobieta dostrzeżona przez kogoś w tłumie, pomożesz? Mariuszu, ogromnie mi miło. Pozdrawiam Was i dziękuję!

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Anonymous
    bo ja sobie pomyślałam o odwzajemnionej miłości, jakieś uczucie targa podmiotką, więc założyłam, że drżące stokrotki to właśnie miłość ;) a jeśli odwzajemniona, to podmiotka musiała być zauważona w tłumie innych kobiet.

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Hanna Dikta
    Hm... to wiersz o kobiecie z kamienia, ale... w sumie może być też o miłości, niech stracę. ;) A poważnie, to dziękuję za piękną interpretację. <img>

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Mariola Kruszewska
    "Stalowe magnolie". To o niejednej z nas. I o peelce z wiersza Hani.

    : ndz 04 sty, 2009
    autor: Anonymous
    to ja bym dorzuciła, że tu jest od kamienia do kamienia, bo przecież wcale taka twarda przez cały czas nie była. coś się poruszyło, a widocznie słabiuchne to uczucie było ;)