No, mów do mnie wreszcie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
( to jest pierwsza i ostateczna wersja tego wiersza)
miłość
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia pracy
cisza wgryzała się w mur
trudny do rozbicia taranem
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody
miłość
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia pracy
cisza wgryzała się w mur
trudny do rozbicia taranem
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody
Ostatnio zmieniony pn 05 sty, 2009 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
to ten wiersz o którym pisałaś Ireno pod moim.
Pozdrawiam <img>
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Moim skromnym zdaniem, troszkę przegadany. Zrezygnowałabym z tłuścioszków:
[quote=""Irena""]miłość
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia pracy
cisza wgryzała się w mur
trudny do rozbicia taranem
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody[/quote]
Ogólnie oczywiście, jak zawsze u Ciebie, ciekawy temat i duża wrażliwość. Pozdrawiam. :)
[quote=""Irena""]miłość
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia pracy
cisza wgryzała się w mur
trudny do rozbicia taranem
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody[/quote]
Ogólnie oczywiście, jak zawsze u Ciebie, ciekawy temat i duża wrażliwość. Pozdrawiam. :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję, Dziewczęta <img> .....narazie tylko taran..usuwam. Tak jakoś reszta wydaje mi się niezbędna.
Serdecznie.....Ir
Serdecznie.....Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- stary krab
- Posty: 950
- Rejestracja: sob 27 wrz, 2008
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Ireno, a mnie początek nijak nie leży. Przynajmniej w obecnej wersji.
Dalej już znacznie lepiej, ewentualnie z maleńką korektą:
cisza wgryza się w mur
czekają na cud
może ktoś za nich powie
co to zaległo gęstością mułu
uczucie dusiło się
bez pomocy osoby trzeciej
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć ramieniem -
aż do pocałunku
;-)
Dalej już znacznie lepiej, ewentualnie z maleńką korektą:
cisza wgryza się w mur
czekają na cud
może ktoś za nich powie
co to zaległo gęstością mułu
uczucie dusiło się
bez pomocy osoby trzeciej
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć ramieniem -
aż do pocałunku
;-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez stary krab, łącznie zmieniany 1 raz.
Podoba mi się wiersz, ale odchudzony, według propozycji Hani.
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
ja też zdecydowanie za wersją Hani, chociaż usunęłabym też "miłość". moim skromnym zdaniem, lepiej oddać uczucie niż napisać tylko jego nazwę. poza tym mur przypomina mi przedstawienie rzemieślników ze "Snu nocy letniej", gdzie kochankowie mówili przez dziurę w murze.
ogólnie - jednak wolę w wykonaniu Poświatowskiej czy Jasnorzewskiej. ;)
ogólnie - jednak wolę w wykonaniu Poświatowskiej czy Jasnorzewskiej. ;)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Irena""]wykrzyczeć ból
milknąc pocałunkiem zgody[/quote]
Podoba mi się to zestawienie, a czy wycinać trzeba tak wiele, Ireno sama zdecyduj.
Jest pewien urok w tych dopowiedzeniach, ale dla wnikliwego czytelnika sens jest jasny i bez nich.
Kolejny raz trafiasz w czułe miejsca.
Pozdrawiam serdecznie
milknąc pocałunkiem zgody[/quote]
Podoba mi się to zestawienie, a czy wycinać trzeba tak wiele, Ireno sama zdecyduj.
Jest pewien urok w tych dopowiedzeniach, ale dla wnikliwego czytelnika sens jest jasny i bez nich.
Kolejny raz trafiasz w czułe miejsca.
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
A mnie siem przeczytało jakos tak , wybacz Irenko, ale czasem nie mogę się oprzec, :)
pozdrówka
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia
cisza wgryzała się w mur
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zaległo
dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody
pozdrówka
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
z regularnością
rozpoczęcia i kończenia
cisza wgryzała się w mur
czekali na cud
że ktoś powie za nich to
co zaległo
dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc pocałunkiem zgody
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez lilak, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słowa palą, więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta"-Jacek Kaczmarski
http://lilak-blue.blog.onet.pl/
http://lilak-blue.blog.onet.pl/
Ilu czytelników, tyle wersji, każdy czyta na swój sposób. Podoba mi się myśl zawarta w wierszu, ale uważam, że jest zbyt dopowiedziany. Ja czytam go z większą swobodą interpretacji:
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
cisza wgryzała się w mur
czekali
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc
Ale to tylko moja wersja, w Twojej jesteś Ty
Pozdrawiam serdecznie.
szczątkową wersją
objawiała się pocałunkiem
dwa razy na dobę
cisza wgryzała się w mur
czekali
że ktoś powie za nich to
co zalegało gęstością mułu
uczucie dusiło się samo
bez pomocy trzeciej osoby
a wystarczy otworzyć usta
wykrzyczeć ból
ogarnąć stabilnym ramieniem
milknąc
Ale to tylko moja wersja, w Twojej jesteś Ty
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""stary krab""]Ireno, a mnie początek nijak nie leży. Przynajmniej w obecnej wersji. [/quote]
Cóż, nie zawsze wszystko wszystkim leży...nad propozycją przeróbki pomyślę...
[quote=""Tomek""]
Podoba mi się wiersz, ale odchudzony, według propozycji Hani.[/quote]
Dzięki za opinię......myślę ;-) !
[quote=""lilak""]A mnie siem przeczytało jakos tak[/quote]
Kolejna wersja......myślę <img> !
[quote=""diani""]Ilu czytelników, tyle wersji, każdy czyta na swój sposób.[/quote]
O tak, ile czytelników tyle wersji...ale to chyba dobrze,że jest z czego okrawać, interpretować na swój sposób.......A ja pomyślę...i pewnie coś wytnę...ale nie za wiele.
Serdecznie......Ir
Cóż, nie zawsze wszystko wszystkim leży...nad propozycją przeróbki pomyślę...
[quote=""Tomek""]
Podoba mi się wiersz, ale odchudzony, według propozycji Hani.[/quote]
Dzięki za opinię......myślę ;-) !
[quote=""lilak""]A mnie siem przeczytało jakos tak[/quote]
Kolejna wersja......myślę <img> !
[quote=""diani""]Ilu czytelników, tyle wersji, każdy czyta na swój sposób.[/quote]
O tak, ile czytelników tyle wersji...ale to chyba dobrze,że jest z czego okrawać, interpretować na swój sposób.......A ja pomyślę...i pewnie coś wytnę...ale nie za wiele.
Serdecznie......Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
[quote=""Irena""]O tak, ile czytelników tyle wersji.[/quote]
To teraz masz zgryza :)
miłego myślenia :)
To teraz masz zgryza :)
miłego myślenia :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez lilak, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słowa palą, więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta"-Jacek Kaczmarski
http://lilak-blue.blog.onet.pl/
http://lilak-blue.blog.onet.pl/
A no, ...miałam zgryza, miałam.Ale lepiej to niż gdy omijają Cię szerokim łukiem.
Obwieszczam niniejszym...że żadana wersja przeróbkowa mnie nie przekonała...jedynie propozycja odchudzenia proponowana przez Hanię.
Hanuś <img>
Obwieszczam niniejszym...że żadana wersja przeróbkowa mnie nie przekonała...jedynie propozycja odchudzenia proponowana przez Hanię.
Hanuś <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
[quote=""Irena""]Obwieszczam niniejszym...że żadana wersja przeróbkowa mnie nie przekonała...jedynie propozycja odchudzenia proponowana przez Hanię. [/quote]
Ireno, myślę, że najważniejsza jest intuicja autora. Mnie zdarzyło się poprawić coś wg czyjejś sugestii i potem byłam niezadowolona. A odchudzić zawsze warto, jak jest co. U mnie wszystko, co piszę, traci zwykle pod koniec jedną drugą objętości. I to ciachanie jest chyba najprzyjemniejsze, heh.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ireno, myślę, że najważniejsza jest intuicja autora. Mnie zdarzyło się poprawić coś wg czyjejś sugestii i potem byłam niezadowolona. A odchudzić zawsze warto, jak jest co. U mnie wszystko, co piszę, traci zwykle pod koniec jedną drugą objętości. I to ciachanie jest chyba najprzyjemniejsze, heh.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak to czasami jest, że każdy podaje swoja propozycję, z jak najlepszą intencją....i po przeróbce z utworu zostaje roślinka kwalifikująca się do wózka inwalidzkiego....Miałam tak, co kto zasugerował...leciałam poprawiać....w końcu sama nie wiedziałam co właściwie chciałam powiedzieć, bo z nowego tworu nie wynikało nic. Teraz daję sobie czas....Jeszcze raz Dziękuję Haniu !
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril