Biała noc
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Kolejne siedem godzin myśli.
Szyby dzwonią od deszczu,
chyba sztorm.
Tylko nie mam pewności
po której stronie okna.
Szukam twojej dłoni na wypadek kołysania
i czekam z zapartym tchem, sama nie wiem na co.
Ranek znów zaskoczył mnie chłodem.
Szyby dzwonią od deszczu,
chyba sztorm.
Tylko nie mam pewności
po której stronie okna.
Szukam twojej dłoni na wypadek kołysania
i czekam z zapartym tchem, sama nie wiem na co.
Ranek znów zaskoczył mnie chłodem.
Ostatnio zmieniony pn 05 sty, 2009 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam lekki niedosyt pointy.................no niczym nowym nie zaskoczyła...................poza tym bardzo ładnie/płynnie................Serdecznie Pozdrawiam!
"chyba sztorm.
Tylko nie mam pewności
po której stronie okna."
............................................ekstra !
"chyba sztorm.
Tylko nie mam pewności
po której stronie okna."
............................................ekstra !
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Mithril, cieszę się, że tekst przypadł do gustu. Jeśli chodzi o pointę to na dzień dzisiejszy też wydaje mi się za mało wyrazista. Dziękuję za opinię i pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Za Mithrilem, początek bardzo udany, puenta słabsza. Ogólnie podoba mi się, znacznie bardziej niż poprzedni Twój wiersz. Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję za słowa, po prostu Haniu <img> Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""diani""]Rano znów zaskoczyło mnie chłodem.[/quote]
"Rano" spełnia rolę przysłówka i rzeczownika. W tym wersie zaproponowałbym rzeczownik "ranek". Gdyby ten wers oddzielić od ostatniej zwrotki?
Pozdrawiam
Tomek
"Rano" spełnia rolę przysłówka i rzeczownika. W tym wersie zaproponowałbym rzeczownik "ranek". Gdyby ten wers oddzielić od ostatniej zwrotki?
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku w pierwszej wersji ostatnie zdanie było oddzielone od reszty, więc poprawiam <img> Dzięki za wizytę i zastanowię się jeszcze nad ranem Pozdrawiam <img>
[size=99px][ Dodano: 2009-01-05, 12:07 ][/size]
Jednak zmieniłam rano na ranek. Dzięki
[size=99px][ Dodano: 2009-01-05, 12:07 ][/size]
Jednak zmieniłam rano na ranek. Dzięki
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
noooo... i to mi się podoba.
pozdrawiam
dla mnie to też najlepszy kawałek. muszę go sobie wyryć w pamięci :)chyba sztorm.
Tylko nie mam pewności
po której stronie okna.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
anima, cieszę się, że tym razem taki pozytywny odbiór Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""diani""]Tylko nie mam pewności
po której stronie okna. [/quote]
ten fragment to rewelacja :)
Pozdrawiam
po której stronie okna. [/quote]
ten fragment to rewelacja :)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
dekadencjo pozdrawiam i dziękuję za wizytę <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.
Taaak, białe noce, którz ich nie zna :). Ładnie ujęłaś temat, przyjemnie się czyta. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Dziękuję Sosno za odwiedziny, pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez diani, łącznie zmieniany 1 raz.