Strona 1 z 2

Dziewczynka ze sznurowadłami

: pt 03 paź, 2008
autor: Irena
była już taka
w płomieniu zapałki
teraz
zapala kaganek oświaty

andersena
w rodzinie nie było

podręczniki
zarabiają na siebie wakacjami
zaplątanymi w sznurowadła

mundurek
ograniczy śniadania
pajacyk
poda zupę na płaskim talerzu

przez pracę do zbawienia
usłyszała między nawą a brukiem

obok spacerowało szczęście
na tłuściutkich nóżkach
w towarzystwie szpilek od baty

uśmiech dziewczynka zna z fotografii
i nie potrafi tak ładnie

: pt 03 paź, 2008
autor: Mariola Kruszewska
Noooo, zaangażowanie a bez patosu. [quote=""Irena""]pajacyk
poda zupę na płaskim talerzu
[/quote]
[quote=""Irena""]obok spacerowało szczęście
na tłuściutkich nóżkach
w towarzystwie szpilek od baty[/quote]
Bardzo ładne metafory, choć to szczęście na tłuściutkich nóżkach to raczej nieszczęście, ale rozumiem, że to opozycja chudego do tłustego, jak w biblijnych latach.

: pt 03 paź, 2008
autor: Tomasz Kowalczyk
Poruszył mnie Twój wiersz... Niełatwy los dzieci, o których dużo się mówi - zwłaszcza w kampaniach wyborczych lub przed okiem kamery - a niewiele robi, gdy przyjdzie przysłowiowe "co do czego"...

Pozdrawiam

Tomek

...

: pt 03 paź, 2008
autor: Mithril
Niech to będzie za komentarz...


…Cholera Mnie Bierze

pajacyk komentuje brzuszkiem postawę
do wspólnego sagana

jakby się narodził reklamą
zaciśniętych serc
przebogatych gadek

mamy euro i ciężarówki do pakistanu
wypchane luką pajacyka
więc bawmy się

bo chleb zostanie w banku

: pt 03 paź, 2008
autor: Irena
emde, Tomku, Jarku....co tu dużo mówić, każdy widzi jak żyje część dzieci i każdy pamięta co mówią "głowy" na każdym kroku...czynów tylko nie widać........a dzieciom zabiera się to co najpiękniejsze-radość.


Serdecznie.....Ir

: pt 03 paź, 2008
autor: Mariola Kruszewska
[quote=""Mithril""]ciężarówki do pakistanu [/quote]To też mnie - użyję słowa - ruszyło. Jakby w Polsce nie było miejsc i ludzi, do których je wysłać.

: pt 03 paź, 2008
autor: Irena
...ale temat "ciężarówka do Pakistanu" jest nośny....a jak dziecko miałoby normalne wakacje, już nie wspomnę o wyjeździe na kolonie....to tego nie da się sprzedać...tak jak płaski talerz pajacykowej zupy ...czy transport do Pakistanu, czy gdzie tam jeszcze..

: pt 03 paź, 2008
autor: megi
[quote=""Irena""]uśmiech dziewczynka zna z fotografii
i nie potrafi tak ładnie[/quote]bardzo dobra puenta,
uśmiech z fotografii zastąpiłabym uśmiechem 'z reklam'

: pt 03 paź, 2008
autor: Irena
megi.....ja znam uśmiech, na szczęście z autopsji, więc uśmiecham się do Ciebie <img>



Serdecznie...Ir

: sob 04 paź, 2008
autor: Jolanta Kowalczyk
Ten wiersz powinien leżeć na biurku każdego ministra oświaty i dyrektora szkoły, zanim swoimi ambicjonalnymi uchwałami postanowi uszczęśliwiać dzieci i ich rodziców na siłę.
Gorzka refleksja...
Bardzo ładny przekaz, gratuluję Ireno!

Pozdrawiam

Jola

: sob 04 paź, 2008
autor: Irena
[quote=""Jola""]Ten wiersz powinien leżeć na biurku każdego ministra oświaty i dyrektora szkoły, zanim swoimi ambicjonalnymi uchwałami postanowi uszczęśliwiać dzieci i ich rodziców na siłę.
Gorzka refleksja...
Bardzo ładny przekaz, gratuluję Ireno! [/quote]

Bardzo dziękuję, Jolu, choć wolałabym aby takie utwory nie musiały powstawać. Rzecz miała miejsce w wakacje, na dużym poznańskim osiedlu , między kościłem a supermarketem, co dnia stała 8-9 letnia dziewczynka ze skrzyneczką po farbach plastycznych w której były sznurowadła na sprzedaż ( napis na skrzyneczce informował,że zbiera na podręczniki)...reakcje były skrajnie różne <img> Stała co dnia 3-4 godziny, potem biegła do domu zająć się młodszym bratem...bo mama szła sprzątać do ludzi...Nigdy się nie uśmiechała <img> ....

: sob 04 paź, 2008
autor: Abi
czułam szczególny przekaz wiersza,
ale swoim dopełniającym komentarzem zacisnęłaś mi węzeł w gardle

zióbki, Ir
Abi

: sob 04 paź, 2008
autor: Jolanta Kowalczyk
[quote=""Irena""]Bardzo dziękuję, Jolu, choć wolałabym aby takie utwory nie musiały powstawać. [/quote]
Święta prawda, Ireno! Zawsze, gdy patrzę na wspaniałe dzieło sztuki upamiętniające jakieś tragiczne wydarzenie, mówię do siebie, że lepiej by było, żeby to zdarzenie nigdy nie miało miejsca, a artysta na pewno znalazłby inną inspirację, o wiele weselszą...

Pozdrawiam

Jola

: ndz 05 paź, 2008
autor: Irena
Abi...nie chciałam, aby akurat Tobie się coś zaciskało na gardle <img> Dziękuję !

I jeszcze raz dziękuję Joli...a tematów mniej dołujących jest zapewne sporo, ale zycie jest też tam gdzie bieda, rozpacz i beznadzieja....


Serdecznie...Ir

: ndz 05 paź, 2008
autor: Anonymous
Bardzo mi się podoba. Niby problematyka społeczna, ale jak to zazwyczaj bywa problem dotykający poszczególnych jednostek. Społeczeństwo raczej stara się tego nie dostrzegać.
Dobrze patrzysz i ładnie piszesz. Wiersz nie napompowany sztucznie metaforami.Jeśli się one pojawiają to widać w tym sens ich zastosowania.
I tak trzymaj !
Dziękuję i pozdrawiam.