oddech

[Pier Dułka]

a jeśli tchnienia tyle
o ile wiatru w płucach
to czy wciąż się nachylam
nad tym co jeszcze muszę

nad tym co jeszcze kradnie
ostatni powiew duszy
i co ma spaść to spadnie
i co ma kruszeć kruszy

a po tym oddech nagle
lgnie no bo przecież trzeba
w małym kubeczku na dnie
schnie moja stara bieda

[Tomasz Kowalczyk]

Wdzięcznie operujesz powtórzeniami. Do dobrych rymów zdążyłeś przyzwyczaić, jednak zabrakło mi tego dźwięku w parze wyrazów "oddech - na dnie". Para "płucach - muszę" również nie przedstawia tak wyraźnego rymu, jak chociażby "tyle - nachylę".

Pozdrawiam

Tomek

[MUFKA]

Tekst nierówny.
Dla poprawy rytmu (i logiki) trzeci:
"to czy się wciąż nachylam".
" no bo przecież trzeba" zapewne miało pomóc biedzie z rymem, a przeszkadza; ot, taki wtręt na siłę, więc lekkości nie dodał, a tekst obciążył i prawie pogrążył.
Serdecznie pozdrawiam.

[Pier Dułka]

dziękuję Tomku zwykłe niedopatrzenie było i wywrotka słowna:)
Jarku i tobie dzięki

[lilak]

A mnie tam siem podoba , bez względu na wzgląd ...
pozdrawiam

[ponury jerzy]

ładny
pisany ósemką
tutaj co całkowicie do zaakceptowania
pozdrawiam

[Pier Dułka]

dziękuję za uznanie dla "ósemki" i dla względów:)

[Irena]

[quote=""Pier Dułka""]w małym kubeczku na dnie
schnie moja stara bieda[/quote]

Pewnie nie tylko w Twoim kubeczku <img> ........Biorę cały...nawet z brudnym kubeczkiem i czyham na następne...wiersze, nie kubeczki.


Serdecznie.....Ir

[Pier Dułka]

a prosz.. u mnie ci tego dostatek:D:D