lot nad brooklińskim mostem
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wprost z naszych domów
nadzy i bezbronni
przez powietrze i wodę
bogini o twarzy waszyngtona
dorobiła sztuczne skrzydła
z walizką pełną rekwizytów
do american dream
każdej nocy zachłanne neony
zjadały po kawałku
podniebny szlak
dniom pęczniały ulice
i wilgotniały kartony pod mostem
spływał make - up
aż wstał świt z imieniem
i namalował palcem
uśmiech na okrągłej szybie
skruszała błękitna statua
2012
nadzy i bezbronni
przez powietrze i wodę
bogini o twarzy waszyngtona
dorobiła sztuczne skrzydła
z walizką pełną rekwizytów
do american dream
każdej nocy zachłanne neony
zjadały po kawałku
podniebny szlak
dniom pęczniały ulice
i wilgotniały kartony pod mostem
spływał make - up
aż wstał świt z imieniem
i namalował palcem
uśmiech na okrągłej szybie
skruszała błękitna statua
2012
Ostatnio zmieniony sob 08 gru, 2012 przez atoja, łącznie zmieniany 5 razy.
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Choc rozumiem sens dwóch pierwszych strof (i poniekąd ich potrzebę) to jakoś wiersz mi gra od trzeciej
każdej nocy zachłanne neony
zjadały po kawałku
podniebne szlaki
dniem pęczniały ulice
i wilgotniały kartony pod mostem
z rekwizytów spłynął make - up
aż wstał świt z imieniem
i namalował palcem
uśmiech na okrągłej szybie
skruszała błękitna statua
jakos mi tak gra na innym instrumencie, mi bliższym ;)
każdej nocy zachłanne neony
zjadały po kawałku
podniebne szlaki
dniem pęczniały ulice
i wilgotniały kartony pod mostem
z rekwizytów spłynął make - up
aż wstał świt z imieniem
i namalował palcem
uśmiech na okrągłej szybie
skruszała błękitna statua
jakos mi tak gra na innym instrumencie, mi bliższym ;)
dziękuję vojtku :-) za własne spojrzenie
wiersz powstał at hot
więc szlifierka jak najbardziej...
wiersz powstał at hot
więc szlifierka jak najbardziej...
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Pierwsza strofa jakby zupełnie oderwana od świata, nie pasuje do niczego z czym chwiałbym, no chyba że pójdzie za nią nowy wiersz.
Druga jeszcze inna.
I tu się zgodzę z voytek72, zaczyna się.
I dobrze ja, ale zaznaczam, ja, zrezygnowałbym z dwóch pierwszych i wierszyk cacko by był
Druga jeszcze inna.
I tu się zgodzę z voytek72, zaczyna się.
I dobrze ja, ale zaznaczam, ja, zrezygnowałbym z dwóch pierwszych i wierszyk cacko by był
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
dziękuje nietakiemusobie :-)takisobie pisze:Pierwsza strofa jakby zupełnie oderwana od świata, nie pasuje do niczego z czym chwiałbym, no chyba że pójdzie za nią nowy wiersz.
Druga jeszcze inna.
I tu się zgodzę z voytek72, zaczyna się.
I dobrze ja, ale zaznaczam, ja, zrezygnowałbym z dwóch pierwszych i wierszyk cacko by był
a może tak
wprost z naszych domów
nadzy i bezbronni
z walizka pełną rekwizytów
przez powietrze i wodę
do american dream
bogini o twarzy waszyngtona
dorobiła sztuczne skrzydła
[ Dodano: Sob 08 Gru, 2012 ]
Boogie pisze:Biorę całość. Nie brookliński most... Pozdrowienia ślę
Dziękuję Boogi :-)
znam, znam...
Ostatnio zmieniony sob 08 gru, 2012 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
nie rozumiem mody wtrącania tych anglikanizmów- kiedyś makaronizmów- przecież- makijaż i amerykański sen- też ładnie brzmią pozdrawiam
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
ładniej brzmią...lecz clou wiersza wymaga ... ;-)Bożena pisze:nie rozumiem mody wtrącania tych anglikanizmów- kiedyś makaronizmów- przecież- makijaż i amerykański sen- też ładnie brzmią pozdrawiam
dziękuję Bożenko
Ostatnio zmieniony ndz 09 gru, 2012 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
dak kawałek nie bądź taki albo spółka ... mój w parzyste a twój w te inne coBoogie pisze:Biorę całość.
bardzo sie spodobał ... nie kłamie
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Nie brookliński most
lecz na drugą stronę
głową przebić się
przez obłędu los -
to jest dopiero coś!
Niestety, tak silne skojarzenie, że nie chce się odczepić.
lecz na drugą stronę
głową przebić się
przez obłędu los -
to jest dopiero coś!
Niestety, tak silne skojarzenie, że nie chce się odczepić.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Skojarzenie niewątpliwe, ale wiersz Atoji to inna bajka. Bardzo udana, a ja po wielu próbach przebijania się, pogodziłem się ze swoim obłędem, i błędny sobie chodzę. Nara, bo z wiatrakami zara mam potyczkę ;-) , po-drówka
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl
pomazany
że świat to boży spektakl
pomazany
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
To prawda. Ale tak to bywa ze skojarzeniami - pierwsza myśl klei się jak guma do żucia. Chcesz wypluć, a ona jak narkotyk.Boogie pisze:Skojarzenie niewątpliwe, ale wiersz Atoji to inna bajka
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Stachura... no commentMariola Kruszewska pisze:Nie brookliński most
lecz na drugą stronę
głową przebić się
przez obłędu los -
to jest dopiero coś!
Niestety, tak silne skojarzenie, że nie chce się odczepić.
lecz
trafione skojarzenie...
dziękuję Mariolu
[ Dodano: Czw 13 Gru, 2012 ]
dziękuję Boogie za uznanie :-)Boogie pisze:Skojarzenie niewątpliwe, ale wiersz Atoji to inna bajka. Bardzo udana, a ja po wielu próbach przebijania się, pogodziłem się ze swoim obłędem, i błędny sobie chodzę. Nara, bo z wiatrakami zara mam potyczkę ;-) , po-drówka
A do napisania tego wiersza skłonił mnie autentyczny fakt zza wody
gdy zrobiliśmy zrzutkę na powrotny bilet do kraju
dla takiego marzyciela spod mostu...jego szczęście, że jeszcze nie wyrzekła się go rodzina
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe