Ptaki krzyczą najgłośniej

[takisobie]

spotykając dumę obok fontanny
wśród deszczu diamentowych kropel
zafascynowani
Boga prosimy by też

schyl głowę
popatrz tylko na bruk szary
to już nie ptak zloty
a roztrzaskane marzenia

słyszysz ten krzyk żurawia

[Mariola Kruszewska]

Szukaj innych rozwiązań, szukaj innych skojarzeń i metafor - te dość wyblakły, zwłaszcza potrzaskane na bruku marzenia. Żurawie też, owszem, krzyczą dość przejmująco (nb. trwają już zlotowiska, dziś się wybieram do nich nad Biebrzę) ale dlaczego tak często w wierszach?

[takisobie]

:arrow: Miło że chcesz czytać te moje gnioty, zatem podziękuję za miłą gościnę. Było pięknie i wesoło, czasami.

Pozdrawiam wszystkich i życzę tworów górnolotnych, bez krzyku. :bukiet: dla pań a dla męskiego klanu :piwko: :piwko:

[Mariola Kruszewska]

E tam, każdemu trafiają się gorsze i lepsze wiersze, dni czy nastrój. :-)