Demencja poetica
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 07 paź, 2010
Martwy poeta jest cenniejszy, szczególnie
na wagę.
Trochę drzew szkoda, ale
– zawsze na końcu zdania.
Choroby umysłowe przedświtu, czart w butelce
atramentu, którego nikt już nie używa.
Bezsensowne jednorożce na rozstajnych
drogach; do kuchni, ubikacji, łóżka.
I czwarta nie nazwana,
bo nazwy lepiej nie wspominać. Na manowce
i kręte ścieżki.
Jeszcze opatrzność w filiżance kawy
oraz zgasły papieros.
Piszmy, nikt nie woła.
Szczególnie w rozkopaną pościel.
Zimna metafora i sine usta,
kopniak na drogę.
Na pożegnanie
została tylko sezonowa wyprzedaż,
ostatnia okazja po tej stronie puenty:
martwy poeta za dwa złote od kilograma
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
na wagę.
Trochę drzew szkoda, ale
– zawsze na końcu zdania.
Choroby umysłowe przedświtu, czart w butelce
atramentu, którego nikt już nie używa.
Bezsensowne jednorożce na rozstajnych
drogach; do kuchni, ubikacji, łóżka.
I czwarta nie nazwana,
bo nazwy lepiej nie wspominać. Na manowce
i kręte ścieżki.
Jeszcze opatrzność w filiżance kawy
oraz zgasły papieros.
Piszmy, nikt nie woła.
Szczególnie w rozkopaną pościel.
Zimna metafora i sine usta,
kopniak na drogę.
Na pożegnanie
została tylko sezonowa wyprzedaż,
ostatnia okazja po tej stronie puenty:
martwy poeta za dwa złote od kilograma
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
Ostatnio zmieniony czw 17 paź, 2013 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
super! Kupiłam bez zastanowienia!
Na pożegnanie
została tylko sezonowa wyprzedaż,
ostatnia okazja po tej stronie puenty:
martwy poeta za dwa złote od kilogram...jednak wg mnie kilograma
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
Na pożegnanie
została tylko sezonowa wyprzedaż,
ostatnia okazja po tej stronie puenty:
martwy poeta za dwa złote od kilogram...jednak wg mnie kilograma
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
Ostatnio zmieniony wt 15 paź, 2013 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
lakoniczne komentarze nie w cenie, wiem, ale gdy wszystko dobre, to na czym się skupić, co wyróżnić? no, ewentualnie dwa pierwsze wersy, bo budujące ;-)
świetny wiersz :brawo:
pozdrawiam :-) .
świetny wiersz :brawo:
pozdrawiam :-) .
Poeta zawsze ma dotkliwy bagaż, dźwiga ze sobą parszywie nieporęczne koło albo pal. Gdy zapierdala z obłą walizeczką, to mu nie wierzę i w związku z tym nie interesuje mnie, jakie nic ma w środku.
/Roman Honet/
/Roman Honet/
:? Zbytek to jest, psuje cały wiersz, po co toto? Taka nadbudówka bez pojęcia. Zawali się.od kilogram
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
Pozdrawiam. Poczytałem sobie i jest pięknie.
Tak sobie piszę.
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
https://www.facebook.comfeature=player_embedded
Przysięgam, że to netto, tara w domu, a to na czarno więc bez VATu. Dlatego brutto nie wchodzi w grę.Marcin Sztelak pisze: martwy poeta za dwa złote od kilogram
dzieł zebranych. Ważone bez szuflady
i numerów strony.
Kup pan, choćby cegłę.
Lichota nie lubi gadulstwa, a przecież bez reklamy nie ma handlu.
A cegła ma tyle stron i jeszcze więcej wierszy. No kup pan, chyba umiesz czytać?!
Bardzo na tak. :-)
:oki:Choroby umysłowe przedświtu, czart w butelce
atramentu, którego nikt już nie używa.
Bezsensowne jednorożce na rozstajnych
drogach; do kuchni, ubikacji, łóżka.
kupuję...nawet z autografem
Ostatnio zmieniony czw 17 paź, 2013 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat jest tak wielki i bogaty, a życie tak pełne różnorodności, że nigdy nie brak okazji do wierszy.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe