nieme kino i poszlaki w sprawie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Meltemi
Posty: 114
Rejestracja: wt 03 gru, 2013

Post autor: Meltemi »

usnęły pochodnie. tropię iskry ponad linią dachów.

być może przychodzą tylko na moment
poprawić poduszkę i czmychnąć
w nasze nieodkryte. na najwyższe piętra
wywołani znienacka jak gdyby przesadzono
kwiatki z gleby w klimat nieważkości. góra - dół -

lalkarz pozwala od święta wydzierać horyzont
przez judasza w chmurach - magnesy jarzą
na stykach połączeń. nie przypuszczałam


że można zabłądzić w domysłach - łuskam najlepsze
niczym ziarno z orkiszowej pajdy.
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Mel temi słowy wprowadziłaś mnie w ślepy zaułek, po czym wzięłam i się pogubiłam.

Druga strofa stanowi dla mnie znak zapytania. Może ktoś inny wpadnie na pomysł i podpowie co autor miał na myśli. :rozyczka:
Dziś nie dam rady ani zgadnąć, ani się domyśleć. :rozyczka:
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Mettemi pisze: nie przypuszczałam że można zabłądzić w domysłach
IOj można, świetne zauważenie. Można się doprowadzić na granicę rozpaczy, nawet jak wyłuskasz najlepsze, bo martwisz się o te gorsze. A nie wiesz na pewno wszystkiego, sprawa, jak piszesz, poszlakowa. Nikt nic nie mówi. Samotność sprzyja. A kim są oni, co przychodzą i odchodzą szybko. Przychodzą z góry, we śnie, w marzeniu. Wszystko poodwracane do góry nogami, nic nie jest na miejscu. To jakby opowiadanie lalki (lalek), w każdym razie osoby zniewolonej swoją sytuacją. Postrzega się tak sama, ale nie umie się wyzwolić.
Tyle poczułem.
Podoba mi się. Klimat trzyma w napięciu. Raczej w niepewności.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

To jest jak sen. Zdarzenia i obrazy następują po sobie, w kolejności dowolnej, acz niekoniecznie logicznej.
W tym mieści się nasz strach, nasze marzenie, cały nasz świat, na co dzień skrzętnie skryty w podświadomości.

Mnie się podoba i znam takie stany.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony wt 21 sty, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Meltemi
Posty: 114
Rejestracja: wt 03 gru, 2013

Post autor: Meltemi »

Panowie, dziękuję za uwagę. Cieszę się, że coś Was zatrzymało. Pozdrawiam!
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Dziś - po kilku wiekach - całkiem inny odbiór. Bajka jak "Bob Budowniczy" - znana i lubiana.
januszek
Posty: 1102
Rejestracja: śr 20 lis, 2013

Post autor: januszek »

Meltemi pisze:usnęły pochodnie. tropię iskry ...
tych co odeszli ... , a może są (?)
a jeżeli istnieje wieczność?
to ... (?)
pole tego widzenia jest nikłe, porównywalne do wziernika
ale transcendentnie , jak w transformatorze jest jakiś przekaz ... energii(?!)
nie może być inaczej, bo wtedy by umarła - WIARA
a tak ... mam jej ziarenka!

*
tak czytam.
"Postawiłem swój dom na niczym, dlatego cały świat jest mój" - Goethe
Meltemi
Posty: 114
Rejestracja: wt 03 gru, 2013

Post autor: Meltemi »

Mario, cieszę się, że wróciłaś.
Januszku, doskonale odczytałeś mój wiersz.
Pozdrawiam! :rozyczka: