Śmierć Dżepetto* (odsłona druga)

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
australijka
Posty: 79
Rejestracja: pt 12 paź, 2012

Post autor: australijka »

Pamięci zmarłego poety

Styczniowy poranek rzucił smugą światła
na postać leżącą w łóżku, na pościeli.
To się wydarzyło pamiętnej niedzieli,
gdy ranną modlitwę miał odprawiać kapłan.

Blada twarz zastygła z serdecznym uśmiechem,
w ręku zaciśnięta figurka pajaca.
Ze zdziwioną twarzą spoglądał na majstra
wyrzeźbiony z drewna chłopiec z długim nosem.

Wkrótce się zjawili jego przyjaciele,
by wesprzeć Pinokio w nader smutnej chwili.
Zegary dziewiątą godzinę wybiły,
kiedy głośne larum odbiło się echem.

Po tym tylko cisza spoglądała z kątów,
blady promień słońca wdarł się do warsztatu.
Zbiory godne mistrza pięknych eksponatów:
rozmaitych bożków, lalek i pajaców.

Porzucone drewno pod ścianą przy oknie,
porżnięte na części topole i lipy.
Hałasu narzędzi pajac nie uciszy,
pozostaną we śnie figurki rozkoszne.

Może przez czas jakiś będą cieszyć oczy,
by pokryte kurzem zastygły w bezruchu.
Po czym znikną z półek starców i maluchów,
aż je szkodnik zdoła na dobre roztoczyć.

Drewniany Pinokio w ludzkich sercach mieszka
i tam pozostanie poprzez pokolenia.
To magia Dżepetto życie mu uwiecznia,
zawsze mu przyjazna nasza matka - ziemia.

I niebieskowłosa wróżka doń dołączy,
ludzi poprowdzić, dobrą radą wspierać.
Wiara i nadzieja póty nieśmiertelną,
póki ludzka dusza z niebem się nie złączy.

Zda się słyszeć szepty niewidocznych cieni.
To swierszcz ludzkim głosem opowiada trzcinie
o mistrzu Dżepetto - w wieczornej godzinie,
jak pajaca z drewna w mężczyznę zamienił.



Śmierć Dżepetto* - tytuł nosi wiersz autora o nicku „misza” i był on inspiracją do napisania przeze mnie „drugiej odsłony”.


Autor – Danuta Duszyńska nick „australijka”. Dnia 30 stycznia 2017 r.
Ostatnio zmieniony wt 31 sty, 2017 przez australijka, łącznie zmieniany 1 raz.
australijka
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 3238
Rejestracja: wt 30 wrz, 2008
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Mariusz »

Danusiu, piękne jest to, że pamiętasz i myślisz o ludziach z ogrodu, Oni tu zawsze będą. Mam nadzieję, że misza, ucieszy się, kiedy będziemy uczyć się pisać razem. :rozyczka:
każdy komentarz uczy
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4462
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Dziękuję za ten wiersz, Danusiu!

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7898
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Po raz drugi - z przyjemnością .

Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Dorota Chołody
Posty: 1106
Rejestracja: wt 24 sty, 2012
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post autor: Dorota Chołody »

australijka pisze:Autor – Danuta Duszyńska nick „australijka”. Dnia 30 stycznia 1917 r.
To zapewne coś w rodzaju literówki? :-D
Pozdrawiam.

_
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Dziekuje :rozyczka:
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6677
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Boję się czytać wiersze poświęcone czyjejś pamięci. Zwykle twórcy, kierowani zresztą szczerym impulsem, piszą utwór "na gorąco", nie czekają na "odleżyny". I wówczas utwór nie sprostowuje wyzwaniu, i jest przykro. Twój utwór przeczy wszystkim moim obawom.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Pan M

Post autor: Pan M »

Dobry wieczór Pani Danuto :) Zyskała Pani kolejnego czytelnika swoich wierszy. Uwielbiam malarzy i malarki słowem do którego to grona Panią zaliczam :)
Pozdrawiam ciepło
Michał