Z/a/lany tradycyjnie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

wstąpił
piekło po drodze mu było
skosztował wina
chleb spowszedniał

wychodząc
wytrzepał z głowy łupież grzechów zatrzymały się
na kołnierzu za uszy nikt nie zaglądał

święconkę przyniósł zalany

w poniedziałek
Ostatnio zmieniony pn 17 kwie, 2017 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
perełka
Posty: 3540
Rejestracja: wt 04 gru, 2012

Post autor: perełka »

:smutny: ech, taki smutny i ( niestety) powszedni... obyczaj

a ja Ci Irenko radosnego Dyngusa :-D życzę i usmiech serdeczny posyłam :mrgreen: :rozyczka: :rozyczka:
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

smutne takie święta
niektórzy powiedzą - taka tradycja w narodzie

moim zdaniem - oby przy zgodzie

i... perfumowanego dyngusa :rozyczka:
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Oj, tak, niemalże tradycyjny obrazek. Krótko i realistycznie, niestety. Pozdrawiam serdecznie, Irena :) :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Pan M

Post autor: Pan M »

Smutny i jakże prawdziwy obrazek.
Pozdrawiam ciepło Ireno :)
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

W Wielką Sobotę zarejestrowałam taki obrazek: Dwóch mężczyzn na zwaciałych nogach ciągnęło wózek... na dwóch kołach na nim też... dwie skrzynki piwa, kilka butelek gorzały...i ani śladowej ilości jedzenia.
Nie wiem czy dotrwają do "zlanego" poniedziałku. :smutny:

Serdecznie dziękuję za czytanie i słowo u mnie.
Wesołego po Świętach :-D
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Znałem takiego. Jak zaczął "jajeczko" w Wielki Piątek, to do domu na Święta "doszedł" w Poniedziałek Wielkanocny.

Dobrze napisane, jak zawsze zresztą.

Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Jan Stanisław Kiczor pisze:Znałem takiego. Jak zaczął "jajeczko" w Wielki Piątek, to do domu na Święta "doszedł" w Poniedziałek Wielkanocny.

Dobrze napisane, jak zawsze zresztą.

Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Łaskawyś dla mnie Janie :-D

Dziękuję i pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

smutne, ale prawdziwe- pozdrawiam serdecznie :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Fred

Post autor: Fred »

Wiersz zbudowany na zabawnej grze utartych "powiedzonek". Ten łupież pasuje mi tu najmniej, ale wrócił zalany w poniedziałek - jak najbardziej. :mrgreen:
puszczyk
Posty: 95
Rejestracja: czw 20 kwie, 2017

Post autor: puszczyk »

Witaj Nurio vel Ireno.
Istotnie, zastanawia mnie ten wtręt o łupieżu.
Gdyby się pozbyć tej części, wyszłaby szalenie zgrabna nadrealistyczna miniaturka.
Dlaczego "Nad"?
Bo gra słów w tej miniaturce stworzyłaby wizję oklapłego zegara od Daliego. Przerysowana rzeczywistość, ale rzeczywistość.